reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Chwalmy się ile wlezie...co nowego zakupiłam? :D:D

reklama
A tak swoją drogą to ja w ciągu dnia usypiałam Małego w wózku, albo spał na kanapie w salonie. No, ale to był czerwiec i było ciepłe lato więc i wózek czyste koła miał i na ogród można było wyjechać. Teraz będzie szaro, buro i ponuro i człowiek skazany na siedzenie w domu:dry:Też planowałam kupienie kołyski używanej co by ją mieć w salonie pod ręką, a na noc przenosić początkowo do sypialni ( bo Młoda będzie z nami żebym miała ją pod ręką do karmienia ). Myślałam o takiej ŚLICZNA KOŁYSKA/ŁÓŻECZKO 3w1 Simplicity/beż od SS (1706861746) - Aukcje internetowe Allegro i wcale nie wykluczone, że się jeszcze nie zdecyduję. Wiadomo, żę dziecko póki nie siada w kołysce może być czyli tak akurat do wiosny późnej pewnie posłuży ( no chyba, ze się przestanie mieście :laugh2: ) Przy starszym dziecku w domu trzeba uwzglednić jednak jego obecność i np. spanie na kanapie maluszka już odpada. Myślę, żę u nas zadecydujemy co i jak po przyjeździe z Małą ze szpitala i kilku dniach aklimatyzacji. Nie chciała bym wydawać niepotrzebnie kasy.
A łóżeczko turystyczne ogólnie warto mieć bo zawsze się przyda czy to na wyjazd, czy jako kojec, czy łóżeczko zapasowe jak goście przyjadą z dzieckiem. Nasze łóżeczko ma przewijak w komplecie więc było używane jako kojeci składowisko zabawek, a poza tym cały czas jako własnie przewijak ( takie mamy pomarańczowe SWEETY łóżeczko MELODY Espiro ALUMINIOWE+MAX WYPOS (1707415612) - Aukcje internetowe Allegro )
 
Ja nosiłam moją córkę 5 miesięcy, później zaczęła raczkować i noszenie stopniowo ograniczałam. Nie wyobrażam sobie inaczej. Zosia w ogóle nie płakała bo nie miała do tego powodu, była radosna i zadowolona. Inna rzecz, że jadła co 1.5h przez długi czas a później co 2h i tak do 11 miesiąca. Przez to miałam dla siebie mało czasu. Lekarka mi zawsze mówiła, że to bardzo źle bo dziecko powinno jeść co 3h. Dla mnie to abstrakcja bo ja sama jestem przyzwyczajona do częstego jedzenia ale małymi porcjami. W nocy też z nami spała bo było mi z tym wygodniej. Gdybym miała co te 2h wstawać, wyciągać ją z łóżeczka i potem wkładać to w ogóle bym nie spała. Jak miała 9 miesięcy to zaczęłam jej na noc podawać mleko modyfikowane i zaczęła robić sobie dłuższe przerwy nocne i wtedy siup do swojego pokoju i łóżeczka. Przyzwyczajanie do samodzielnego spania zabrało mi jeden wieczór. Mała po prostu do tego dorosła. Teraz tez nie wymaga ani kołysania ani usypiania. Nie ukrywam, że byłam z tego powodu przeszczęśliwa bo ona często w poprzek śpi i strasznie się wierci. Inna sprawa, że dzieci bywają różne i niektóre trudniej do zmian przyzwyczaić. Nie podoba mi się ta teoria, że dziecko musi się wypłakać i nie można go brać na ręce od razu bo później będzie niesamodzielne i wejdzie nam na głowę. Dla mnie to bzdura. Jeśli chodzi o bujanie to faktycznie dużo ludzi ma taki odruch, że jak tylko dziecko ma na rękach to zaczyna kołysać. Mała nie wymagała kołysania, więc ja tego nie robiłam.

Dominika mi się to 2 podoba (ciemne). Sama takiego koloru ciemnego bym nie wybrała bo do tego trzeba mieć duże przestrzenie a ja mam malutki pokoik sypialny i taki sam dla dzieci :). Mnie łóżeczko turystyczne nie przekonuje dla mnie to trochę tak jakbym miała w namiocie spać zamiast w łóżku ale to takie moje dziwne skojarzenia ;p.
 
No taka wysoka i płytka kołyska na pewno na długo nie starczy...wygląda mało stabilnie

A widziałaś, zę ma 5 poziomów regulacji wysokości ? Najniższy to 77 cm, a najwyższy 91 cm. Poza tym gondola nie odbiega wymiarami od gondoli wózkowej. Ja i tak przewiduję dla Młodej łózeczko "stacjonarne" w pokoiku więc jako cos doraźnego uwazam taka kołyskę za OK.
Oczywiście jak wiadomo, o gustach się nie dyskutuje ;-)

Jagmar, widzę że mamy podobne doświadczenia :-)
 
jagmar ja sie z toba w 100% zgadzam. wprawdzie to moja pierwsza ciaza ale mam zamiar po prostu dziecku dac czas... mam dwie znajome ktorych dzieci maja 9 miesiecy i 2 lata - obie dziewczynki noszone w chustach, na rekach - caly czas z mama - sa bardzo odwazne i samodzielne - ja wieze ze dlatego ze pozwolono im na "separacje" w ich wlasnym czasie.
 
tricolor ano chyba że tak ;-) kołyska jak najbardziej w moim guście, tylko ja od razu patrze na wszystko pod względem funkcjonalności :-) poza tym ja też mam kołyskę :-) tylko taką drewnianą

A ja się zawsze zastanawiałam czy aby nie za ciężko w takiej chuście z dzieciaczkiem ważącym jednak te pare kilo, no i chyba nie na długo to wystarcza?
To manduce to coś w rodzaju nosidełka nie?
 
Ostatnia edycja:
reklama
tricolor ta kołyska mi się bardzo podoba. może gdyby nie to że mam salon oddalony o 3m od sypialni to może i bym sobie taką sprawiła, no i cena dość wysoka. ale w przyszłości jak już się przeprowadzimy do domku i trafi się kolejne dziecko to kto wie?

co do chust i tych różnych nosidełek to jestem sceptycznie nastawiona. Z tego co słyszałam to ortopedzi stoją na stanowisku że zniekształca to kręgosłup a te nosidełka z powodu zwisających nóżek doprowadzają do problemów z miednicą. Zresztą szwagier jest rehabilitantem i też stanowczo odradza takie rzeczy. Więc ja raczej z tego zrezygnuje:)
 
Do góry