reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Choroby, wizyty u lekarzy.

reklama
hej, w sprawie niedowagi u 2-latka, mój mały ma 14 miesięcy 86cm wzrostu (czasem wychodzi 90:) ) i 9,200kg, też sie martwiłam, pediatra co wizyta dziwi sie ze tak mało waży, je normalnie, powiedziałabym nawet ze ma bardzo duży apetyt, jest "żywym" dzieckiem i pogodnym, nie wygląda na chore, ja waże 49 kg i mam 156cm a mój mąż 70 kg i 170 cm więc jak zauważyła Elen_dir- dzieci są zaprogramowane na wzór rodziców:) nie przejmuj się, pozdrawiam
 
hej, w sprawie niedowagi u 2-latka, mój mały ma 14 miesięcy 86cm wzrostu (czasem wychodzi 90:) ) i 9,200kg, też sie martwiłam, pediatra co wizyta dziwi sie ze tak mało waży, je normalnie, powiedziałabym nawet ze ma bardzo duży apetyt, jest "żywym" dzieckiem i pogodnym, nie wygląda na chore, ja waże 49 kg i mam 156cm a mój mąż 70 kg i 170 cm więc jak zauważyła Elen_dir- dzieci są zaprogramowane na wzór rodziców:) nie przejmuj się, pozdrawiam

nie zawsze,mam w rodzinie 2 szczupłe osoby a ich dziecko ma 17kg w wieku 2,5 roku ;-)
mamy jeszcze w rodzinie normalnie wygladającą dziewczykę i w wieku 2 lat miała 10,5kg nic nie było widać,jedynie na rękach czuło sie jej wagę piórkową :-D za to mój syn nie powiem,że ma apetyt doskonały,ale jest ubity i nie widać po nim wagi,ale to raczej po rodzicach,a dokładnie po tacie który przy wzroście 183 ma 115kg żywej wagi,syn poszedł w niego.
Moim zdaniem jeśli dziecko je,rośnie i nie choruje to nie ma się czym martwić,u nas w piekarni jedna pani ma cókę 15 kg i 3,5 roku :-)
 
Cały dzisiejszy dzień przeryczałam:-( no może pół dnia...

Lekarka przepisała nam duphalac. Dopiero jak podałam małej to kupa wyszła ale z ogromnym płaczem. Nie dała rady już jej zatrzymać.

Mam ciągle taki jej obraz w głowie - taki mój mały skarbek. To kupsko zaczęło kierować naszym życiem - na spacer nie idziemy bo przecież mała świruje, skacze. Do znajomych, do sklepu też nie bo się skitroli w gacie albo będzie odstawiać szopki.

Mam nadzieję , że jak bedę podawać ten lek to jej pomoże ale z drugiej strony czy się nie uzależni od tego?
 
reklama
Do góry