reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciąża bliźniacza

Ja jeszcze studiuje, ale w styczniu koniec studiów na szczęście. Teraz czuję sie zdecydowanie lepiej i zaczynam czerpać radość z ciąży, tym bardziej że to moja pierwsza ciąża i w dodatku bliźniacza. Pierwsze trzy miesiące zniosłam całkiem nieźle. Najbardziej dokuczały mi poranne mdłości które utrzymywały się na szczęście tylko do momentu zjedzenia śniadania. Wymiotowałam bardzo rzadko na szczęście. Uciążliwe były dla mnie duszności gdy stałam na przykład w kolejce w sklepie i byłam wyczulona na zapachy. Teraz już doczekać się nie mogę kiedy dowiem się jaka będzie płeć dzieci. A w następną środę idę na to ważne usg pod kątem wad genetycznych i mam nadzieję że wszystko będzie w porzadku, bo ostatnio towarzyszą mi bardzo złe sny. Więc trzymajcie za mnie kciuki. Jak myślicie kiedy zacznie być widoczny już tak bardziej mój brzuszek?
 
reklama
sylwina87
user-online.png
-witaj:-)
Paula ja też chcę szarlotkę.
Monia no to miałaś nockę pełną wrażeń.
 
sylwina witaj - nie czekaj z utęsknieniem na brzuszek - potem będziesz go miała serdecznie dość :-)

laski mam schizę, jak tylko coś mnie zaboli, ukłuje itp , że zaczyna się !! a to jeszcze za wcześnie :-)
 
Sylwina każda z nas jest inna i u każdej inaczej było z brzuszkiem, a potem z pierwszymi ruchami maluszków :) Tossa ma rację początki z brzuszkiem są cudowne, tylko ten bliźniaczy szybciej rośnie i to jak np. ja czułam się pod koniec pierwszej ciąży, to nic w porównaniu z tym jak czuję się w 25 tyg ciąży bliźniaczej ;-)
A wiesz już jaka to ciąża, jedno czy dwukosmówkowa i ile jest owodni?

Zmykam dziewczynki, bo muszę wyniki badań odebrać :-/
 
Witam moje ciążówki i witam nową ciążówkę :)
Faktycznie i dziś ładna pogoda jest i wczoraj była,ale tylko do czwartku :(
Palinka podziel się szarlotką - nigdy mi nie wyszła...
A mnie coś z soboty na niedzielę w nocy wzięło i zrobiłam karpatkę jakbym coś wyczuła,że znajomi wpadną i rodzice się pożegnać :p
Mam taką ochotę na ostrego kurczaka + ryż i sos do tego tylko jak ja wyjdę jak mały wychodzić z domu nie może? Dobra trzeba do męża zadzwonić :p
Ja narzekałam,że mam za mały brzuszek a teraz jest duuuży a to dopiero prawie 18 tc.
Rodzice już lecą szczęśliwi samolotem do gorącego kraju a my od czwartku kuźwa będziemy tutaj marznęli.

Dziś wybił 5 miesiąc...
 
Monia- dzieci mi uciskają jakąś żyłę chyba bo jak za długo siedzę to tak jak bym była ,,nie dotleniona''.
Współczuje Ci Kochana że tak Ci Ola choruje,ja po ostatnich jej nocach kaszlowych błam wykończona jak nie wiem...chciałam jej pomóc i nic ciągle kasłała i wymioty..teraz ma lekki katar..zaczęli wychodzić w przedszkolu na dwór i jakby się troszkę zahartowała..ja się boję jak chłopcy się urodzę że mi cała trójka do wiwatu na raz da z chorobami....:-(

Agatko,Fantazjowa- szarlotka jest pycha :-) i chętnie bym się podzieliła ale małpa ze mnie i prawie całą wsunęłam ;-D i teraz mi tylko wielka d....a po niej ostanie :-) hihihi

Tossa- wiem o czym piszesz :-D mam to samo...ciągle latam do łazienki i patrzę czy mi coś tam nie odchodzi... chłopcy coraz mniej mi się ruszają..ale zapowiadam jak dotrwam do 35 tygodnia to biorę się za mycie okien :-) umyję wszystkie swoje, sąsiadom :-) i pewnie się zacznie ..hihihi

Sylwina- Witaj:-) 87- w twoim nicku to rok urodzenia? pytam bo ja z 87 roku jestem :-) a u was w rodzince były bliźniaki?
 
Hej laski!
Piszecie o tych słodkościach aż sama mam ochotę zrobić jakieś dobre ciacho, ale muszę poczekać aż m wróci z pracy i pójdzie mi po składniki :p.
Zgaga nadal dobija :/. Jutro dzwonię do lekarza kiedy mam się u niego zjawić, ale pewnie będzie chciał dopiero w przyszłym tyg.
Fenoterol nA SZczęście już nie trzęsie, więc chociaż tyle z dobrych rzeczy ;).
Wczoraj tak się pożarłam z moim m, tyle nerwów i płaczu niepotrzebnego a potem zamartwianie się oczywiście czy nie zaszkodziłam moim chłopcom. Ojjj jak mi nerwy czasem puszczą to nie potrafię się powstrzymać a wiem, że nie powinnam.
No i też już tak mam, że jak tylko coś poczuję mokrego to od razu panika czy to nie czop czasem :p.
A teraz sobie leżę i oglądam jak chłopaki skaczą w brzuchu ;).
 
Tobie chociaż nie wszystko idzie w tylną część ciała - nóg nie mam grubych trochę tylko " urosły ",ale tyłek to ja mam wielki,ale jest jędrny jak to mój M. uznał i w żadne jeansy się już nie mieszczę jak M. przyjedzie z urzędu w którym siedzi już od 8 rano i chcę mój samochód zarejestrować - wtedy zostawię z nim naszego małego chorobnika i pojadę sobie jakieś ciuchy kupić,bo aktualnie mieszczę się tylko w spodnie dresowe i alladynki jeansowe ze spodni, a o bluzkach to już nie mówię,bo cycki też urosły :/ W pierwszej ciąży tak nie miałam :/
Ja raz się tak z M. pokłóciłam,że przez 2 miesiące mieliśmy ciche dni :O
 
ja to tylko leginsy i podkoszulki :-) w tunikach czuję się strasznie wielka..a najśmieszniej wyglądam w szlafroku :-D jak słoń taki słoń gigant..
na początku mówiłam : urodzę to schudnę..no tak ale teraz ważę 84 kg..za jakieś 4 tygodnie dobije do 90 ...po porodzie z 10 kg spadnie to zostanę z 15 kg nadwagi...
ja w tym tygodniu jadę do szpitala w którym mam zamiar rodzić..pogadać z ordynatorem, położnymi...no takie małe zapoznanie ..żeby wiedzieli w razie czego że jak wpadnę rozwrzeszczana na izbę przyjęć to trzeba się mną dobrze zając :-D
 
reklama
Do góry