reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

choroby w ciąży ( cholestaza , rożyczka, toksoplazmoza..i inne)

zrob posiew z pochwy i kolposkopie ,jezeli ci wychodzila zla cytologia ,gin pod mikroskopem cie dokladnie obejrzy, mi wychodzila cytologia I stopnia zrobiono mi kolposkopie i wyszlo ze przez ta cytologie I stopnia nie powinnam rodzic silami natury bo to jest niebezpieczne dla dzidzi i powinno byc cc.
Dowiedz sie dokladnie ,nawet idz prywatnie bo po co sie stresowac
 
reklama
Emilia, przepraszam, że tak dopytuje ale dlaczego lekarz uznał, ż cytologia I st. jest niebezpiecznadla dziecka? Przecież to najlepszy wynik cutologii jaki może byc.


Izulek, ja też miałam infekcje i nawet sama jej nie zauważyłam, bo nie miałam żadnych objawów. Dostałam na to Macmiror i przeszło. Grzyby nie sa iebezpieczne, bardziej niebezpieczne są bakterie. A w ciąży możesz nawet cytologie wykonać jak juz wyleczysz zapalenie, ważne tylko, żeby zrobił ją doświadczony lekarz, który przy okazji nie uszkodzi szyjki. Ja miałam robiona cytologie tydzień temu w 16 tyg.
Profilaktycznie mozesz stosować co jakiś czas globulki przywracające naturalną flore pochwy np. Lactovaginal.
 
hej, ja też miałam robioną cytologię i również wyszła mi II grupa. Od razu robiłam też posiew, bo u mnie w szpitalu jest wymagany przed porodem, a badanie ma ważność pół roku (robiłam pod koniec stycznia- ok 3 miesiąc ciąży) no i wyszła mi obecność paciorkowca - Streptococcus agalactiae. Mój gin jednak nie zalecił leczenia, bo nie ma to żadnego sensu- jeżeli bakterie są w domu to znowu się nimi zarażę, a dla dziecka to nie jest niebezpieczne, tylko zapisał mi w karcie ciąży, że mam dostać osłonkę przed porodem i tyle. Nawet po porodzie się tego już nie leczy. Byłam to skonsultować z innymi lekarzami i potwierdzili słowa mojego gina. Także nie masz się czym martwić :-)
 
Emilia - coś chyba nie tak z tą cytologią. Pzrecież Ist to świetny wynik. Może było jakieś inne przeciwwskazanie do SN, bo cytologia I st to raczej nie.
Izulek - II st cytologii to w tych czasach jest całkiem normalny wynik i nie powinien niepokoić. Co do infekcji to przy grzybach nie ma potrzeby robienia wymazu - większość lekarzy bezbłędnie jest w stanie określić czy infekcja pochodzi od grzyba (serkowata wydzielina i zaczerwienienie). Clotrimazol, nystatyna są w miare bezpieczne w ciązy - lekarz zwykle wybiera dobro matki i dziecka, więc się nie przejmuj.
Oczywiście jesli ma cię to uspokoić to zrób posiew, ale moim zdaniem nie ma sensu - warto kontrolować stan i być dobrej myśli :)
 
Emilia - coś chyba nie tak z tą cytologią. Pzrecież Ist to świetny wynik. Może było jakieś inne przeciwwskazanie do SN, bo cytologia I st to raczej nie.
Izulek - II st cytologii to w tych czasach jest całkiem normalny wynik i nie powinien niepokoić. Co do infekcji to przy grzybach nie ma potrzeby robienia wymazu - większość lekarzy bezbłędnie jest w stanie określić czy infekcja pochodzi od grzyba (serkowata wydzielina i zaczerwienienie). Clotrimazol, nystatyna są w miare bezpieczne w ciązy - lekarz zwykle wybiera dobro matki i dziecka, więc się nie przejmuj.
Oczywiście jesli ma cię to uspokoić to zrób posiew, ale moim zdaniem nie ma sensu - warto kontrolować stan i być dobrej myśli :)

dziueki za poprawke kolposkopie mi wynik pierwszy stopien wirusa;-)a cytologia\e mialam drugiego
 
DZIEWCZYNKI baardzo Was proszę o jakąś podpowiedź, pomoc, pokierowanie....

już tłumaczę o co chodzi.

Jestem teraz w 15 tyg ciąży i nie miałam robionej cytologii (ostatnią miałam rok temu). Odkąd pamiętam miałam zawsze dość obfitą wydzielinę z pochwy, (białawą), przed ciażą też, ale nigdy nic mnie nie swędziało i nie bolało, nie piekło. I jak chodziłam do lekarzy przed ciążą do żaden mnie jakoś szczególnie nie chciał leczyć, ani nie zwrócił na to szczególnej uwagi (mimo że cytologia rok temu wychodziła II gr).
Na ostatniej wizycie u gina (w ciąży) lekarz powiedział mi że mam infekcję i lekkie zaczerwienienie na ściance pochw y i baardzo dużo wydzieliny serkowatej i przepisał Clotrimazol dopochwowo (biorę go teraz).
Moje zmartwienie tyczy sie dziecka bo słyszałam i wyczytałam tu już, że może infekcja przejść na płód, że może powodować poronienia itp.
Pytanie do Was jest takie:
1. czy infekcja jest równoznaczna z grzybem?
2. czy zwykłe badanie ręczne wystarczy, żeby to leczyć czy może powinnam mieć jakiś posiew robiony, cytologie, jakies większe badanie, żeby wiedzieć z czym ma sie do czynienia.
3. czy to, że taką infekcje okazuje się, że miałam już długo przed ciążą a lecze ją dopiero w 15 tyg może mieć wpływ na dziecko?
4. wyczytałam jeszcze, że dużo kobiet w ciaży ma różne bakterie - gronkowca, coli itp czy aby to stwierdzić robi sie cyt, czy posiew? czy to może bada się w moczu?

Miałam robione badanie moczu i tam było ok, ale żadnego badania z pochwy nie miałam. I dalej nic zleconego.

BAAARDZO BĘDĘ WDZIĘCZNA ZA WSZELKIE INFORMACJE I PODPOWIEDZI oraz pocieszenie od kobiet które miały infekcje/grzyby w ciaży i już urodziły, a dzieci zdrowe.

Pozdrawiam serdecznie i dziękuje z góry..

PS. martwie się tym że czegoś nie rozpoznam, nie zgłoszę sie do lekarza na czas, bo coś przeocze tak jak teraz z tą infekcją, nie zgłosiłam się bo żadnego swędzenia ani pieczenia nie miałam, a najczęściej to jest pierwszym sygnałem dla kobiet aby sie udać do lekarza.

Cześć ja też miałam różne infekcie w ciąży, grzybice , zapalenie pęcheża moczowego , z każdym z tych dolegliwości brałam leki, i mimo to urodziłam zdrową córeczkę mając 24 lata. :-) tak więc nie martw się na zapas tylko dbaj o siebie . POZDRAWIAM CIĘ i życzę zdrowego dzidziusia:tak:
 
Ja również miałam w ciazy infekcje, przy pierwszej nic mnie nie piekło ani nie bolało tak jak Ciebie.
Moja lekarka zawsze mnie uczulała, że leczyc powinno sie oboje partnerów, mąz też dostał leki i uzywał masci.
 
reklama
Do góry