reklama
Hej kochane!!!Witam sie po nieobecności nie miałam neta,na szcescie juz mam kontakt z cywilizacją.MIalam czasem odezwac sie u kolezanki ale jej córeczka cięzko zachorowała glupio mi było przychodzic do niej i wchodzic na kompa.Mała ma zapaelenie opon mózgowych,wodogłowie,zapalenie płuc,narazie nie widzi nie wiadomo czy w ogole bedzie widziec.I pomyslec ,ze mozna bylo temu zapobiec gdyby zaczecpiła ją na MENINKOGOKI i na PNEUMOKOKI.JEst to droga szczepionka a ona nie miała kasy i zaryzykowała.Eh tak mi smutno z tego powodu.
U mnie wszystko ok przygotowania do ślubu w toku,mam juz buty,bizuterie itp.Czekam jeszcze aż przyjdzie mi futerko:-):-):-).W ogole dostaliśmy pozowlenie na rozbudowę domu więc juz za rok bedziemy na pewno w swoich 4 kątach.NA razie bedziemy sie gnieźnić z rodzicami na ich pięterku.
Z ciążą wszystko ok.Wyniki mam wzorowe.Ruchów dziecka oczywiscie jeszcze nie czuje:-( chociaż czasami mi tam "coś" bulgocze.Ogólnie czuje się świetnie,przytyłam juz 3kg.MAm straszny apetyt mogłabuym jess,jesc i jesc.Na szczescie ciągnie mnie na owoce i warzywa.Brzuszka na razie nie mam.Znaczy coś tam jest .Spodnie juz na mnie żadne nie pasują!!musze poszukać na allegro jakiś,bo to jest masakra.NA razie mam neta tylko u brata w pokoju za kilka dni bede miec na swoim kompie i wtedy pokaze Wam moje fotki bo u niego nie mam tych programów do aparatu.No i to chyba wszystko z cyklu co u mnie.
Oczywiscie wszystkiego nie doczytałam ale poniekąd się orientuje.
NIUNIA kochana gratulacje!!Widziałam zdjecia Amelki na n-k jest cudowna!!
MADZIA powiem Ci ,ze miesiąc przed zajsciem w ciąze.MIałam straszne bóle piersi od dnia owulacji,ja musiałam brać tabletki!! i okłady sobie robić,biust urósł mi o rozmiar!A w ciązy nie byłam.Co do mdłośći to też takie miałam ale wtdy kiedy w ciazy nie byłam.Reasumując nie zamartwiaj sie rób test jutro z rana bo to może być ciąża a nie musi.Teraz kiedy jestem w ciązy nie mam żadnych jej objawów prócz braku @ i apetetytu.
Patrycja ciesze sie ,ze wszystko ok.FAjnie ,ze sie odezwałas.Nie dziw sie dziewczynom,one poprostu sie martwily.A Ty sama mówiłaś,ze od razu po weselu dasz znać co i jak.DŁugo na CIebie czekałyśmy.Na szczescie juz jestes:-):-)
Shirra a u CIebie słońce jak? ile jeszcze do końca stażu?
Anastazja a TWoje fotki z wesela już były?? bo nie widziałam.
KInga no to masz juz poważnego kawalera w domu
COrnelko a u CIebie co słychac.Jak tam z TŻ,jak ta sprawa w sądzie??
Anijka gdzie sie podziewasz co u Ciebie?
Malwinko nie smutaj nastepnym razem sie uda
U mnie wszystko ok przygotowania do ślubu w toku,mam juz buty,bizuterie itp.Czekam jeszcze aż przyjdzie mi futerko:-):-):-).W ogole dostaliśmy pozowlenie na rozbudowę domu więc juz za rok bedziemy na pewno w swoich 4 kątach.NA razie bedziemy sie gnieźnić z rodzicami na ich pięterku.
Z ciążą wszystko ok.Wyniki mam wzorowe.Ruchów dziecka oczywiscie jeszcze nie czuje:-( chociaż czasami mi tam "coś" bulgocze.Ogólnie czuje się świetnie,przytyłam juz 3kg.MAm straszny apetyt mogłabuym jess,jesc i jesc.Na szczescie ciągnie mnie na owoce i warzywa.Brzuszka na razie nie mam.Znaczy coś tam jest .Spodnie juz na mnie żadne nie pasują!!musze poszukać na allegro jakiś,bo to jest masakra.NA razie mam neta tylko u brata w pokoju za kilka dni bede miec na swoim kompie i wtedy pokaze Wam moje fotki bo u niego nie mam tych programów do aparatu.No i to chyba wszystko z cyklu co u mnie.
Oczywiscie wszystkiego nie doczytałam ale poniekąd się orientuje.
NIUNIA kochana gratulacje!!Widziałam zdjecia Amelki na n-k jest cudowna!!
MADZIA powiem Ci ,ze miesiąc przed zajsciem w ciąze.MIałam straszne bóle piersi od dnia owulacji,ja musiałam brać tabletki!! i okłady sobie robić,biust urósł mi o rozmiar!A w ciązy nie byłam.Co do mdłośći to też takie miałam ale wtdy kiedy w ciazy nie byłam.Reasumując nie zamartwiaj sie rób test jutro z rana bo to może być ciąża a nie musi.Teraz kiedy jestem w ciązy nie mam żadnych jej objawów prócz braku @ i apetetytu.
Patrycja ciesze sie ,ze wszystko ok.FAjnie ,ze sie odezwałas.Nie dziw sie dziewczynom,one poprostu sie martwily.A Ty sama mówiłaś,ze od razu po weselu dasz znać co i jak.DŁugo na CIebie czekałyśmy.Na szczescie juz jestes:-):-)
Shirra a u CIebie słońce jak? ile jeszcze do końca stażu?
Anastazja a TWoje fotki z wesela już były?? bo nie widziałam.
KInga no to masz juz poważnego kawalera w domu
COrnelko a u CIebie co słychac.Jak tam z TŻ,jak ta sprawa w sądzie??
Anijka gdzie sie podziewasz co u Ciebie?
Malwinko nie smutaj nastepnym razem sie uda
K
kobietka22
Gość
Witajcie wybaczcie,że wczoraj nie odpowiadałam, ale mój M zrobił się głodny i musiałam zrobić kolacyjke.
No więc tak z moim M znamy się 4 lata, a małżeństwem jesteśmy od prawie 2 lat, jeszcze przed ślubem straciliśmy nasze maleństwo w piątym tygodniu ciąży, i teraz dojrzewamy do decyzji o poczęciu dziecka, robie sobie różne badanka i własnie dziś mam wizyte u dentysty, nie byłam u dentysty 7 lat bo panicznie się boje, ale dla dziecka zrobie wszystko, jedyna nie zamknięta sprawa to to , że sobie popalam papierosy dałam sobie czas na rzucenie do 1 listopada, bo zdrowie dziecka jest dla mnie najważniejsze.
Widze mamusie w ciąży
Mazia gratuluje ci teojego słoneczka pod serduszkiem , ehh już nie mogę się doczekać własnego dzidziusia;-).
Nie doczytałam dobrze, ale któraś z was pisała, że ona chce , ale on nie , ja myśle ,że oboje musicie tego chcieć tak naprawde to jest wielka rewolucja i niestety facetom trudno przychodzi taka decyzja , czy on lubi dzieci?
Co do nadrzerki to kurcze pozapominałam wasze nicki, ale napewno jak dłużej z wami posiedze to zpamiętam, to lepiej ją wyleczyć i mieć z głowy, a będziesz miała zamrażaną, wypalaną czy wycinaną tą nadrzerke?
Witam was wszystkie i gratuluje świerzo upieczonej mężatce
No więc tak z moim M znamy się 4 lata, a małżeństwem jesteśmy od prawie 2 lat, jeszcze przed ślubem straciliśmy nasze maleństwo w piątym tygodniu ciąży, i teraz dojrzewamy do decyzji o poczęciu dziecka, robie sobie różne badanka i własnie dziś mam wizyte u dentysty, nie byłam u dentysty 7 lat bo panicznie się boje, ale dla dziecka zrobie wszystko, jedyna nie zamknięta sprawa to to , że sobie popalam papierosy dałam sobie czas na rzucenie do 1 listopada, bo zdrowie dziecka jest dla mnie najważniejsze.
Widze mamusie w ciąży
Mazia gratuluje ci teojego słoneczka pod serduszkiem , ehh już nie mogę się doczekać własnego dzidziusia;-).
Nie doczytałam dobrze, ale któraś z was pisała, że ona chce , ale on nie , ja myśle ,że oboje musicie tego chcieć tak naprawde to jest wielka rewolucja i niestety facetom trudno przychodzi taka decyzja , czy on lubi dzieci?
Co do nadrzerki to kurcze pozapominałam wasze nicki, ale napewno jak dłużej z wami posiedze to zpamiętam, to lepiej ją wyleczyć i mieć z głowy, a będziesz miała zamrażaną, wypalaną czy wycinaną tą nadrzerke?
Witam was wszystkie i gratuluje świerzo upieczonej mężatce
anulka1836
zakłopotana
co do nadrzerki to nie wiem co bede miec robione ale lekarz chcial zebym najpierw zaszla w ciaze niestety moj nie chce narazie miec dziecka bo pare miesiecy temu poronilam malenstwo w 9 tygodniu a bardzo pragne miec dziecko
K
kobietka22
Gość
a powiedział ci dlaczego nie chce dziecka anulko?Jak tam z waszymi warunkami macie mieszkanko?
anulka moze lekarz chce zebys zaszla w ciaze bo w wiekszosci przypadkow po porodzie nadzerka samoistnie znika w moim przypadku tak bylo.... mialam nadzerke...o ktorej w ogole sie dowiedzialam, dopiero jak bylam w ciazy...i zmienilam lekarza..bo doslownie 2 miesiace wczesniej bylam u innego i ten sie slowem nie odezwal..cos tam mamrotal pod nosem do siebie a mi zero informacji...cala ciaze bralam jakies globulki i inne cuda...a po porodzie samo zniknelo
kobietka, to trzymam kciuki za rzucenie palenia i szybkie zaciazenie!
mazia noooo w koncu sie ciebie doczekalam Kochana ciesze sie, ze wszystko super! spokojnie najpozniej za 2-3 tyg bedziesz juz czula malenstwo teraz skup sie na przygotowaniach do slubu...ehhhh....kiedy u mnie to bylo hehe
aaa mialam sie pytac....a gdzie zalapala je? coreczka kolezanki...biedne dziecko ja Łucje bede szczepic dopiero jak skonczy 2 latka...Igora szczepilam jak mial 3,5. Niestety, zadko bo zadko sie zdarzaja takie przypadkie ale jednak sa.... a szczepionka wcale nie gwarantuje, ze dziecko tego uniknie :/
patrycja musisz wybaczyc dziewczynom....tak jak pisze mazia..obiecalas odezwac sie po weselu...i nic..nawet krotkiego zdania ze bylo super ale wybaczamy ci najwazniejsze, ze jestes z powrotem z nami! teraz juz zadnych wykretow! jak tam u Was? zaczynacie staranka?
matosia jak tam Tosia tak w ogole? mowi juz cos?
shirra a mialam sie pytac w koncu....i co? szukasz caly czas jakiejs pracy czy narazie skupiasz sily na przetrwanie tego stazu? chyba nie dlugo juz co?
sorrki dziewczyny, ze sie nie odzywalam ale czulam sie fatalnie...dzisiaj jakos normalnie zaczelam funkcjonowac wiec od razu zagladam do "Nas" mloda mnie tu maltretuje...wiec musze zmykac...ale wroce hehe
kobietka, to trzymam kciuki za rzucenie palenia i szybkie zaciazenie!
mazia noooo w koncu sie ciebie doczekalam Kochana ciesze sie, ze wszystko super! spokojnie najpozniej za 2-3 tyg bedziesz juz czula malenstwo teraz skup sie na przygotowaniach do slubu...ehhhh....kiedy u mnie to bylo hehe
aaa mialam sie pytac....a gdzie zalapala je? coreczka kolezanki...biedne dziecko ja Łucje bede szczepic dopiero jak skonczy 2 latka...Igora szczepilam jak mial 3,5. Niestety, zadko bo zadko sie zdarzaja takie przypadkie ale jednak sa.... a szczepionka wcale nie gwarantuje, ze dziecko tego uniknie :/
patrycja musisz wybaczyc dziewczynom....tak jak pisze mazia..obiecalas odezwac sie po weselu...i nic..nawet krotkiego zdania ze bylo super ale wybaczamy ci najwazniejsze, ze jestes z powrotem z nami! teraz juz zadnych wykretow! jak tam u Was? zaczynacie staranka?
matosia jak tam Tosia tak w ogole? mowi juz cos?
shirra a mialam sie pytac w koncu....i co? szukasz caly czas jakiejs pracy czy narazie skupiasz sily na przetrwanie tego stazu? chyba nie dlugo juz co?
sorrki dziewczyny, ze sie nie odzywalam ale czulam sie fatalnie...dzisiaj jakos normalnie zaczelam funkcjonowac wiec od razu zagladam do "Nas" mloda mnie tu maltretuje...wiec musze zmykac...ale wroce hehe
Ostatnia edycja:
KInga najśmieszniejsze jest to ,że mała nie miała żadnego kontaktu z dziećmi,nie chodziła do przedszkola,żlobka.Ma dopiero roczek.Stan był krytyczny obrzęk mózgu okropny.A najgorsze jest to ,że lekarze w 2 osrodkach zdrowia twierdzili,ze to tylko zatrucie.Dopiero gdy mała wpadła w śpiączke i zawieziono ją na sygnale do szpitala wykryto co tak na prawdę się działo.Skutki tego mogą być niestety tragiczne.NIe wiadomo czy wzrok powróci,czy bedzie sie dalej rozwijała.Aż żal pisać.Ta cała historia nauczyła mnie tylko tego,że na pewno nie bede oszczedzać na zdrowiu dziecka.Jej sie nie dziwie ma na prawde trudną sytuacje.Ja na pewno gdy cos bedzie się działo bede chodziła do pediatry prywatnie 50 zł za wizyte mnie nie zbawi.Wiem,ze prywatnie lekarz tez może popełnić błąd ale bede wiedziała,ze zrobiłam wszystko co w mojej mocy.Bo moja kolezanka wyrzuca sobie czemu jej nie zaszczepiła,czemu nie poszła na prywatną wizyte jak widziała ,ze stan sie pogarsza.Jest to na prawdę przykre patrzeć na nią jak Cierpi,ta mała to całe jej życie.
mazia no ale lekarze stwierdzili skad to? i maja pewnosc ze to pneumokoki czy meningogoki? wiedza dlaczego u niej to wystapilo? jak sie stan pogarszal to mogla jechac na pogotowie...naprawde to ze pojedziesz prywatnie nie znaczy, ze lekarz od razu dobrze zdiagnozuje....wiele chorob ma takie same lub bardzo podobne objawy i naprawde ciezko odroznic na poczatku co tak naprawde sie dzieje....wiec pretensji do lekarzy bym nie miala....
reklama
Kinga w tej sprawie własnie pretensje są śluszne.Bo z tego co mówili w centrum zdrowia dziecka stan mózgu był tak,ze wskazywał by na to,ze zapalenie opon trwało juz jakies 2 miesiace.LEkarze nie sprawdzili podstawowych objawów takich jak sztywnosci karku,czy poprosru głupie zajrzenie w oczy.A najsmiejszniejsze jest to ze mała wywiezli we wtorek a w sobote IZa byla z nia na pogotowiu.I powiedzieli,ze to lekkie zatrucie.A ona od kilku dni nie miała siły choidzic.Do tego miała typową wysypkę.No a gorączka prawie 40 stopni nie kwalifikuje od razu do szpitala?? nie bo nie ma miejsc.PARANOJA.
Lekarze sami nie wiedzą skąd jej się to wzięlo.
Lekarze sami nie wiedzą skąd jej się to wzięlo.
Podziel się: