reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Chwalmy się ile wlezie...co nowego zakupiłam? :D:D

reklama
dziewczyny co waszym zdaniem jest lepsze zwykle drewniane lozeczko kolyska czy moze kojec( lozeczko turystyczne) bo nie mam pojecia co kupic dla synusia...
 
dziewczyny co waszym zdaniem jest lepsze zwykle drewniane lozeczko kolyska czy moze kojec( lozeczko turystyczne) bo nie mam pojecia co kupic dla synusia...
mnie siostra bardzo namawiała na łóżeczko turystyczne - ona syna w nim wychowała od 1-3 roku życia. ale widziałam te łóżeczka i wg mnie są nie stabilne, i mało wygodne dla dziecka,a na pewno dla niemowlaka. co do kołyski to fajna sprawa ale na krótko starcza. gdybym miała kase i miejsce to może i bym się skusiła. Ja zdecydowałam się na porządne łóżeczko :)

sivi super bryka
ilonka własnie... na niedługo Ci wystarczy ten leżaczek... może pomyśl o takim 0-18kg
Mi w oko wpadla ta oto huśtawka 3w1 :) FISHER PRICE HUSTAWKA R2482 DELUX 3W1 LEZACZEK (1705926838) - Aukcje internetowe Allegro
marti fajny zestaw kąpielowy - dobre rozwiązanie... wszystko pod ręką :) ale ja bym chyba jednak wybrała samą wanienkę :)
kingolinka super łóżeczko ;) ja co do zabawek i różnych leżaczków to jestem za tym, aby kupować nowe... brzydziła bym się używanego kupić!
WerkaMirek z kołyską to rób jak chcesz ale jak dziecko się przyzwyczai do kolysania to i tak lepsze niż jakby się przyzwyczaiło zbyt do noszenia na rękach :)
ta huśtawka fajna, ale bardziej do huśtania niż dla wygody mamy (bynajmniej nie w małym mieszkaniu) zajmuje więcej miejsca niż tradycyjny leżaczek (widziałam na żywo) i ciężko ją tak przenosić z miejsca na miejsce, u mnie np nie było by możliwości zabrać w czymś takim maleństwa do kuchni jak będę gotowała obiad bo by całą kuchnię zajęło :tak:
 
Laski, nie chciała bym nikogo krytykować, ale ... jak słyszę, że ktos mówi o przyzwyczajaniu dziecka do noszenia, albo bujania ... Przeciez takie małe dziecko właśnie takiej bliskości potrzebuje, a i dla mamy czy taty to przyjemny kontakt. To niby jak to ma wyglądać ? Karmimy, odkładamy do łóżeczka, ma grzecznie zasnąc najlepiej nie płacząc i za 2-3 h znowu to samo, a my mamy czas na odpoczynek. No i oczywiście do koncertu zyczeń trzeba dopisać przespane w całości nocki :-D Moje dziecko spało ze mną przez dłuższy czas, budziło się co 2 h na karmienie, zasypiało mi na piersi i tak potrafiłam z Nim leżącym mi na klacie obejrzeć jakiś film w ciągu dnia do następnego karmienia. Też słyszałam od mamy, że jak Go tak przyzwyczaję to będę miała przerabane ... i jakoś nie mam, a co moje to moje. Teraz Tymek już jest za duzy na takie usypianie, noszenie itp.Dziecko tego potrzebowała i ja też. Mieliśmy oboje to co lubiliśmy, a teraz już ten czas minął i lubimy inne rzeczy i tez sobie nie odmawiamy.
Nie czytałam tej ksiązki, tylko o niej słyszałam, ale znam osobę, która mając 4 dzieci właśnie wedle niej postepowała - W Głębi Kontinuum-Limitowana Edycja Twarda Oprawa, Mamania - ekoMaluch
A i jeszcze chciałam spytać czy są tutaj jakieś mamy, które maja zamiar używać chusty do noszenia dziecka ?
 
tricolor każda po pierwszym dziecku ma jakieś doświadcznie.
nie mam na myśli noworodka czy 2 miesięcznego dziecka,ale tak od 3 miechów w zwyż...
uważam że dziecku nie jest potrzebne kolysanie czy tez wieczne noszenie na rękach....a dużo ludu ma taki nawyk że jak wezmą maliznę na ręce to od razu sie włącza syndrom bujania...po co to? nie wiem?
to są świete słowa położnej: dziecko ma swoje łożko wiec niech w nim śpi.
znam tyle przypadków jak dzieci mają po 3-4 lata i śpią z rodzicami,albo dzieciak ma rok- 2 i nie potafi zasnąć nez bujania:/
 
tricolor Też jestem zdania że o przyzwyczajaniu można mówić jak już ma się ponad roczne dziecko, bo to już wtedy mali terroryści są sprytni i dobrze już wiedzą jak podejść do rodzica żeby dostać to co chcą. Natomiast takie maleństwa potrzebują bliskości, przytulania i bujania. Ja akurat z moją nie spałam bo nie potrafię spać z dzieckiem, oka nie umiem zmróżyć, ale uwielbiałam ją nosić i trzymać na rękach nawet jak spała i wkurzało mnie jak teściowa mnie pouczała żebym sobie "odpoczęła" i ją odłożyła bo się przyzwyczai. Ale ja właśnie tak się najlepiej relaksowałam! Jak miała koło roku to już za ciężka była do noszenia więc ją wtedy przestawiliśmy dopiero na zasypianie samodzielne, ale dodam że żadnego z tym problemu nie było, mimo że wcześniej spała w kołysce .
Dominika ja nie będę obiektywna bo mam słabość do kołysek:-D ale łóżeczko śliczne, tylko do mnie takie ciemne kolory nie przemawiają.
 
No wiadomo, że łatwo się mówi jak ma się już pierwsze dziecko "za sobą" :tak: Dlatego warto słuchac rad "weteranek" ;-):-D
A ja spałam z Młodym niejako z konieczności. Zaczął mi w pewnym momencie ksztusić się mlekiem tzn. po karmieniu zasypiał i było oki, a po jakimś czasie zaczynał mieć odruch wymiotny i zalewał się tym wypitym mlekiem. Nigdy nie było wiadomo kiedy to nastąpi i nie wiadomo co to było. Ustapiło samo. No, ale spałam z Nim i jak tylko usłyszałam, że coś się dzieje zaraz byłam na równych nogach i musiałam Go do pionu stawiać, zeby sie nie udławił ( dlatego właśnie monitora nawet nie używałam bo by się nie sprawdził ).
Teraz nie ma problemu ze spaniem choć czasami oczywiście w nocy ( jak coś MU się złego przyśni ) zabieramy Go do swojego łóżka, ale nikomu z nas to nie przeszkadza a nawet uważam to za bardzo przyjemne kiedy można się obudzić z wtulonym w ciebie 2-latkiem witającym Cię rozbrajajacym uśmiechem :-)
 
reklama
taaa :sorry2:
jak zaczniesz bujać- potem nie oduczysz,a dziecko sie szybko przyzwyczaja,przytulać- jak najbardziej ale po co bujać- skoro to jest zbędne:happy:
a z resztą ja sie juz w tym temacie nie wypowiadam,bo mając na uwadze te wszystkie moje koleżanki ktore podobnie myślały jak Ty,potem tylko słyszalam narzekanie:tak:
werkamirek jak masz miejsce w chacie to bierz- dla mnie to jest dodatkowy gadżet jeśli ma sie duży dom,a potme co z tym zrobisz??do piwnicy?

Nie ma piwnic w domach angielskich. hehe za to mamy duzy strych. Z miejscem nie bedzie problemu. Pozniej jak bedzie wieksza to kolyske postawie na dywanie i bede ja kladla na drzemki dalej... Bo przeciez sie nauczy...
Chce miec poprostu oddzielne miejsce do spania, ido drzemek w ciagu dnia!
 
Do góry