reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Chustowanie naszych maluchów - opinie, porady

malutka fajne te pawie :)

A mi to sie ta chusta kolorowa /co zdjecia wkleilam wczesniej / snila w nocy, ze ja mialam hahaha

Ribi tak myslalam, ze bedziesz zadowolona z nati :) Ja tez ja lubie :)

ja jeszcze na dworzu w chuscie nie bylam, musze w koncu wyjsc ;) Wczesniej nie wychodzilam, bo nie mialam dosc duzego polaru zeby zmiescic Nastke w srodku. A teraz juz mozna normalnie wyjsc ;)
 
reklama
ribi mnie tez sie podobaja kolorowe ale jakos zdecydowanie dla siebie wole stonowane, marzy mi sie indio didka

tu sa piekne z bordo a taki stosik to moge jedynie miec w marzeniach post 1023 eh powzdycham sobie bo strasznie podobaja mi sie te chusty (teraz wzdycham hehe :-p)
tylko dla INDIOfilek część II
 
Tośka na spacer w chuście jest ubrana zawsze tylko w śpiochy+bluza+spodenki+skarpetki+buciki+czapka :) Nie zakładam na nią wielu warstw, bo jak jest chłodniej, to wskakuje pod kurtkę moją albo małża :)
Poza tym dzień w dzień małż za mną chodzi i jęczy "zawiąż mi ją" (sam się boi, że źle podociąga) i albo łazi po ogródku, albo idzie do sklepu, albo do kumpla, woli z chustą, niż z wózkiem :)
 
nulini ja tez wole chodzic z chusta niz z wozkiem bo musze go wyciagac z piwnicy i pozniej chowac a przy 2 to przerabane lazic do piwnicy. moj jeszcze nie chodzil w chuscie ale moze w pon go zamotam moze sie w koncu skusi :-)
 
Dołączyłam dzisiaj do mam chustowych:) Na razie kupiłam taką zwykłą tkaną i jeszcze zanim ją upiorę miałyśmy z Wiki pierwszą próbę motania. Niestety była marudna więc tylko 20 minut w niej siedziała, ale jak tylko wypiorę, uprasuję to mam nadzieję śmigać z małą w chuście po osiedlu:) O ile jej się to spodoba:) Nie jest to nawet takie trudne ale i tak się jeszcze boję i jak zawiązałam kołyske to trzymałam malutkiej podpartą główkę. Myślicie, że podwójny krzyż będzie lepszy dla takiej kruszynki, bo ona bardzo nie chce żebym jej naciągała na główkę materiał i nie wiem jak to będzie...
 
zlotko mysle ze zamiast podwojnego x lepsza bedzie kieszonka bo podtrzymuje glowke malenstwa.....podziwiam, że zawiązałaś kołyske, ja nawet nie próbowalam:) jak już zaczniecie się wiązać wstaw foteczkę:)
 
reklama
czyli mąż też będzie chodził:)

chyba każda z nas zamówiła chustę z myślą o mężu...ja gdybym sama nosiła to pewnie wzięłabym coś z różu chociaż zieleń jest moim drugim ulubionym kolorem:)
 
Do góry