Hej dziewczynki:-):-)
Dzisiaj mam wolne.Więc Was ponadrabiałam:-)
Witam Agatkę i Lovely i Paluskę w naszym zacnym gronie
mam nadzieję ,ze bedziecie z nami przez jakiś czas.Bo nasze forum juz chyba z pół roku ciągniemy co nie??
Patrycja,nie stresuj się tak wszystko będzie fantastycznie zobaczysz!! a co do @ w Egipicie to może nie przyjdzie bo przecież zmiana klimatu i w ogole.Trzymam kciuki by udało Wam sie zrobić fasolkę podczas nocy poślubnej:-):-)
KInga super ,ze u Ciebie i dzieciaków wszystko gra.Ucałuj ich ode mnie.
Anastazja ja to CIę podziwaim z tymi studiami.MASKRA.Czy TY nie masz jakiegos zmieniacza czasu jak Hermiona z Harrego Pottera,ze ze wszsytkim dajesz rade?
Niunia nie stresuj się mała jeszcze może się obrócić.Najważniejsze to pozytywne myślenie!.
Matosia wszystkiego najlepszego dla Antosi!! i gdzie są te zdjęcia ślubne?
Anijka przejdz sie do tej pierwszej ginki ona na pewno ma tam zapisane,ze byłaś w ciązy bedąc u niej.
Shira a co tam u Ciebie jak z TŻ lepiej już???
Cornellka a u Was jak?
Teraz co u mnie.A więc wczoraj kupiłam sukienkę ślubną.Kupowałam w salonie ale była używana ale żadnych sladów nie widać.To jest ten model
http://www.we-dwoje.pl/sprzedam;suk...oliwia;z;2009;roz;38-42,ogloszenie,30144.html
do tego mam bolerko podobne jak te na zdjęciu.Kupiłam też juz welon,stroik do włosów i dostałam podwiązke.Jeszcze tylko buty i bielizna.Aha noi jakies futerko czy coś w koncu to bedzie listopad.Powiem Wam ,ze nigdy nie przpuszczałam,ze moja suknia bedzie tak wyglądać ale jak ją ubrałam to odrazu było widać,ze to ta.Jeszcze tylko musze ją dać cioci do przeróbki.Dzisiaj z mamą idziemy do kucharki ustalać menu.I ze spraw wesela to by było na tyle.
Co do mieszkania to bedziemy adaptować strych dla nas.Juz byliśmy w gminie pytać o zezwolenia itp.Bedziemy mieć tam 3 pokoje,lazienke,i kuchnie.No i rodziców i dziadków na miejscu bedziemy mieć.Ale wprowadzimy sie tam gdzieś dopiero w lipcu-sierpniu.Bo remont trzeba na wiosne zacząć.NA razie bedziemy mieszkać u mnie w pokoju.A siostra zostanie wyemigrowana na inne łózko.JAkoś damy radę.Na prawdę cieszę się ,ze mam tak wspaniałych rodziców.I powiem Wam,ze jestem tak mega szczęśliwa,ze nie wyobrażam juz sobie tego ,ze mogło być inaczej.A powiem,szczerze ze początkowo bedać w ciazy ,moze to wina hormonów gdy mineła pierwsza radość to żalowałam,ze sie tak stało,nawet nie chciałam tego dziecka.Miałam cholernego doła.Byłam apatyczna i nie do życia.Na szczescie to minęło!.
U mnie i u dzidzia wszystko ok.Dzisiaj zaczynamy 2 trymestr!!!!
jest on bardziej bezpieczny.Co do objawów to czasami zaczynają boleć mnie piersi,i na jednej mam juz 3 rozstępy!!!! walczę z nimi,Bo są czerwone.Kiedyś też juz je miałam na piersiach i zwalczyłam zwyklą niveą,którą wcierałam po kąpieli.W ogole mam skłonnośći do roztępów i na udach juz dawno mam rostępy byłam z nimi nawet u dermatologa i to niestety nie są normalne rostępy tylko jakieś podskórne i od razu wyskoczyły białe.Ale widać je tylko pod swiatło.I widzę je tylko ja albo aż ja.Dzisiaj idę do okulisty po skierowanie na cesarkę.W ogole cały czas sie zastanawiam,czy jutro nie iść po l-4 bo w pracy czuję się coraz gorzej
poza tym nie wytrzymuję już tam nerwowo.Postaram się jeszcze wytrzymać chociaż do poniedziałku.Ale szlag mnie trafia jak mam tam iść.
No więc kochane to by było na tyle.Lęce na jakieś sniadanko,bo maluszek juz głodny.W ogole przed ciążą sniadanie mogłam zjesc o 12 a nawet pozniej,a teraz o 7 juz mnie ssie.Głodomorek mój.Co do brzuszka to jeszcze nie mam