Pauli - ja na Kopernika byłam 2 razy. Raz w 10tc ze skręconą cystą co powodowało koszmarny ból. Prawie wylądowałąm wtedy na stole, ale koniec końców upiekło mi się. Tamtego pobytu nie wspominam dobrze. Jak po 3 godzinach ból minął nikt się mną nie przejmował, pielęgniarka w ciągu doby tylko raz zmierzyła mi temp a tak byłam pozostawiona sama sobie. Leżałam na dwóch oddziałach (przerzucali mnie, żaden oddział mnie nie chciał bo ciąża była wczesna, dolegliwość nietypowa) lekarza widziałam tylko przy przyjęciu i w dzień wyjścia. Druga wizyta była że tak powiem lepsza. Leżałam na I piętrze na Patologii Ciąży i ten oddział był nawet spoko. Lekarze dbali o nas, pielęgniarki bez przerwy zaglądały, dużo badań, pełna informacja. Nie miałam tam żadnych znajomości. Ale generalnie wiem, że lepiej być czyjąś protegowaną - wtedy wszystko idzie sprawniej.
magda b - no to trzymam kciuki za usg! I życzę samych cudnych widoczków :-) Gdzie planujesz robić zakupy? Ja kupowałam część ciuszków w rozmiarze 56 a część 62. Po praniu uznałam, że lepiej kupować więcej 62 - niektóre się kurczą. I zwracaj uwagę jak wszyte są metki - bywają takie, których nie da się całkowicie wyciąć, a te mogą drapać maluszka.
Onna - faktycznie, przełom sezonu to problem przy zakupach. Fajnie Ci, że masz część ciuszków po siostrzeńcu. A na kiedy dokładnie Ty masz termin?
Lolaa - dla mnie w wózku ważne były takie funkcje jak: siedzenia jeden koło drugiego (tak mi się bardziej podoba, pozatym potem nie ma kłótni który dzidziołek gdzie chce siedzieć), koła duże pompowane skrętne i koniecznie 4 (mieszkam na wiosze, gdzie mam trochę wertepów więc koła muszą dać im radę i wózek musi być stabilny), żeby miał wpinane foteliki (w większość miejsc będę z dzidziołkami podróżować autem, łatwiej jest przenosić dzidziołki z auta do wózka i z wózka do jakiegoś pomieszczenia), no i chciałam żeby wózek nie był szerszy niż 80cm (szerokość drzwi) ale z tego musiałam zrezygnować - nie ma wózka który spełniałby wszystkie wymienione kryteria. Tzn jest ale w Czechach i diablo drogi. Ja zamóiłam Tako Jumper Duo :-)
Ivi80 - super że wszystko ok z Twoimi dzidziołkami :-) I ładnie rosną! U mnie w 30t4d chłopaki ważyli 1614g i 1745g. Różnica ponoć spokojnie dopuszczalna. Wagowo i rozmiarowo od początku zawsze byli do przodu o około tydzień.
Marta23 - Twoi chłopcy strasznie słodko wyglądają tacy zapakowani! Mówisz że to 56 jest? Kurcze, a ja większość mam na 62! Chyba zgubię w nich dzidziołki ;-) Szczere mówiąc, to strasznie niepoważną i nieodpowiedzialną tą panią adiunkt masz. Dobrze, że nie poszłaś do tych chorych. Nie wiem na ile ta grypa jest zaraźliwa, ale 30 osób to za duże ryzyko. Kurde, jak lekarka mogła tak zbagatelizować sprawę??
Ja byłam dziś na KTG. Chłopaki ładnie pukali serduchami, choć kilka razy usiłowali uciec albo skopać te czujniki. Na szczęście pani położna nie dała się tak łatwo wykiwać i zawsze ich znalazła. No i nie wyszły mi żadne skurcze ani wogóle nic niepokojącego. Jedyne co to złapałam grzyba :-( Dobrze że podeszłam do gina (od 3 dni trochę mnie swędzi tu i ówdzie zwłaszcza przy myciu). Dostałam Nystatynę i Clotrimazol. Mam nadzieję, że szybko wytępię to paskudztwo.
magda b - no to trzymam kciuki za usg! I życzę samych cudnych widoczków :-) Gdzie planujesz robić zakupy? Ja kupowałam część ciuszków w rozmiarze 56 a część 62. Po praniu uznałam, że lepiej kupować więcej 62 - niektóre się kurczą. I zwracaj uwagę jak wszyte są metki - bywają takie, których nie da się całkowicie wyciąć, a te mogą drapać maluszka.
Onna - faktycznie, przełom sezonu to problem przy zakupach. Fajnie Ci, że masz część ciuszków po siostrzeńcu. A na kiedy dokładnie Ty masz termin?
Lolaa - dla mnie w wózku ważne były takie funkcje jak: siedzenia jeden koło drugiego (tak mi się bardziej podoba, pozatym potem nie ma kłótni który dzidziołek gdzie chce siedzieć), koła duże pompowane skrętne i koniecznie 4 (mieszkam na wiosze, gdzie mam trochę wertepów więc koła muszą dać im radę i wózek musi być stabilny), żeby miał wpinane foteliki (w większość miejsc będę z dzidziołkami podróżować autem, łatwiej jest przenosić dzidziołki z auta do wózka i z wózka do jakiegoś pomieszczenia), no i chciałam żeby wózek nie był szerszy niż 80cm (szerokość drzwi) ale z tego musiałam zrezygnować - nie ma wózka który spełniałby wszystkie wymienione kryteria. Tzn jest ale w Czechach i diablo drogi. Ja zamóiłam Tako Jumper Duo :-)
Ivi80 - super że wszystko ok z Twoimi dzidziołkami :-) I ładnie rosną! U mnie w 30t4d chłopaki ważyli 1614g i 1745g. Różnica ponoć spokojnie dopuszczalna. Wagowo i rozmiarowo od początku zawsze byli do przodu o około tydzień.
Marta23 - Twoi chłopcy strasznie słodko wyglądają tacy zapakowani! Mówisz że to 56 jest? Kurcze, a ja większość mam na 62! Chyba zgubię w nich dzidziołki ;-) Szczere mówiąc, to strasznie niepoważną i nieodpowiedzialną tą panią adiunkt masz. Dobrze, że nie poszłaś do tych chorych. Nie wiem na ile ta grypa jest zaraźliwa, ale 30 osób to za duże ryzyko. Kurde, jak lekarka mogła tak zbagatelizować sprawę??
Ja byłam dziś na KTG. Chłopaki ładnie pukali serduchami, choć kilka razy usiłowali uciec albo skopać te czujniki. Na szczęście pani położna nie dała się tak łatwo wykiwać i zawsze ich znalazła. No i nie wyszły mi żadne skurcze ani wogóle nic niepokojącego. Jedyne co to złapałam grzyba :-( Dobrze że podeszłam do gina (od 3 dni trochę mnie swędzi tu i ówdzie zwłaszcza przy myciu). Dostałam Nystatynę i Clotrimazol. Mam nadzieję, że szybko wytępię to paskudztwo.