Kinga hehe ale to smiesznie musi wygladac jak taki malec sie awanturuje i o co on moze miec pretensje
no jak to o co pretensje, o to ze nie moze czegos miec/zrobic...
ojjj zobaczysz laska, ze to nic smiesznego
;-) jak jestes w markecie, na ulicy, CH a dziecko ci drzesie na cale gardlo lezy na podlodze wali rekami i nogami...albo wyrywa sie, szarpie..ucieka co najgorsze.....naprawde nic w tym smiesznego hehe a dzieci sa cholernie uparte....dorosli maja mniej cierpliwosci ;-)
może się czepiam,ale to Malwina nie powinna dostać tego krwawienia?
a nie jej narzeczony?
zresztą historia dla mnie jest naciągana....gdyby było coś poważnego to raczej nie myśli się o jakimś głupim forum
no wlasnie kochaniutka czepiasz sie
nie raz zdarzy mi sie gdzies nie dopisac 'a' i wychodzi jakbym pisala jako facet....wiec bez przesady
poza tym bardzo sie mylisz odnosnie kwestii, ze jak sie cos dzieje to sie nie mysli o forum....wlasnie sie mysli....moze nie tyle o samym forum co o osobach, z ktorymi sie tu pisze, z ktorymi ma sie jakies blizsze wiezi....myslisz, ze po co dziewczyny na forum sie telefonami wymieniaja? wlasnie po to, zeby w sytuacjach kiedy sie cos dzieje (dobrego lub zlego) moc sie skontaktowac i ew. poinformowac pozostale dziewczyny, zeby nie odpisywac wszystkim za kazdym razem...wyobraz sobie, ze byla taka sytuacja, ze u mnie na wrzesniowkach jak jedna dziewczyna byla w szpitalu to jej corka pisala nam na forum o tym...my jej odpisywalysmy a ona przekazywala mamie od nas zyczenia...i co w tym dziwnego?
milo czytac, ze jestesmy 'jakims glupim forum' dla ciebie......
az odechcialo mi sie tu pisac....
madzia wiesz...na czas przyjazdu karetki wiele rzeczy sie sklada nie tylko odleglosc szpitala od domu...moze karetka byc akurat w twojej okolicy i moc przyjechac nawet w 5 min...a moze miec jakis wyjazd i trzeba czekac 30min albo i wiecej...wszystko zalezy tez od przypadku do jakiego jada..wiadomo, ze nie w kazdym przypadku jada 100km/h na sygnale....