reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

choroby dzieciaczków :(

głuszek - ojej :-(- może posłuchaj abryz
mój jak teraz miał tą krtań to tez nie miał gorączki - ale na krtaniach ja się nie znam - przechodziliśmy to dopiero pierwszy raz
 
reklama
Cleratine bierze caly czas.
Wiecie co - mama wysprzatała cała chałupę - i mała przespała cała noc bez kaszlu.... Troche nad ranem pokaszlała. Ale fakt faktrm dostała Hydroksyzynę przed spaniem. Kurde czyli roztocza się kłaniają pewnie.....
 
Głuszku ja myślę że to jest na tle alergicznym, tak jak pisałam powyżej ostatnio naczytałam się trochę o inhalacjach i tak jak napisałam większość dzieci przyjmuje inhalacje właśnie na alergie i większość przypadków o których czytałam to właśnie zaczeło się od duszącego kaszlu w nocy :-( zresztą możesz sama poszukac w necie wpisując np nebulizacje na alergie lub inhalacje itd. W większości przypadków dzieci mają podawane to samo co mój Kacper inhalacje codziennie wieczorem z Pulmicortu, Kacper na początku miał też inhalacje z Mucosolwanu ale jak mu krtań i świsty przeszły to pozostajemy już tylko na Pulmicorcie.
Na krtań mój Kacper dostał także Eurespal możesz kupić ale nie wiem czy nie jest na receptę ?
Ale najlepiej to zdjagnozuj to wszystko z lekarzem.
A dodam też że Kacper dwa razy krtań ( tą Majową ) miał bez temperatury a te co przechodził jesienią i zimą z podwyższoną temperturą ...
 
Ostatnia edycja:
jeny dziewczyny wspolczuje alergii i tych wszystkich inhalacji i lekow,

wczoraj cos mnie tknelo i nagle o w poludnie zadzwonilam do mojej mamy co z Krysia i akurat wtedy okazalo sie ona plakala bo ja ucho bolalo, mama moja mowila ze do tej pory nic jej nie bylo, poszly do lekarza i ma lekki stan zapalny ucha, dostala jakies leki, mam nadzieje ze szybko przejdzie, temperatury nie ma i jak z nia po poludniu gadalam to byla bardzo wesola wiec pewnie jej przeszlo, ale dziewczyny jestem w szoku ze akurat zadzwonilam jak ona cierpiala, teraz sie denerwuje zeby jej to przeszlo, moja mama chce zebym przyjechala, nie wiem co robic, tak sie boje o moja kruszynke :-(
 
toola - przeczucie ? intuicja? a może coś w stylu telepatii tylko na poziomie matka=dziecko - ponoć tak się dzieje :tak:
ps. biedulka z tym uszkiem
 
uff jesteśmy już w domku i mała śpi bez kaszlu.
Pewnie macie rację ze to na tle alergicznym ale na razie póki skutkuje sprzątanie to będe się tego trzymac.
Co do kataru zaczęłam podawać do noska też leki przeciwalergiczne Rhiconort coś takiego - i zobaczymy (alergolog mi to kazała dawac przy nasiolonym katarze pyłkowym bo pamiętacie ze ją co na te pyłki brało). Ale zaglucona jest okrutnie i wszytsko jej z tyłu siedzi tak bardziej w zatokach a z noska nic nie leci. ZObaczymy jak to sie potoczy.
Najwaznijesze ze śpi kochana spokojnie i ją nie dusi - ja tez co za tym idzie - musze nabrać trochę sił przed rozdwajaniem
 
oj biedne te nasze dzieciaczki krysia biedna krysie z tym uszkeim, toola lekarz kazal podawac jej cos przeciwbolowego??
marysik dobrze ze spi spokojnie to najgorsze jak malenstwo nie moze spac przez kaszel i katar :( gluszku trzymaj sie i zrelaksuj jakos bo wielki dzien cie czeka i bedziesz potrzebowac duzo sily

trzymajcie sie dziewczyny i maluszki :tak::tak::tak::tak:
 
reklama
A moje dziecię ugryzł chyba komar(tak myślałam), pod oczkiem, w zewnętrzym kąciku oraz na nóżce. Stało się to albo w niedzielę po południu jak biegała po dworze, albo w nocy w tę niedzielę(chociaż w domu komara nie zauważyłam). W każdym razie w poniedziałek, miała taką typową kropę, po ugryzieniu komara. Pod koniec dnia, właściwie od momentu drzemki, widocznie potarła to miejsce, nabrzmiało potężnie. Nic z tym nie robiłam, bo wydawało mi się, że może samo zejdzie. We wtorek rano mała już nie mogła prawie lewego oczka otworzyć, było mocno napuchnięte i całe pod spodem czerwone. Na nodze też zrobiła jej się wielka gula. Podałam Fenistil w kroplach, bo mimo, że wcześniej nigdy nie reagowała uczuleniem na ukąszenia, porobiły jej się brzydkie stany zapalne. Dostaje też wapno. I wiecie, że do dzisiaj ma nadal lekki obrzęk pod tym okiem i cała dolna powieka zmieniła kolor:baffled:.Wygląda jakbym katowała własne dziecko. Byłam o krok od pójścia z tym do lekarza, ale od poniedziałku widzę poprawę dlatego się wstrzymałam. Co to za paskudztwo, jakieś jadowite te komary czy co?:crazy:

I bądź tu nie przygotowany na takie wypadki. Obowiązkowo lek przeciwuczuleniowy i wapno! Uważajcie na maluszki, bo owadziska robią się wyjątkowo toksyczne:angry:
 
Do góry