reklama
Carmi
Czerwcowa mama 2009
Meva, fajnie, ze tak szybciutko i latwo :-)
U nas w DE wyglada to podobnie. Podobno wielu rodzicow przyjezdza z szampanami na porod, a niektorzy pierwsze co, po wpadnieciu na porodowke, prosza by wstawic go i schlodzic
Dziecka tez nie myja, co najwyzej troche otra, jak mazi jest duzo i daja rodzicom. A potem wszystkich razem do pokoju rodzinnego daja. Polozna mowila nam tez, ze od narodzin ojciec ma prawo latac wszedzie za lekarzami, jesli musza oni zabrac dziecko do innej sali/gabinetu i zbadac. No i pierwsze ubieranie nalezy do ojca dziecka polozne ani mysla ich w tym wyreczac i choc jak mowia, czasem je rece swierzbia, jak widza tatusiow ubierajacych dzieci po raz pierwszy, to sa twarde i zostawiaja im cala robote, bo tak sie najszybciej naucza
U nas w DE wyglada to podobnie. Podobno wielu rodzicow przyjezdza z szampanami na porod, a niektorzy pierwsze co, po wpadnieciu na porodowke, prosza by wstawic go i schlodzic
Dziecka tez nie myja, co najwyzej troche otra, jak mazi jest duzo i daja rodzicom. A potem wszystkich razem do pokoju rodzinnego daja. Polozna mowila nam tez, ze od narodzin ojciec ma prawo latac wszedzie za lekarzami, jesli musza oni zabrac dziecko do innej sali/gabinetu i zbadac. No i pierwsze ubieranie nalezy do ojca dziecka polozne ani mysla ich w tym wyreczac i choc jak mowia, czasem je rece swierzbia, jak widza tatusiow ubierajacych dzieci po raz pierwszy, to sa twarde i zostawiaja im cala robote, bo tak sie najszybciej naucza
Szampana przywieźliśmy ze sobą ale zapytaliśmy czy można. Można, a w dodatku dla tych co zapomnieli można go kupić w kiosku szpitalnym. I nawet dadzą kieliszki. Zapomniałam napisać że dostaliśmy również śniadanie do łóżka!!
Pierwszy raz ubrała córę połoźna, ale to był ostatni raz.
Tatusie w salach rodzinnych są w szpitalu całą dobę, ze względu na cukrzycę ja byłam w pokoju "specjalistycznym" i tatuś mógł być tylko od 9 do 22, ale i tak super. Generalnie w pokoju do przewijania, na korytarzach i w kolejce po posiłek widać było tylko panów, tutaj tatusiowie mają bzika na punkcie zajmowania się dziećmi i nawiązania z nimi więzi emocjonalnej od samego początku.. Ze szpitala dzieci można wywieźć w wózku na spacer i zwrócić potem..
To na razie tyle, jak mi się cos jeszcze przypomni to napiszę.
Pierwszy raz ubrała córę połoźna, ale to był ostatni raz.
Tatusie w salach rodzinnych są w szpitalu całą dobę, ze względu na cukrzycę ja byłam w pokoju "specjalistycznym" i tatuś mógł być tylko od 9 do 22, ale i tak super. Generalnie w pokoju do przewijania, na korytarzach i w kolejce po posiłek widać było tylko panów, tutaj tatusiowie mają bzika na punkcie zajmowania się dziećmi i nawiązania z nimi więzi emocjonalnej od samego początku.. Ze szpitala dzieci można wywieźć w wózku na spacer i zwrócić potem..
To na razie tyle, jak mi się cos jeszcze przypomni to napiszę.
goniap2
Fanka BB :)
wow Meva fantastyczny porod!
jeszcze raz gratuluje :-)
jeszcze raz gratuluje :-)
DOROTA.D.-L.
Fanka BB :)
MEVA
ja równiez GRATULUJE szczęśliwym rodzicom!
Dużo zdrowka dla córeczki. I radości z przebywania z dzieckiem dla Was.
ja równiez GRATULUJE szczęśliwym rodzicom!
Dużo zdrowka dla córeczki. I radości z przebywania z dzieckiem dla Was.
Anavel
Mamuśka
Meva fajnie z tym pokojem rodzinnym. My tez tak planujemy, bo w klinice gdzie bede rodzic jest taka mozliwosc. Tylko ze za ta przyjemnosc bedziemy musieli sobie zaplacic 150zl za dobe. No ale musze miec meza przy sobie skoro bede rodzic w jego kraju i nie za bardzo rozumiejac ten jezyk. Licze na jego pomoc 24 godziny na dobe, zwlaszcza w tlumaczeniu pielegniarek i lekarzy. Ale bedzie jazda. Juz nie moge sie doczekac;-).
reklama
Podziel się: