reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciąża, a zwolnienie lekarskie

Madziakk26

Zaciekawiona BB
Dołączył(a)
7 Listopad 2019
Postów
34
Hej. Kilka dni temu dowiedziałam się że jestem w 5 tygodniu ciąży. Mam umowę na okres próbny i umowa kończy mi się ostatniego listopada. Od 1 grudnia dostanę nowa umowę na pół roku albo na rok. Jak mam to zrobić żeby było ok? Pracować jeszcze kilka dni na nowej umowie i iść na L4 ? Prace mam dość ciężką, ale powinnam wytrzymać te 3 tygodnie. A jak pójdę na l4 na okresie próbnym to zostaje bez niczego, tak?
 
reklama
Rozwiązanie
Skoro masz umowę do końca przyszłego roku, to w dowolnym momencie możesz iść na L4.
W chwili, gdy byłam na l4 pracodawca przedłużył mi umowę. Prawdopodobnie mogę przez całą ciąże być na zwolnieniu, bo ta ciąża jest zagrożona i mam zalecenia żeby leżeć. Nie mogę się przemęczać. Już raz trafiłam do szpitala z krwotokiem. Więc do pracy raczej nie wrócę.
reklama
To raczej ty nie masz argumentów i patrzysz przez pryzmat: "Mi się należy, a niech reszta na mnie zarobi". I tyle w temacie. Te pieniądze na drzewie nie rosną. Często są wynikiem ciężkiej pracy pracodawców. Ale ty tego nie zrozumiesz. Ci się należy.

A ciężkiej pracy pracowników to już nie, prawda? Najlepiej to niech ludzie w ogóle nie chodzą na zwolnienia, niech pracują ze złamanym kręgosłupem u Ciebie w firmie, bo ty tak chcesz. Każdy ma prawo do zwolnienia, a pracodawcy bez pracowników niczego by nie osiągnęli. Kobieta w ciąży jest czasem tylko raz w życiu i ma święte prawo przezywać ją w spokoju.
Przecież pieniądze, które ty masz to chyba według ciebie właśnie urosły na drzewie, a nie pracownicy sprawili że je masz. Skoro tak ci przeszkadza pracownik to go nie zatrudniaj, a nie narzekasz.
 
Współczuję jej pracownikom. Człowiek idzie na L4 i po powrocie dostaje wypowiedzenie, bo ważył się chorować hahahaha

A potem ktoś taki mówi, że coś w życiu osiągnął, bo płaci pracownikom najniższą krajową, zabrania chodzić na zwolnienia i urlopy, a sam żyje w luksusie. Ale to przecież ona to osiągnęła, a pracownicy to tylko utrzymankowie, choć prawda jest taka, że gdyby nie pracownicy to nic by nie miała.
 
Jeśli nie pracodawca to i pracownik nie miałby pracy to raz, a dwa skoro uważacie, że prowadzenie własnej działalności to taka lekka praca to proponuję założyć własną firmę i nie narzekać na swoje zarobki. Pracownik pracuje przez 8h lub 12h wraca do domu i nic go nie interesuje. Sama pracuje i nie wyobrażam sobie takiego podejścia do pracy i pracodawcy. Pozdrawiam.
 
I jak zapłacicie podatek, vat i ZUS, to też dostaniecie macierzyński. A nawet płatne zwolnienie.

Wyluzujcie trochę.
Dziewczyna pracuje ciężko i uczciwie, nie liczy na zasiłki. Po prostu pyta o rozwiązanie, a decyzję i tak podejmie sama.
Pracuje w markecie, komu ma meldowac uczciwie"o ciąży?
Nie jest łatwo prowadzić działalność w Polsce, rozumiem. Ale nie wylewaj swoich żali na kogoś.

Miłej nocy życzę.
Kobiety powinny być dla siebie wsparciem.
 
Ja tylko pokazuję drugą stronę medalu.
Może pracuje w małym sklepiku osiedlowym i właściciela nie stać na taki wydatek. A dziewczyna dopiero co zaczęła pracę (okres próbny), więc dopiero się tam uczyła (a to pracodawcę też kosztuje). Wg znajomego wyszkolenie pracownicy w markecie to okres ok. 4 m-cy...
Ja do dziewczyny nic nie mam, bo uczciwie zapytała, co zrobić. I to zostawiam jej sumieniu. To inni nie mają skrupułów brać nieswoje pieniądze chociażby po trupach (tfu pracodawcach).
 
@Takaja123 Ja z powodu takiego podejścia staram się nie zatrudniać kobiet.
Jakiego podejscia?
Z postu autorki wynika, iz jest osobą uczciwą a przynajmniej ja tak odebralam jej zapytanie. Zapytala wyraznie jak ma zrobic aby bylo dobrze, zapewne ma na mysli nie tylko siebie ale tez pracodawce.
Najlepiej jak powie pracodawcy o ciazy a ten pewnie mysli jak Ty i nie przedluzy jej umowy... wedlug Ciebie to najlepsze rozwiazanie... ?
Przeciez mozna znalezc tu kompromis by kazdy byl zadowolony i nikt stratny, bo kobieta w ciazy tez musi z czegos zyc. Nie sadze by zaszla w ciaze celowo i tym samym ze chciala sobie skomplikowac zycie... Ale nawet jesli, ma do tego prawo, by posiadac potomstwo.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Do góry