dzamelia spokojnie,bo w paranoje popadniesz....dlaczego miałoby urodzić się chore? Nie przesadzajmy...nie chorujesz przecież na toksoplazmoze czy cytomegalię...Ja byłam chora w 5 tygodniu ...gorączka prawie 38, okropny bóle gardła...brałam bioparox przez tydzień, a po 1,5 tygodnia znowu to samo....prawdopodobnie był to jakiś wirus,bo wymaz z gardła nie wykazał żadnych bakterii. Łącznie przechorowałam 3 tygodnie w pierwszym trymestrze ciąży...jasne ,że martwiłam się czy nie zaszkodziło to dziecku,ale żeby od razu zastanawiać się czy jest szansa,że urodzi się zdrowe?
reklama
Ja chorowałam już kilka razy a jestem dopiero w końcówce pierwszego trymestru - 3 przeziębienia, infekcja wirusowa, 2 opryszczki wargowe ... i nie wpadam w panikę bo po co ...
ważne żeby pamiętać, że należy koniecznie zbijać temperaturę jak tylko zacznie przekraczać 38 st i najlepiej z każdym takim przypadkiem pójść do lekarza bo jest naprawdę sporo bezpiecznych leków, które pomogą zwalczyć chorobę i nie zaszkodzą maleństwu.
Kobiety w pierwszym trymestrze są podatne na wszelkie chorobska bo niestety spada nam odporność i tyle ...
ważne żeby pamiętać, że należy koniecznie zbijać temperaturę jak tylko zacznie przekraczać 38 st i najlepiej z każdym takim przypadkiem pójść do lekarza bo jest naprawdę sporo bezpiecznych leków, które pomogą zwalczyć chorobę i nie zaszkodzą maleństwu.
Kobiety w pierwszym trymestrze są podatne na wszelkie chorobska bo niestety spada nam odporność i tyle ...
Angelika24l
Zaciekawiona BB
- Dołączył(a)
- 1 Marzec 2010
- Postów
- 40
Nie masz się czym martwićteż to przechodziłam,nie mozesz brac jednak zadnych lekow typu krople do nosa czy tabletki na gardło.Najepiej domowe sposobymleko gorące z miodem i trzosnkiem,syrop z cebuli,na goraczke mozesz wziac apap.Pij sok z malin....zycze lepszego samopoczucia
Bombusia
Fanka BB :)
Ja też zachorowałam w I trymestrze ciązy, rozłożyło mnie bardzo 2 tyg. lało mi sie z nosa,a potem mi się tak zatykał, że nie spałam po nocach istny koszmar, bo żadne domowe sposoby nie pomogły mimo, ze zastosowałam je od "pierwszego kichnięcia" ,w końcu poszłam do lekarza dostałam Bioparox, krople do nosa Surfarinol, oprócz tego robiłam sobie inhalacje z olejku eukaliptusowego i płukałam gardło wodą z solą. Siedziałam w domu i jakoś po 2 tyg. przeszło, ale było licho.
Nie martw sie o dzidzię, chroni je łożysko, a poza tym przeziebienie to nie choroba genetyczna, że ma mu coś być złego, kuruj się w domku, nie łaź po dworzu i jedz czosnek 2 ząbki dziennie nie wiecej z mlekiem lub na kanapkę i nie patrz na to czy dobry czy nie i ze śmierdzi, to jest naturalny antybiotyk!!!!! Musisz postawić się na nogi!!!!!!! Idź do lekarza!!!!
Nie martw sie o dzidzię, chroni je łożysko, a poza tym przeziebienie to nie choroba genetyczna, że ma mu coś być złego, kuruj się w domku, nie łaź po dworzu i jedz czosnek 2 ząbki dziennie nie wiecej z mlekiem lub na kanapkę i nie patrz na to czy dobry czy nie i ze śmierdzi, to jest naturalny antybiotyk!!!!! Musisz postawić się na nogi!!!!!!! Idź do lekarza!!!!
madzinkaa
Początkująca w BB
- Dołączył(a)
- 9 Maj 2010
- Postów
- 17
cześć dziewczyny! ja też troszkę przerażona jestem, bo jestem w 11 tygodniu ciąży i właśnie jestem w trakcie choroby - przeziebienie mnie wzieło - zaczęło sie od gardła, a teraz już mam spory katar. ale leczę sie domowymi sposobami i syropkiem *spam* (dla kobiet w ciąży, specjalnie na przeziębienie i odporność). zrobiłam sobie też domowa mieszankę - 4 ząbki czosnku przetarłam przez praskę, dodałam sok z połowy cytryny, 2 łyżeczki miodu i 3 łyżeczki soku z malin. trzymam to w lodówce i piję dziennie jakieś 2-3 łyżeczki. a na gardło najlepszy miód jedzony łyżeczką i mleko z masłem i z miodem. też się martwię, żeby choróbsko nie zaszkodziło dzidziusiowi, no ale cóż zrobić - trzeba z tym jak najszybciej walczyć. powodzenia!
reklama
Podziel się: