magdalenaB
marcowa mama 06'
kiedys nasz znajomy opowiadal ze jechal tramwajem we wrocku. i byl tam taki chlopczyk z mamusia. chlopczyk kopal kolege w noge, w koncu K poprosil mame malego by zwrocila mu uwage na to ona ze nie moze mu tego zabronic jesli maly chce tak robic bo ona mu niczego nie zakazuje, bo to wywoluje u dziecka frustracje itp. na to kolega nic nie odparl ale jak wychodzil juz to wyciagnal z buzi gume do zucia i wczepil jej we wlosy. ona z krzykiem- co pan robi?? a on tylko odparl: mnie tez wychowywano bezstresowo...
czasem tylko tak mozna cos przetlumaczyc... :
czasem tylko tak mozna cos przetlumaczyc... :