ivi80 - cieszę się że USG wyszło dobrze :-) noo wydaje mi się że rozbieżności nie są duże, a trzeba brać pod uwagę błąd pomiarów. Ja ostatnio też miałam różnice między terminem USG a terminem z ostatniej miesiączki. My jutro idziemy na USG i jutro będziemy mieć pełne 31 tygodni więc pewnie też nie zobaczymy dzieci w całej okazałości, ale ważne by lekarka widziała i sprawdziła co trzeba:-)
a termin porodu masz taki jak my mamy rocznicę ślubu:-)
Noo właśnie muszę zapisać na listę pytań do gina o KTG... ))
Współczuje z tym grzybem... Tobie się to przytrafia a mi bakterie w moczu... ale kończę rano leczenie i do badania kontrolnego... mam nadzieję że wyjdzie ok:-)
ja mam twardnienia od 23 tyg. ale nie znam tego leku co Ty bierzesz... ja się skumplowałam z Fenkiem i się rozstać nie możemy
super że badania dobrze Ci wyszły:-)
noo czytałam to wcześniej... ale niestety czytałam też kilka innych "wyprawek" i w necie i w 2 książkach i mam mętlik w głowie... ale jakoś damy jutro radę:-)magdap, ja nie wiem czy wlejałąm już na tym forum linka do wielce przydatnego wg mnie artykułu ( i fajnie napisanego) jakby co to wybaczcie powtórkę ) Może Ci to coś rozjaśni:
Nowa Matka Polka
a termin porodu masz taki jak my mamy rocznicę ślubu:-)
hehe fajnie wyglądają w tych kombinezonkach :-):-) my chyba zaczekamy jeszcze trochę z kupnem kombinezonów...moje dzieci zatonęły w kombinezonkach rozmiar 56 haha, spokojnie by sie w nogawki zmiescili haha
hehe z tymi widoczkami to pewnie trudno będzie bo dzieciaki już duże... ale mam nadzieję że się dziewczynki postarają żeby pani doktor wszystko dokładnie sprawdziła :-)magda b - no to trzymam kciuki za usg! I życzę samych cudnych widoczków :-) Gdzie planujesz robić zakupy? Ja kupowałam część ciuszków w rozmiarze 56 a część 62. Po praniu uznałam, że lepiej kupować więcej 62 - niektóre się kurczą. I zwracaj uwagę jak wszyte są metki - bywają takie, których nie da się całkowicie wyciąć, a te mogą drapać maluszka.
Ja byłam dziś na KTG. Chłopaki ładnie pukali serduchami, choć kilka razy usiłowali uciec albo skopać te czujniki. Na szczęście pani położna nie dała się tak łatwo wykiwać i zawsze ich znalazła. No i nie wyszły mi żadne skurcze ani wogóle nic niepokojącego. Jedyne co to złapałam grzyba :-( Dobrze że podeszłam do gina (od 3 dni trochę mnie swędzi tu i ówdzie zwłaszcza przy myciu). Dostałam Nystatynę i Clotrimazol. Mam nadzieję, że szybko wytępię to paskudztwo.
Noo właśnie muszę zapisać na listę pytań do gina o KTG... ))
Współczuje z tym grzybem... Tobie się to przytrafia a mi bakterie w moczu... ale kończę rano leczenie i do badania kontrolnego... mam nadzieję że wyjdzie ok:-)
Gratuluje pozytywnego USG:-) a na tym etapie ciąży to skurcze, twardnienia itp. powoli stają się normalne:-) a Kacper napewno dogoni siostrę:-)Hej:-):-)Wlaśnie wrócilam z usg.Zgadnijcie co lekarz powiedzial na te moje skurcze i bóle brzucha...oczywiście,że to normalne.Została mi no-spa i cierpliwośc.Mam dużo wypoczywac,ale jak to robic mając w domu 2dzieci???Dzieciaczki rosną ale nadal jest różnica ponad 200gram:-(Kacper ważył dziś 1214g. a Zuźka 1457g.Z przepływami wszystko ok.Jeju mam nadzieję,że Kacper choc trochę nadgoniPozdrawiam :-)
u nas narazie jest Amelia i Emilia albo Amelia i Maja:-)magda_b witaj a jakie imiona wybrałaś Ty? Mi brzuch twardnieje od 20 tc ale wcześniej rzadziej i nie odczuwalnie - tylko po przez dotyk teraz już nie muszę dotykać i wiem kiedy robi się nieprzyjemnie twardy.... Od dziś biorę cordafen an skurcze Oby pomógł....
:-)
ja mam twardnienia od 23 tyg. ale nie znam tego leku co Ty bierzesz... ja się skumplowałam z Fenkiem i się rozstać nie możemy
super że badania dobrze Ci wyszły:-)
spokojnie... odpoczywaj i bierz leki... noo najlepiej jak się ma jakieś zajęcie to nie myślisz i nie szukasz nic niedobrego... ja też nie lubie siedzieć sama bo zawsze sobie coś wymyśle! u mnie też zależy od dnia... albo dziewczyny bardziej albo mniej szaleją... ostatnio zauważyłam że dzieciątko po prawej stało się bardziej aktywne niż dzieciątko po lewej... a od początku bylo odwrotnie:-)moj brzusio tez mi niezle daje dzis popalic. wczoraj nic minimum twardnien dziewczyny szalaly calutki dzien, w ogole chyba nie spaly , a dzis brzucha uspokoic nie moge. rano co 10-15 minut twardy. stres mialam wielki bo sma w domu łykalam co sie dalo no-spe, fenka magnez i nic. po poludniu troche lepiej przyszly kolezanki w odwiedziny wiec przestalam myslec no i twardnien bylo mniej. no ale nocka nadchodzi i znowu stresa lapie. od czego to zalezy , ze jeden dzien taki, a drugi taki??????
marta uspokaja mnie tylko to co ty napisalas, ze stres to powieksza, ale ze tez udalo ci sie tyle wytrzymac
Luteine bierzesz w takich mega dawkach???? Dlaczego każą Ci tak dużo tego brać? ja od początku ciąży, tzn. odkąd okazało się że będziemy podwójnymi rodzicami, biorę 2x1!... biorę tylko Luteinę dopochwowo 3x 4 i magnez B6 3x1, żelazo troche mi spada więc biorę witaminki .