Natalia1208
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 11 Styczeń 2019
- Postów
- 332
Dziewczyny już kiedyś pisałam o swoich problemach z mężem. Pisze, bo chciałabym się wygadać i dostać trochę wsparcia. Klocek się strasznie z mężem, mamy niespełna 2letnia córeczkę. Mąż pracuje z domu, czasem siedzi przed komputerem 8 godzin, czasem 2. Nie interesuje go nic w domu, muszę o cokolwiek prosić po kilkanaście razy. Nie interesują go rzeczy jak np wyczyszczenie czegoś czego ja sama nie dam rady. Córeczka się nie zajmuje chociaż twierdzi, że tak a jest to zajmowanie się np kilka razy po 5min po czym córeczka płacze, bo mąż robi jej na złość ale nadal chce do niego. Ja nie zarabiam, ustaliliśmy, że będę w domu do 3 lat córeczki, macierzyński się skończył ale mam jeszcze małe oszczędności na swoje przyjemności. Czuje się upokorzona, ze on płaci za prawie wszystkie rachunki i jedzenie. Nigdy bym nie pomyślała, że tak będzie, dodatkowo uwielbiał zajmować się innymi dziećmi. Ostatnio boję się często jego reakcji, wypomina mi że kupuje sobie jakieś rzeczy na dodatek ze sswoich oszczędności, wydaje jakieś 200-300zl miesięcznie A mówi, że mam ciuchy i po co nowe. Czy robie źle? Nie chodze do kosmetyczel, fryzjerek, nigdzie nie bylam od urodzenia córeczki. Na imprezach zawsze tylko ja zajmuje się Mała, całe dnie ja, sprzątam, gotuje a on leży i gra na grze lub pracuje . Właśnie rozpętało się piekło, dałam małej do potrzymania figurkę porcelanowa i pękła na pół, bo spała, mąż krzyczał, że jeszcze mogłam jej dac noż, że daje wszystko co ona chce. Ostatnio była też sytuacja taka, że mieli przyjść znajomi i mąż obiecał, że pomoże ogarnąć dom, potem zrobił jedna rzecz i poszedł sam się szykować A ja zapueprzalam, on powiedział że już wystarczy , że jest czystko ale nie było... powiedział, że wystarczy i nie będzie lizal domu, bo ktoś przychodzi. Dodam, że nie mogę przestać gotować i sprzątać ze względu na córkę i zresztą mężowi by bałagan nie przeszkadzał. Czuje się upokorzona, karmię córeczkę jeszcze piersią i ciężko idzie odzyczajania, jestem też już tym zmeczona i nie mogę oddać jej do żłobka i zresztą nie chce.