reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża a kołatanie serca, arytmia?

jak się troszkę ogarniesz i zorganizujesz i będziesz w stanie wygospodarować nieco czasu dla ciebie zapisz sie na jogę - kiedyś miałam bardzo trudny okres w życiu i joga mnie wyciszyła, uspokoiła - myślę że tobie też może pomóc, człowiek mniej się denerwuje, a przez to jest spokojniejszy :-D a dla ciebie to byłoby zbawcze :-D
 
reklama
Ja cały czas myslę o Jodze właśnie- mojej mamy przyjaciólki córka miąła własnmie taka arytmię jak ja i dzięki jodze się jej pozbyła- niestety nie znam szczegółów np ile miała tych zaburzeń, bo dziewczYna dziwna i nie chce otym mówić:( W każdym razie proponowano jej ablację.

Justynko, jak holter?

Lenka daj znak życia!!!

Dziewczyny, a co u Was? Fioletowa jak przygotowania? Mia jak syneczek?
 
A te skurczybyki cały czas są= ale moze jestem za nadto niecierpliwa- mineły 3 i pół tygodnie- a cholerestwo sobie hodowałam 9 miesięcy:(

W każdym razie magnez rośnie :)jest juz 2, 0= ale we krwi....
 
wiesz, joga nie działa tak że konkretnie na taką ilośc dolegliwości taka dawka asan - po prostu po jakimś czasie stwierdzasz, że działanie organizmu się poprawiło, że jesteś spokojniejsza, mniej się denerwujesz więcej uśmiechasz, osiąga się taką równowagę, a to działa na resztę organizmu, robisz się sprawniejsza fizycznie, zwiększa ci się zakres ruchu, lepiej oddychasz, a przez to bardziej się dotleniasz... i wiesz, ja przypuszczam że twoja arytmia jest w jakimś stopniu uzależniona od twojej nerwowości i niecierpliowści, tak się trochę sama nakręcasz, jak się wewnętrznie uspokoisz to powinno ci pomóc
wiem jak ja sama miałam, też się wszystkim za bardzo przejmuję, a na jogę zaczęłam chodzić jak schudłam 8 kg wymiotując ze stresu, jakas nerwica czy coś i jak się uspokoiłam to wszystko wróciło do normy :-D

a co do przygotowań, byliśmy na ostatnim usg, następna wizyta za 3 tygodnie, mały jest ustawiony do wylotu... i częściowo odstawiłam już leki :-D, więc zbliża się dużymi krokami...
 
Witam serduszkowe mamusie
Wynik holtera mam dopiero 13 lipca moja pani kardiolog na urlopie
Mam sie zglosic do niej do szpitala bo juz w poradni nie ma wolnych miejsc na ten rok to jest jakis koszmar
Ale ja ogolnie czuje sie dobrze moze teraz troszke podczas tych upalow mam gorsze samopoczucie ale nie wiem czy to serducho czy brzuch:-)
Pozdrawiam i dbajcie o serduszka
 
Hej jak tam Suzou serduszko uspokoilo sie? ;-) u mnie chyba co dzien to lepiej z psycha :-)
a jak córcia ?? da troszke odpocząc mamie?
 
Witam :-).Suzou,chciałam zwrócić się do Ciebie szczególnie,ponieważ wiem,co przeżywałaś przez całą ciążę i teraz z Twoim serduszkiem.Ja jestem teraz w 8tyg ciąży,poprzednia ciąża-7lat temu to było właśnie zmaganie się z kołataniem serducha-jak wiadomo jeśli się już coś takiego ma,to ciaża bardzo sprzyja temu-ze względu na zmiany hormonalne,ale z tego,co czytam ,Tobie ujawniło się to dopiero w czasie ciąży?być może,że już to miałaś,a ciąża dopiero to uaktywniła bardziej.Ja jestem 3lata po ablacji-zabiegu,miałam tzw.skurcze dodatkowe-tzw."zespół WPW,po poprzednim porodzie skurcze się uspokoiły,niestety 3lata temu ostro mnie złapało i w krótkim czasie zakwalifikowali mnie na zabieg,jestem bardzo z tego zabiegu zadowolona,w tej chwili nic złego się już nie dzieje-oby tak dalej.Nie wiem,jakie podłoże mają Twoje skurcze serducha,czy lekarze sugerowali,że może to być zespół WPW ? żeby to na pewno stwierdzić,trzeba zrobić tzw"badanie elektrofizjologiczne serca"-nie chodzi o ekg. Bardzo ważny jest spokój,bo Twój niepokój już w ciąży udzielał się Twojemu maleństwu,ale teraz też się maleńkiej udziela.Pamiętaj,że na to się nie umiera,spokojnie,być może wszystko się uspokoi,ale wiem ,co czujesz,bo jakiś czas również miałam lęk,wydawało mi się,że umrę nagle z tego powodu,błędne myślenie,niepotrzebny niepokój.Pozdrawiam i życzę duuuuzo zdrówka.Anetka;-)
 
Anne, miło, ze piszesz:)

Przed ciążą nie miałam arytmii- wiem, bo mniej więcej rok przed zajściem miaąłm okropne bóle klatki piersiowej i przy tej okazaji zostałam porzadnie,, sercowo przebadana:) wyszło, że serce mam ok, ale mam zapalenie dolnego zwieracza przełyku:)

Dodatkowej drogi przewodzenia tez nie mam napewno. Moja Pani AKrdiolog uważa, ze u mnei te skurcze spowodował niedobór magnezu, ciąża- ułożenie serca i hormony oraz stres. Czy mi przejdzie okaże się pod koniec sierpnia, bo wtedy będę miała holtera- tyle daje im pani doktor na zniknięcie. Narazie jest o tyle lepiej, ze ich nie czuję tak jak w ciąży- wtedy to byłą gehenna- czułam kazde zatrzymanie:( Pozdrawiam:)
 
reklama
Eve, córcia jest urocza, i z dnia na dzień coraz s łodsza i ładniejsza: Jesli chodzi o odpoczynek to jest ztym różnie, ale nie narzekam, bo gehennie w ciązy ja już wsyztsko przezyję:)szczególnie jak patrze na takie cudo. Jak dacie maile to Wam moge poprzesyłąc zdjątka:)
 
Do góry