reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Cesarskie cięcie! i wszystko co z nim związane

aniaj83 jesli chodzi o cesarke to proponuje Ci,zebys miała swoja połozna na oddziale. Po cesarce jestes przez ok.2 dni przykuta do łóżka, położna zmywa z Ciebie ślady po operacji,a to jest dość krępujące dla Ciebie samej :zawstydzona/y:. Zaopatrz sie w mleko dla maleństwa,bo z laktacja moze byc kiepsko,a w szpitalu nie chca dawac. Ogólnie ciężko jest po takiej operacji, bo bardzo boli cie brzuch i ciężko jest wstawac samej.
 
reklama
oj troszkę późno piszę ale i tak się wypowiem
co do blizny to mi już lekarz zapowiedział że starą mi wytnie a ta druga będzie mniejsza :) więc myślę że to taki ginekologiczny standart :)
a jeśli chodzi o ból to troszkę się nie zgadzam bo przynajmniej w moim wypadku po pierwszej cesarce nie było tak źle, owszem przy pierwszej pionizacji miałam wrażenie że wszystko mi wypadnie ze środka ale lekarz zaproponował mi od razu taki pas ściągający i środki przeciwbólowe. CC miałam 17 października o 15:30 a 18 ok 9 rano już samodzielnie brałam prysznic:)
czego sobie i innym życzę aby każda się czuła tak po porodzie jak ja wtedy:)
 
aniaj83 jesli chodzi o cesarke to proponuje Ci,zebys miała swoja połozna na oddziale. Po cesarce jestes przez ok.2 dni przykuta do łóżka, położna zmywa z Ciebie ślady po operacji,a to jest dość krępujące dla Ciebie samej :zawstydzona/y:. Zaopatrz sie w mleko dla maleństwa,bo z laktacja moze byc kiepsko,a w szpitalu nie chca dawac. Ogólnie ciężko jest po takiej operacji, bo bardzo boli cie brzuch i ciężko jest wstawac samej.

BZDURA!!!!
Wszystko zależy od szpitala!
Ja po 6 godzinach wstałam pod prysznic i położna nie musiała mnie myć.
Karmię od samego początku, ale gdybym nie miała pokarmu, dziecko byłoby dokarmiane w szpitalu.
Naczytają się dziewczyny w necie takich bzdur i potem się boją że przeżyją koszmar.
Nie jest łatwo wstać, ale jak już raz się uda, to potem jest coraz łatwiej.
 
aniaj83 jesli chodzi o cesarke to proponuje Ci,zebys miała swoja połozna na oddziale. Po cesarce jestes przez ok.2 dni przykuta do łóżka, położna zmywa z Ciebie ślady po operacji,a to jest dość krępujące dla Ciebie samej :zawstydzona/y:. Zaopatrz sie w mleko dla maleństwa,bo z laktacja moze byc kiepsko,a w szpitalu nie chca dawac. Ogólnie ciężko jest po takiej operacji, bo bardzo boli cie brzuch i ciężko jest wstawac samej.

Ech, to wszystko zależy od organizmu. Na następny dzień po cesarce chodziłam sama, z laktacją nie mialam żadnych problemów. Brzuch bolał i ciężko było samej wstać, ale nie było to takie straszne. Grunt to poczytać o cesarce trochę, bo ja się nastawiałam na sn i za mało wiedziałam o tym, co trzeba robić po cc. A lekarze słabo informowali :confused2:
 
aniaj83 jesli chodzi o cesarke to proponuje Ci,zebys miała swoja połozna na oddziale. Po cesarce jestes przez ok.2 dni przykuta do łóżka, położna zmywa z Ciebie ślady po operacji,a to jest dość krępujące dla Ciebie samej :zawstydzona/y:. Zaopatrz sie w mleko dla maleństwa,bo z laktacja moze byc kiepsko,a w szpitalu nie chca dawac. Ogólnie ciężko jest po takiej operacji, bo bardzo boli cie brzuch i ciężko jest wstawac samej.
Ja też nie mogę się zgodzić z tym że po cc jest słabo z laktacją. Pokarmu miałam wystarczająco. Wiadome dopiero w 2-3 dobie przychodzi tyle że jest nawał ale dla dziecka na początek jest wystarczająco tylko moim zdaniem trzeba chcieć i mieć cierpliwość jeśli dzidzia nie chce jeść. Jeśli chodzi o ruch to ja o 21 miałam operacje a wstałam na nogi gdzieś o 6 jak już nie miałam mrowienia po znieczuleniu w nogach a latałam jak mały samochodzik. Z boku łóżka siadałam trochę wcześniej no i Emi spała ze mną od pierwszej nocy i wszystko koło niej musiałam sama robić mimo cięcia i wcale nie było źle. Prawie nie czułam że byłam cięta tylko to wstawanie... Napewno zależy to od organizmu i od tego jaki ma próg bólu i jak bardzo się chce urzalać nad sobą...
Dziewczyny dzięki za odpowiedź. Tak jak pisałam planujemy zacząć staranka za 3-4 miesiące mała będzie miała 9-10 miesięcy a w kwietniu wybieram się do gina żeby sobie pogadać i popytać. No i właśnie słyszałam że podkoniec ciąży sprawdza się blizne i podejmuje ostateczną decyzje co do rodzaju porodu
 
BZDURA!!!!
Wszystko zależy od szpitala!
Ja po 6 godzinach wstałam pod prysznic i położna nie musiała mnie myć.
Karmię od samego początku, ale gdybym nie miała pokarmu, dziecko byłoby dokarmiane w szpitalu.
Naczytają się dziewczyny w necie takich bzdur i potem się boją że przeżyją koszmar.
Nie jest łatwo wstać, ale jak już raz się uda, to potem jest coraz łatwiej.

Nie pisz mi,ze bzdura, bo ja miałam cesarke i własnie tak było. A nie kazda cc musi sie skonczyc jak moja czy Twoja, wiec wyluzuj troche i nie krzycz!:crazy:
 
Ech, to wszystko zależy od organizmu. Na następny dzień po cesarce chodziłam sama, z laktacją nie mialam żadnych problemów. Brzuch bolał i ciężko było samej wstać, ale nie było to takie straszne. Grunt to poczytać o cesarce trochę, bo ja się nastawiałam na sn i za mało wiedziałam o tym, co trzeba robić po cc. A lekarze słabo informowali :confused2:

Wiem,ze po operacji iles tam godzin trzeba lezec nie ruchowo,tzn głowy nie mozna podnosic,niewiem jak to u was,ale mi tak lekarz kazał. Nie mowie,ze laktacja jest zerowa,ale sa problemy i nie zaprzeczajacie,ze tak od razu wiedzialyscie jak dobrze przyłozyc piers do dziecka,zeby dobrze ssało, bo w to akurat jako poczatkojuce matki nie uwierze, napewno byly problmey i nie raz mialyscie załamanie,ze dziecko płacze i jest głodne i wtedy własnie w takich chwilach przydaje sie mleko modyfikowane. Czasem nawet same połozne dokarmiaja. Co wy boicie sie przynzac,ze tak jest czy o co chodzi. Przeciez jak dokarmisz w szpitalu nie oznacza,ze nie bedziesz karmic dziecko. Czy ja trafilam na forum "anty karmienie butelką? " :eek::eek::eek:
 
Nie mowie,ze laktacja jest zerowa,ale sa problemy i nie zaprzeczajacie,ze tak od razu wiedzialyscie jak dobrze przyłozyc piers do dziecka,zeby dobrze ssało, bo w to akurat jako poczatkojuce matki nie uwierze, napewno byly problmey i nie raz mialyscie załamanie,ze dziecko płacze i jest głodne i wtedy własnie w takich chwilach przydaje sie mleko modyfikowane. Czy ja trafilam na forum "anty karmienie butelką? " :eek::eek::eek:

Skojarzyłam 'problem z laktacją' jako 'brak pokarmu'. Nie brakowało mi pokarmu, a z przystawieniem do piersi to zupełnie inna sprawa. Poza tym wcale nie lubiłam karmić piersią, nie wiem co w tym takiego 'cudownego'. A położne owszem, dokarmiały, bez mojej zgody i niepotrzebnie. Jak dziwiłam się, że nie płacze z głodu (zabrały mi go na obchód) to położna raczyła mnie poinformować- bo dokarmiony. Po co? Nie wiem.
Wyluzuj trochę...:-p
 
reklama
Nie pisz mi,ze bzdura, bo ja miałam cesarke i własnie tak było. A nie kazda cc musi sie skonczyc jak moja czy Twoja, wiec wyluzuj troche i nie krzycz!:crazy:

Napisałam,że to zależy od szpitala. To ty myślisz że wszyscy leżą po cc 2 doby- bo ty tak miałaś!

Wiem,ze po operacji iles tam godzin trzeba lezec nie ruchowo,tzn głowy nie mozna podnosic,niewiem jak to u was,ale mi tak lekarz kazał. Nie mowie,ze laktacja jest zerowa,ale sa problemy i nie zaprzeczajacie,ze tak od razu wiedzialyscie jak dobrze przyłozyc piers do dziecka,zeby dobrze ssało, bo w to akurat jako poczatkojuce matki nie uwierze, napewno byly problmey i nie raz mialyscie załamanie,ze dziecko płacze i jest głodne i wtedy własnie w takich chwilach przydaje sie mleko modyfikowane. Czasem nawet same połozne dokarmiaja. Co wy boicie sie przynzac,ze tak jest czy o co chodzi. Przeciez jak dokarmisz w szpitalu nie oznacza,ze nie bedziesz karmic dziecko. Czy ja trafilam na forum "anty karmienie butelką? " :eek::eek::eek:

I znów patrzysz przez pryzmat swoich doświadczeń. Ja karmiłam od razu, nikt mi nie pomógł. I nie miałam z tym problemu. A czy w to wierzysz czy nie to twoja sprawa.
 
Do góry