reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Chodzenie na basen z niemowlakiem?

I jeszcze jedno: od kiedy zaczęliśmy chodzić na basen, pozbyliśmy się wanienki. Julcia kąpie się ze mną w wannie i jest naprawdę niezła zabawa, a uśmiech od ucha do ucha maluszka zbliżającego się do wanny jest bezcenny:tak::tak::tak: Raz jeszcze popieram poprzedniczki:-D:-D:-D
 
reklama
Witajcie ponownie.
My z Synkiem chodzimy raz w tygodniu na zorganizowane zajęcia. Tak jak inne mamy napisały są to zajęcia dostosowane do wieku. Inne dla paromiesięcznych, inne dla rocznych i inne dwuletnich.

Dla mnie jest to o tyle fajne, że wyrywam się z pracy i sam z nim chodzę. Po prostu czuję tam super więź z Synkiem. On cały czas widzi, że jestem niedaleko, chociaż zdarza mu się odpłynąć czasem na parę metrów.

Raz dałem dupy bo wciągnęła go 'rzeka' - mocny wymuszony nurt dookoła wyspy. Wszystko działo się bardzo szybko i nawet tratując innych rodziców nie mogłem go dogonić. Nic mu się nie stało, raczej był przestraszony ale jak go dorwałem to wszystko minęło i dalej się chlapaliśmy jeszcze jakieś 40 minut. To raczej niezła nauka dla mnie :)

A wracając jeszcze na chwilę do Mamy Helenki. Doskonale Cię rozumiem. W rodzinie mamy ciotkę po chemii. Dodatkowo z zamiłowania jest dietetyczką. Wie chyba wszystko o kwasach, tłuszczach i całej reszcie. Z uwagi na swoją wiedzę strasznie rygorystycznie podchodzi do tematu żywienia. No cóż 'zboczenie' zawodowe i nie ma w tym nic dziwnego.

I tak najważniejsze by dla własnego dziecka robić to co nam wydaje się najwłaściwsze a nie to co inni starają się nam wmówić. Ja sam jestem z tych co dwa razy się zastanowią czy czasem nie opłaca się iść w kierunku przeciwnym niż cała reszta.

W każdym razie Mamo Helenki, po tym co napisałaś, bardzo jestem ciekaw Twoich przyszłych wrażeń basenowych :)
Koniecznie napisz jak już będziesz po pierwszych doświadczeniach.
 
Ostatnia edycja:
Czesc mamusie my z kubusiem jeszcze nie bylismy na basenie ale niedługo sie wybieramy moze znacie jakis fajny basen w łodzi lub okolicy ... Piszcie na moje gg 12977064 lub odpiszcie tutaj pozdrawiam


Rybusia my na basen Nowa Gdynia idziemy od marca na zajęcia dla niemowlaczków :) jesli nie ten to DPS i tam tez sa zajęcia wodniś. TYroszkę kosztują, ale myślę, że warto :)
 
My niestety w pobliżu nie mieliśmy takiego specjalnego basenu z wodą ozonowana i instruktorami dla rodziców z niemowlętami :-( Ale jakoś to nie było dla nas przeszkodą nie do pokonania. Chodzimy z naszą Malwą odkąd skończyła 3 m-ce regularnie co tydzień na zwykły basen z chlorowaną wodą i jest O.K. Bardzo pomogła nam książka P. Zawitkowskiego - bardzo fajnie tam opisał zasady bezpieczeństwa w wodzie.
Teraz, gdy już wiem ile frajdy daje mojej córce możliwość zabawy na basenie, wiem, że WARTO wybrać się nawet na ten zwykły basen :blink: Choć zapewne na takim specjalnym byłoby milej (i bezpieczniej)
 
czesc.jeszcze nie bylismy z malym na basenie ale sie wybieramy.czy zima to dobry czas na basen?
 
my też zaczełyśmy basen właśnie teraz:) wprawdzie dopiero raz byłyśmy, ale raz w tygodniu bedziemy chodzić:) Codzienna kąpiel w domku to też pół godzinki moczenia, potem dziecko bez awantur zasypia:) Po basenie zasnęla nim wyszłyśmy:) a humor szampański!
 
Ewi, a jak kąpałaś maluszka pod prysznicem?? Bo wszyscy trąbią o "niezamaczaniu uszków" i trochę nie wiem jak to zrobić, i męczę się z wanienką ustawianą za każdy razem w pokoiku dziecka....
 
Wiesz ja czasami kąpałam synka pod prysznicem np gdzies na wyjeździe - wiadomo że trzeba troszkę na te uszy uważać ale bez przesady :). U mnie nigdy nic się nie stało
 
reklama
Nasz Synek od pierwszych dnia życia był kąpany łącznie z mordką i myciem łebka. Nic mu nigdy nie było. Nie należy tylko lać wody bezpośrednio w uszy. Jak się trochę spływającą wodą zachlapią to nic się nie stanie.

Później wytrzyj tylko uszy głównie z wierzchu ale też wkładając nie za głęboko rożek z chusteczki jednorazowej. Pod żadnym pozorem nie usuwaj woskowiny. Ona jest naturalną ochroną wewnętrznego ucha.
 
Ostatnia edycja:
Do góry