reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Chcę mieć dziecko...

Anastazja powiem Ci, że jestem w wielkim szoku!! Nic mu ta ostatnia akcja nie dała do myślenia??! ehh to są jednak faceci:/ tupet to oni mają niezły... a nie napisał Ci nic po tym jak Ty mu napisałaś, że z Wami koniec definitywny?? szkoda słów na Twojego TŻta...:/ mycha trzymaj się cieplutko:* zobaczymy jak się będzie tłumaczył... przytulam mocno i pamiętaj o nas! wchodź tu często i pisz do nas, będzie Ci lepiej:**

Cornellka jeszcze dwa dni i się dowiemy co i jak u Ciebie:D ale by było fajnie:)

Dziewczyny zamężne i te które będą ślubować dopiero! mam pytanie odnośnie obrączek czy macie coś wygrawerowane i w ogóle??:>
 
reklama
Anastazja moj tez mial isc na wsele z kolezanka ale powiedzialam ze sie nie zgadzam i nie poszedl naszczescie bo zrobilabym to samo co Ty co one maja w glowach wiedza ze faceci sa zajeci a pchaja sie jak nie wiem co jemu tez bylo glupio ale scieme wymyslil i nie poszedl chyba sie obrazila naszczescie bo mnie juz ona wkurza:|

ale nie uciekaj od nas:(

Kinga jeszcze nic nie wiadomo zobaczymy co prawda piersi bola ale jakos tak jakby ktos mnie za nie ciagnal jeszcze 2dni i sie wszystko wyjasni

Patrycja my juz ustalilismy date slubu grawerujemy:)
 
Noo my też mieliśmy grawerować imię i datę ślubu, ale zastanawiamy się nad taką sentencją;
na mojej "Żyć, aby kochać...
na jego: ... kochać aby żyć"
i data ślubu. Co myślicie? Czy po prostu imię nasze nawzajem i data ślubu?
 
Powiem Wam,że dzwonił...już kilka razy...pewnie nie myślał,że mówię poważnie....ale to koniec...nawet nie wiem zbytnio co mam Wam powiedzieć...przegrał 4 lata związku ze mną...z powodu głupiego wesela...a ja przegrałam życie...bo jak mogę się czuć ze świadomością,że osoba którą kocham ponad życie wybrała imprezę zamiast mnie? idę dziewczyny do sklepu...kupić sobie winko...muszę jakoś odreagować...
 
Ostatnia edycja:
Anastazja poczekaj chwile zobaczysz jak się będzie tłumaczył... a odbierasz telefon kiedy dzwoni? albo on Ci pisze smsy też? ale nie rozumiem go naprawdę, poszedł na wesele z tamtą flądrą i myśli o Tobie o czym świadczą jego telefony do Ciebie. To nie mogę pojąć czemu poszedł, przecież zabawy żadnej nie będzie miał ta laska tak samo... ehh kup sobie winko i pisz do nas:*
 
Anastazzja bardzo mi przykro .. . :( nie wiem jak On mógł ... Nie rozumiem jak w ogole mozna zrobic coś takiego! Zresztą co to takiego odmówić jakiejs byle jakiej koleżance?! Mówi się nie nie pojde z Tobą bo mam dziewczyne i tyle ! Wielkie mi coś ! Kochana nie załamuj sie chociaż wiem, że nie jest łatwo i jedynie moge wyobrażać sobie to co czujesz :( ja to bym jeszcze zawalczyła, dzwoniąc do Niego i mowiąc, ze albo wraca NATYCHMIAST albo juz nigdy więcej sie nie spotkamy !! Powiedziałabym Mu, że to ostatnia szansa !! I że jak nie wróci tzn, że nigdy Mu na mnie nie zależało i sajonara !!
 
Ostatnia edycja:
Cannella kochanie nie załamuj się jeśli mówisz, że idziesz do lekarza i w ogólne to nie jest napewno tak źle. Jeśli nie chcesz mówić co Ci jest to rozumiemy chociaż gdybyś powiedziała to może byśmy Ci coś poradziły albo z doświadczenia swojego lub kogoś bliskiego byśmy wiedziały co Ci doradzić. Trzymaj się kochana i nie załamuj się bo grunt to dobre myślenie i nastawienie psychiczne!

Anastazja może Cannella ma rację! Zadzwoń do niego i postaw mu taki warunek! Albo wraca do Ciebie albo zostaję z ta panienka!! Pokaż mu, że Cie to dotknęło by sobie nie myślal nie wiadomo co!!
 
hej
Anastazja mi się wydaję, że Twój Tż nie myślał, że mówisz na poważnie i nie zdawał sobie sprawy, że naprawdę go zostawisz. W sumie już jedną szansę dostał więc powinien się bardziej postara a nie wywijac Ci takie numery... Tak czy siak pójdzie czy nie, nie pisz że masz skończone życie, kochana wszystko przed Tobą! Jesteś młodą atrakcyjną dziewczyną i jeszcze wiele przed Tobą,jak nie z nim to na jego miejsce znajdzie się conajmniej 10 chętnych ;). Trzymaj się ciepło, mocno Cię ściskam!
Canella nie naciskam, ja kompletnie się nie domyślam co może Ci dolegac, ale trzymam za Ciebie kciuki kochana i mam nadziję, że to nic poważnego! :*

A ja.... dziś okazało się, że moja sukienka jest za krótka... i do tego nie da się z tym nic zrobic,ech przepłakałam już z pół dnia...
 
matosia...może da się tasiemkę dołożyć tam? albo kup buty na mniejszym obcasie i kosztami obciąż krawcową!!!

Cannella będzie dobrze...:*

A wiem,że on nie wróci...nie wrócił już kiedyś jak umarł mój przyjaciel,bo bawił się u znajomych na działce kiedy ja w domu zapijałam się na śmierć...nie chcę go nigdy spotkać, spakowałam jego ciuchy...zaraz wsiadam w samochód i je zawiozę do jego domu...a potem będę się upijać winem...więcej mnie już nie upokorzy..nawet jeśli nie myślał,że mówię prawdę to mnie to już nic nie obchodzi...to koniec...

napiszcie coś proszę,bo mi żyć się już nie chce....
 
Ostatnia edycja:
reklama
Anastazja widze z enie tylko j adzis sie tak wnerwilam ułłłaaa... teraz nei potrafie z siebie wyladowac tych emocj i bo nei chce zeby sie odbijalo na maluszku a tak to przed ciaza schodzilam do piwnicy i kopalam w worek treningowy bracika....Co za debil z mojego brak slow ....
Przyjechal z delegacji wczoraj a dzis idzie na impreze kierownika ,przyjechalam do mamy nie chce go widziec poczekam az jutro w nocy wyjedzie wtedy pojde do domu- chodz nie wiem czy moge to znazwac dom jak meiskzam tam sama ... napisalm mu tylko smsa moze za jakis czas sie stesknisz za Nami i wtedy sie spotkamy ale tak ze bedziesz mial czas dla mnie a nie kolegow ...
niech sie pi****li na r*j sorry ale musialam to gdzies wyrzucic ...nie chce zamartwiac mojej mamy bo choruje wiec padlo na was sorrki:/:*
 
Do góry