reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciąża bliźniacza

Palinka24 - mnie też coś kłuje od wczoraj i też nie wiem co to.. a wizyta dopiero w pon. Kurka.. nie chcę niepotrzebnie panikować, bo co chwila mnie coś boli a z drugiej strony nie chcę niczego przegapić..:-(
 
reklama
youssta- właśnie ja mam to samo... nie chce panikować... tylko że to kłucie to takie dziwne..ehh...no nic obserwuję się dalej i czekam :-)
 
Ewa - Bardzo mi przykro kochana, ale nie załamuj się. Po pierwsze szoruj o Citizens Biuro Advice, ze wszystkimi dokumentami (umowa o pracę, list odmowny bądź forma SSP1 od pracodawcy, hand book, kopie zwolnień, payslipy) lub poszukaj Comunity Law service (darmowe stowarzyszenie prawników).
Przedstaw swoją sytuacje, zaznacz ,że mąż stracił prace i o co możesz zaaplikować i czy słusznie dostałaś odmowę. A najlepiej prześlij mi swój numer tel na priva to zadzwonię do Ciebie, bo ja byłam w podobnej sytuacji i wiele udało mi się wywalczyć, więc może nic nie straconego.
 
Ostatnia edycja:
Dzięki bardzo na serio kochane jesteście, bardzo pomaga nawet takie wirtualne wsparcie..bóg zapłać dobre kobiety ;-), najlepiej w dzieciach grubiutkich i tłusciutkich!!

walawaderki mój M wlasnie sie zebrał do Citizen,taxu i związków zawodowych takze zobaczymy co dzis zdziała..ale jakby niewiele z tego wyszło to zgłosze sie do Ciebie.Rozmawiałam z facetem z Maternity i kazał mi przysłać zwolnienie lekarskie od 18.02 do 11.03,zeby pokryc dziure jakąś w skladkach, ale czy tak mozna wstecz i czy lekarz pojdzie na to..echh duzo niewiadomych.Najgorsze jest to, ze musze lezec plackiem i nie moge jezdzic nigdzie.Ok nie zaśmiecam wątku swoimi rozmyslniami..

palinka kłucie to chyba nic złego, moze bejbus którys na cos naciska?najgorszy jest ból okresowy i krzyzowy.Ja bym łykneła nospe i zobaczyła cz pomoze.
 
Dużo by tutaj mówić...jechałam główną drogą i miałam zielone światło a jakiś wariat wyskoczył zza skrzyżowania i wjechał we mnie a uderzenie było tak mocne,że straciłam przytomność i tyle pamiętam...trafiłam głową w kierownice i ją złamałam i mam szwy na brodzie i jestem cała poobijana , poza tym z tego co mówił lekarz w szpitalu bardzo krwawiłam a domyślić się,że jestem w ciąży nie było trudno,bo miałam zdjęcie z USG na wierzchu w samochodzie, poza tym mam już widoczny brzuszek...poza tym samochód jest do kasacji,bo nie nadaję się już do jeżdżenia...Ogólnie jestem podłączona do mnóstwa no kurcze zapomniałam jak to sie nazywa, mam podawaną kroplówkę i najszybciej stąd wyjdę w przyszłym tygodniu...o ile wyjde...
 
reklama
fantazjowa - o rety, współczuję, ale przynajmnij dobrze że Ty cała (prawie) i dzieci. Pewnie potrzymają Ciebie jakiś czas.. a i Ty będziesz bezpieczna. Niestety idioci jeźdzą drogami... Moja koleżanka w 6 msc miała też dość poważną kolizję, ale poleżała trochę w szpitalu i wszystko było ok.. A kto został z synkiem w domu?

Dziewczyny mnie od wczoraj mięśnie bolą na plecach (te które mi jeszcze zostały i tłuszczem nie zarosły). Nie wiem co jest grane.. czy po prostu nerwy tak na mnie zadziałały czy mnie coś bierze, ale żadnych więcej objawów nie ma. Na dodatek coś słabo dzisiaj dzieci się ruszają, nie wiem czy to przez twardy brzuch. Naprawdę można się wykończyć. A przy okazji i innych wokoło. Daj Panie Boże żeby już grudzień nastał...
 
Do góry