A u nas coraz większa ciemieniucha i krostki na twarzy . Wysmarowałam grubo AlantanemPlus, założyłam czapeczkę i za ok.godz będzie kąpiel, jak do jutra nie będzie się zmniejszać to położna kazała mi pokazać się u lekarza, bo może to być łojotokowe zapalenie skóry...
reklama
wiecie ja zauwazylam,ze przy tym goracu jak malej sie uleje zaraz dostaje krostek na szyi i klatce,wydaje mi sie,ze wrazliwa ma skorke bo przeciez mleko idzie do brzuszka ,a potem wraca,a soki zolatkowe sa silne,i pewnie draznia jej skore,twarzyczke ma juz ladna,ale zaczyna nam sie skora loszczyc na czubku glowy,chyba sie ciemieniucha zaczyna,hmm
Antoś jutro kończy 2 miesiące i dziś pani Doktor zdjagnozowała u niego skazę białkową. Dała jakąś maść do zrobienia w aptece i mleczko Nutrigen (ależ jest ochydne)
Mały ma na nóżkach a teraz i na rączkach bardzo szorstką skórę (gadzia) mimo nawilżania parafinką i oliwką oraz kąpieli w Krochmalu. Oraz zaczerwienienia w zgięciach kolanek i łokci, nawracającą ciemieniuszkę (na szczęście nie jest silna) troche poczytałam o objawach w necie i podejrzewałam skaze białkową, a dziś pani doktor ją tylko potwierdziła...
Pójdę za ok. 2 tyg na konsultację do innego lekarza
Ja karmię piersią, ale jak patrze na tą dietę, to chyba sobie daruję, bo przecież zagłodzić sie można, bo generalniei nic nie można i jak tu wytrzymać 4-6 miesięcy (szczegolnie że mi kg po ciąży nie zostały)
Mały ma na nóżkach a teraz i na rączkach bardzo szorstką skórę (gadzia) mimo nawilżania parafinką i oliwką oraz kąpieli w Krochmalu. Oraz zaczerwienienia w zgięciach kolanek i łokci, nawracającą ciemieniuszkę (na szczęście nie jest silna) troche poczytałam o objawach w necie i podejrzewałam skaze białkową, a dziś pani doktor ją tylko potwierdziła...
Pójdę za ok. 2 tyg na konsultację do innego lekarza
Ja karmię piersią, ale jak patrze na tą dietę, to chyba sobie daruję, bo przecież zagłodzić sie można, bo generalniei nic nie można i jak tu wytrzymać 4-6 miesięcy (szczegolnie że mi kg po ciąży nie zostały)
głuszek pisze:Maxin jak sie skóra łuszczy to jeszczez nie ciemieniucha - mi pediata powiedziła ze ciemieniucha to taka "gadzia skóra" i dziecko ma takie łuski
Maxin ciemieniuszka to takie łuski żółtawe na główce, głowa zaczyna śmierdzieć łojem, włoski robią się tłustawe... W mniejszym nasileniu to coś na kształt łupieżu...
ciemieniuchę trzeba wyczesywać po uprzednim odmoczeniu łusek najlepiej parafinką, ja dziś kupiłam "Olejuszkę" z firmy Skarb Matki - dziewczyny na forum polecały i zamierzam wyprobować.
Niestety ciemieniuszka ma tendencje nawracania
Ja u mojej też podejrzewam skaze-ciemieniuche już prawie zwalczyłyśmy (na brwiach zupełnie, zostało troszeczke na główce) ale zostają jeszcze takie czerwone, szorstkie krostki na policzkach. A przecież jadłam tak mało nabiału...
reklama
Podziel się: