reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

chrzciny, urodziny i inne uroczystości

reklama
Natalia obraczki bardzo ładne
co do bialego zlota to wlasnie roznie z nim bywa, mamy obraczki mieszne zolte i biale zloto i na razie nic sie nie dzieje a to juz prawie 3 lata, natomiast mialam pierscionek z bialego zlota i sie okazalo ze rodowany:wściekła/y:takze widac zalezy jak sie trafi
co do zaproszen wzielabym fiolet

Ja mam zaręczynowy z białego- ok 4 lat i nic się nie dzieje, a obrączke z białego -2 lata i też nic mi się nie ściera. Zresztą obecnie sklepy dają dożywotnią gwarancje an wszelkie "ubytki", więc nie ma co się martwić...

my oboje mamy wstret do zoltego zlota ;P obraczki z bialego zlota zwykle nie sa z bialego tylko z rodowanego zoltego i po czasie sie to sciera. srebro odpada bo za miekkie i szybko sie zniszczy. to tylko tytan pozostal ;)

Nie do końca tak, bo jest jeszcze coś takiego jak "naturalne białe złoto"- tzn jest leciuteńko żółtawe i wtedy już się go nie roduje. Małż ma własnie obrączkę z takiego- jak dobierałam rodowane pod kolor pierścionka zaręczynowego, a u niego na dłoni najładniej wyglądało to naturalne białe złoto. I ja też nie mam rodowanego żółtego złota, tylko t o "naturalne"....

Białe złoto – Wikipedia, wolna encyklopedia

Co do zaproszeń, to mi się też fiolet baaaaardzo podoba:-) Powiem Wam, ze dostałam też kiedyś zaprosznenie srebrno- czarne i wcale nie było smutne, a bardzo eleganckie, fajne:tak:

Klariss, śliczne te dwa bukiety, na których chcesz się wzorować!!
 
kuurde ja to bym wogóle żadnego koloru zaproszenia nie skojarzyła ze smutną uroczystością - toż przecież na takie imprezy zaproszeń się nie daje . A fiolet jako kolor - norma, ja aktualnie jestem na etapie dodatków fioletowych - szalik, beretka, torebka, rękawiczki - i jakoś nie czuję się jakbym na pogrzeb szła
 
Jejku dziewczyny, spokojnie z tymi "pogrzebowymi kolorami"! Ja też lubię fioletowy, liliowy etc., ale po prostu nie pasuje mi do ślubnych uroczystości i ja bym go nie wybrała. Ot i tyle w temacie :-);-)
 
Ostatnia edycja:
A dla lasek które będą w najbliższym czasie balować na swoim weselu to polecam kupić sobie buty taneczne. Ja zamówiłam sobie do ślubu właśnie takie buty i po prostu czułam się jak w kapciach - zarąbista sprawa. Cenowo zbliżone do tych butów ślubnych, przy czym można zrobić sobie w kolorze jaki się chce. Ja zamówiłam białe, ale jak się chce inny kolor to można nawet przyjść ze swoim materiałem i obszyją nim buty - np. identycznym jak sukienka.
 
No co do drugiej pary butów to zgadzam się zdecydowanie. Ja tutaj dałam ciała na całej linii. Myślała że jak kupiłam sobie atłasowe buciki na delikatnym obcasiku to przetańczę w nich całą niedziele, guzik ! No i oczywiście nie miłam nic na zmiane pod suknię, dobrze chociaż że miałam - uwaga brązowe adidaski bo miałam jeździć autem na drugi dzień to w nich śmigałam ;-) śmiesznie to wyglądało ale bawiłam się przednio ;-)
I uważam że wystarczą zwykłe balerinki, przecież pod suknią i tak tego nie widać za bardzo;-) Większość gości zauważyła mój brąz jak suknię podnosiłam a często nawet specjalnie to robiłam aby wesoło było :-D
 
Ranyyyy, w adidasach do sukni slubnej???? Nie mów że jeszcze masz to na płytce... Sorki, ale dla mnie troche przegięcie...
Ja miałam buty najprostsze za 70 zl chyba. Przetanczylam cala noc i nawet nie czułam że mam je na nogach ;)
W sumie najwaznijesze zeby buty byly wygodne. Polecam w miare maly obcas, i tak pod sukienka go nie widac.
 
reklama
w sumie ja jestem zapobiegliwa i tez juz mam zakupione kremowe, satynowe baleriny na zmianę, także dobrze, że utwierdziłyście mnie w przekonaniu, że się przydadzą ;)
 
Do góry