Mloda_mama2011
Zaciekawiona BB
- Dołączył(a)
- 12 Lipiec 2011
- Postów
- 35
dziekuje kochane :-) ogarnal mnie szal zakupowy a najbardziej cierpie, ze wszystkie rzeczy zobacze dopiero na poczatku pazdziernika jak moja mama przyjedzie i mi przywiezie :-(
A teraz poprosze o informacje od mamus juz wyspecjalizowanych - mianowicie jaki laktator polecacie? co do niego powinnam dokupic i w jaki sposob i ile czasu sie przechowuje sciagniety pokarm? Bo ja to zielona jestem
Ta tez mam taki problem... Ja mieszkam we Francji i tez co kolwiek kupie to sie wkurzam, ze musze czekac, tylko, ze ja a raczej rodzinka w polsce nada przewoznikiem. Czekam az wszystko sie kupi i dopiero wtedy wysle, zeby nie placic kilka razy za przesylke. Wiadomo wszystkiego na raz sie nie kupi, bo czlowiek by padl jakby rachunek zobaczyl a tak to co jakis czas kilka rzeczy to tak nie szokuje ;P Nawet lozeczko sobie przez internet kupie, moze troche glupota przewozic taki kawal meble, ale tutaj nie moge znalezc takiego jak mi sie podoba, a jak sa podobne to kilka razy drozsze.
Co do laktatora to ja mialam reczny ale malo go uzywalam, bo wlasciwie nie mialam czego z tych cyckow sciagac ;/ Podobno gdy duzo sie uzywa to jednak elektryczny lepszy, bo tak to musisz sie namachac zeby sciagnac wieksza ilosc. Gdybym miala pewnosc, ze tym razem nie bede miec takich problemow z karmieniem to kupilabym laktator elektryczny z butelka i dodatkowo woreczki lub pojemniki na mleko do zamrazania w razie "W". Podobno mleko mozna przechowywac: temperatura pokojowa - do 12 godzin, torba-lodówka - do 24 godzin, lodówka 40C - 2-5 dni, zamrażalnik wewnątrz lodówki -100C - 2 tygodnie, zamrażarko-lodówka -140C - 3 miesiące, zamrażarka -180C - 6-12 miesięcy. Ja narazie nie bede kupowac, gdzies w piwnicy u rodzicow jest ten reczny a jak sie okaze, ze bede potrzebowac czegos lepszego to wtedy kupie elektryczny. Jesli chodzi o firme, to uwazam ze BABY ONO jest interesujaca marka, ma tanie ale dobrej jakosci produkty.
Dobra, siedze od 10 przy kompie czas sie umyc i ubrac. Synek tak sie zanudzil patrzac na to jak ogladam kolejne strony z artykulami dla dzieci, ze zasnal w kapciach na lozku ;P
A jeszcze jedna sprawa do przyszlych mam, ktore musza siedziec w domu. Wiem, ze ciezko wysiedziec w 4 scianach, ale naprawde warto troche sie pomeczyc, a potem gdy wszystko wroci do normy cieszyc sie, ze wasze malenstwo jest cale i zdrowe. Ja mialam wielkiego krwiaka, troche krwawilam. Lekarz dawal 50% szans, ze dotrzymam ciaze, siedzialam w domu 3 miesiace, no czasem wychodzilam ale zadko i przemieszczalam sie tylko samochodem. Myslalam, ze zwariuje zwlaszcza, ze synek jest niezlym diabelkiem i dawal mi niezle w kosc do czasu az wrocil tata i wyszedl z nim na plac zabaw. Dni sie ciagnely i myslalam, ze popadne w depresje od braku kontaktu z ludzmi, ale jakos wytrzymalam, a teraz jestem bardzo szczesliwa, bo krwiak sie wchlonal i niebezpieczenstwo minelo. Dowiedzialam sie, ze bede miala coreczke i wkoncu moge zaczac cieszyc sie ciaza i tym, ze niedlugo bede mama. Takze dziewczyny glowy do gory wszytsko bedzie dobrze