reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Cesarskie cięcie! i wszystko co z nim związane

Ewulka nie ma sie czego bać to nie jest jakis mega ból. No owszem wstanie jest ciężkie i potem rozchodzenie ale jak nas na sali było 4 i wszystkie po cc to śmigałyśmy następnego dnia. Dobra kładzenie sie, wstawanie nie należy do przyjemności ale to przez góra 3 dni. Ja po cesarce tez czekałam na mega ból a dla przyzwoitości wzięłam tylko przeciwbólowy o 1 w nocy a cesarke miałam o 10 rano. Będziesz tak naładowana adrenalina i przejęta dzidziusiem ,że tego bólu nie zauważysz. Dla mnie najgorsze było chyba krwawienie bo jak wstałam po 12 godzinach to taka ścieżkę zdrowia rąbnęłam na podłogę ,że mi było głupio. Co prawda bolała mnie klatka piersiowa jak wydostawali ze mnie małą a uczucie to takie szarpanie jak na rolerkosterze ,że im nie spadłam z tego stołu to sama jestem w szoku. Nawet w kucie w kręgosłup jakoś nie bolało tylko jak ukucie przy pobieraniu krwi. naprawdę nie ma sie czego bać ;)
 
reklama
Natka masz racje napewno będe przejęta tymbardziej ze na to dziecko czekam juz 2 lata i jestem po 2 poronieniach.Najwiekszy skarb wszytsko mi wynagrodzi.............

Buziaczki
 
Przeciez cc to operacja i to calkiem powazna więc trudno zeby nie bolało.
Samo cięcie nie boli, ale potem nie jest przyjemnie, mnie bolało ostro przez 3-4 dni ale odczucie bólu znośnego ale zawsze ok miesiąca wiadomo każdy przechodzi to inaczej.
 
Czesc dziewczyny mam pytanko do mam które miały cesarke jak dochodziły do siebie i z jakich powodów wykonano cesarke.Jakie znieczulenie miały.Ja pierwszą małam ciecie brak postepu porodu przy drugiej ciąży niechciałam rodzić naturalnie i załatwiłam sobie cesarke.Wspominam ją dobrze po 5 dniach wyszliśmy do domku rana zagoiła sie rewelacyjnie,tylko teraz od czsu do czsu bolą mnie plecy.Jeszcze może któraś z was rodziła naturalnie i miała cesarke i może porównać jak było lepiej.
 
ja mialam 3 cesarki pierwsza brak postepu porodu druga 2tyg po terminie i wdala sie juz infekcja a trzecia wiadomo :dry: chociaz te ostatnia wspominam najlepiej tyle ze teraz jestem potwornie zmeczona boli mnie krzyz po zastrzyku i troche blizna ale ogolnie ok :happy2:
 
ja miałam cc ze względu na wadę wzroku znieczulenie podpajęczynówkowe
po cesarce dosyć długo dochodziłam do siebie bardzo bolała mnie blizna i do tej pory rwie mnie w jej okolicach niestey mialam żle założony cewnik który spowodował dośyć poważne zapalenie pecherza ale to już wina pielęgniarki. Bolą mnie plecy jeszcze i zrobił mi sie bliznowiec natomiast lekarz podejrzewa także że zrobiły się zrosty w środku i dlatego te bóle są
 
U mnie cesarka z powodu pozycji miednicowo-poprzecznej płodu. Generalnie szybko się zregenerowałam i doszłam do siebie po operacji. Blizna nadal jest miejscami ciemniejsza i grubsza ale ogólnie zaczyna blaknąć. Teraz czasami przed zmianą pogody :szok: rwie mnie w podbrzuszu ale zniknęły bóle krzyża, które miałam po znieczuleniu do jakiegoś 3 mca po operacji. Miałam znieczulenie podpajęczynówkowe.
 
reklama
Ja miałam cesarkę ponieważ było zagrożenie mojego życia ale także życia dziecka, ponieważ miałam poród rzucawkowy :-( dochodziłam do siebie na OJOMie więc miałam tyle leków podawanych że nie czułam wogóle bólu (fizycznego oczywiście bo dziecko zobaczyłam dopiero po 5 dniach od jego urodzenia). Jako że musieli mnie szybko zszyć zrobili to troszkę źle i mi z rany bardzo leciała ropa. Mój poród (do wyciągnięcia dziecka) trwał 4 minuty. Teraz jest już wszystko dobrze ale każdy kolejny poród zakończy się cięciem cesarskim.
 
Do góry