reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Chrzciny

To teraz my:))
śmieszek.jpgch.jpg
Z moją mamusią:)
P1100719.jpg

Z rodzicami chrzestnymiP1100721.jpg
zbiorówka:)P1100768.jpg
P1100787.jpgP1100801.jpg
P1100799.jpg
A tu moich facetów trzech;) i moja ukochana babcia!:)P1100811.jpg
 

Załączniki

  • P1100787.jpg
    P1100787.jpg
    21,2 KB · Wyświetleń: 76
reklama
Tez mnie zachwycila ta kuchnia, podobnie jak mgordon od razu rzucila mi sie w oczy!
U nas Chrzest 13.11, czyli juz za dwa tyg. Chrzestnym bedzie szwagier (przylatuja z tesciowa), z chrzestna troche problem - miala byc siostra, ale nie moze przyleciec, jutro zadzwonie do przyjaciolki stad czy moze i chce. Jest tylko jeden problem, ona jest Rosjanka i grekokatoliczka, na stronie kosciola napisali, ze jednym z chrzestnych moze byc niekatolik, ale boje sie czy ksiadz nie bedzie robil problemu. Dobrze, ze z organizacja chrzcin nie ma problemu, restauracje juz mamy, ja zrobie ciasto, maz tort (robi rewelacyjny z kremem mascarpone w ksztalcie ksiegi) i tak bedzie nas tylko kilkoro (z PL nikogo niestety).
 
My też już po chrzcinach, udały się całkiem dobrze :)
Maja przespała całą mszę, w restauracji też była grzeczniutka a właśnie Jej marudzenia bałam się najbardziej.
I powiem Wam że od czasu chrztu to jest zupełnie inne dziecko... jest taka radosna i pogodna... wierzcie lub nie ale chyba dosłownie przegoniliśmy diabełka... :)


Zdjęcia co prawda mało udane bo mój teść średnio sobie radzi z aparatem (uważa chyba że dobry sprzęt sam zrobi zdjęcia i pstryka jak popadnie...) no ale coś tam zawsze widać :)

Kościół:

nasz śpiący aniołek
Zobacz załącznik 402871Zobacz załącznik 402869
DSC_0035.jpg
obudziła się dopiero po wyjściu na dwór
Zobacz załącznik 402872DSC_0111.jpg
I restauracja:
DSC_0120.jpgDSC_0122.jpg

z księdzem który udzielał sakramentu - ks. Marek jest przyjacielem rodziny i udzielał również nam ślubu (w tle teściowa)
DSC_0134.jpg

A jeszcze muszę Wam opisać anegdotę:
Przed mszą podpisywaliśmy w zakrystii księgi i przyszedł proboszcz, troszkę z nami porozmawiał (zna dobrze naszą rodzinę). Potem na początku mszy proboszcz wyszedł bo akurat na tą niedzielę przypadło rozstrzygnięcie konkursu literackiego o papieżu i przyjechali laureaci z całej Polski i proboszcz chciał i powitać a potem mówi: chciałbym również powitać naszych nowych parafian (czyli dzieci do chrztu) a szczególnie Maję bo już mi obiecała że w przyszłym roku będzie sypała kwiatki na boże ciało :) cały kościół się na nas popatrzył i wszyscy się uśmiechnęli, tak mi się miło i ciepło na sercu zrobiło wtedy że moje dziecko tak zostało wyróżnione... :)
 
reklama
Do góry