a ja mam pytanie do MamyHelenki... w jakiej wodzie kapiesz swoja coreczke w domu? nalewasz do wanienki wode mineralna czy gotujesz kranowke? oczywiscie woda w wanience ma ten plus ze nasiusia do niej tylko Helenka (bo chyba nie kapiesz jej w kapieluszkach takich w jakie ubierane sa dzieciaczki na basenie)...
mysle ze kazdy kto sie tu wypowiadal ma wyrobione zdanie na temat pluskania sie maluchow w wodzie - kazdy rodzic zrobi to co uwaza za stosowne
i jeszcze jedna uwaga... usuwanie wszelkich niebezpieczenstw z drogi naszym dzieciom chroni je tylko pozornie i do pewnego czasu... tak jak napisal tatablog - jazda na rowerku tez moze zakonczyc sie nieszczesciem, ale wiekszym nieszczesciem jest chowanie dziecka w kapsule i utrudnianie mu poznawania swiata - takie dziecko moze kiedys miec pretensje do rodzicow (to znam z autopsji - moja mama sie topila i od tamtego czasu panicznie boi sie wody - ani ja, ani moj brat nie umiemy plywac i dlatego moje dzieci na basen beda chodzily i beda uczyly sie plywac!!!)
pozdrawiam ;-)
mysle ze kazdy kto sie tu wypowiadal ma wyrobione zdanie na temat pluskania sie maluchow w wodzie - kazdy rodzic zrobi to co uwaza za stosowne
i jeszcze jedna uwaga... usuwanie wszelkich niebezpieczenstw z drogi naszym dzieciom chroni je tylko pozornie i do pewnego czasu... tak jak napisal tatablog - jazda na rowerku tez moze zakonczyc sie nieszczesciem, ale wiekszym nieszczesciem jest chowanie dziecka w kapsule i utrudnianie mu poznawania swiata - takie dziecko moze kiedys miec pretensje do rodzicow (to znam z autopsji - moja mama sie topila i od tamtego czasu panicznie boi sie wody - ani ja, ani moj brat nie umiemy plywac i dlatego moje dzieci na basen beda chodzily i beda uczyly sie plywac!!!)
pozdrawiam ;-)