Natka1218
Aktywna w BB
- Dołączył(a)
- 7 Marzec 2008
- Postów
- 72
Ja swoja cesarkę wspomina bardzo fajnie,miałam planowana ze znieczuleniem w kręgosłup od pasa w duł nic nie czułam. Bałam sie jak cholera samego wkucia przez anestezjologa ale nic nie bolało. Atmosfera była jak na pikniku, anestezjolog ciągle mnie zagadywał ale faktycznie popłakałam sie jak usłyszałam płacz mojej małej. Co prawda jak zaczynało działać zgłupiałam jak lekarz sprawdzał czy juz działa bo psikał mnie wodą i ciągle czuje pani to a to a tu a tam . Nie słyszałam nic co mój ginekolog tam robił ani stukot narzędzi. Zrobiło mi się błogo jak leżałam na tym stole bo pielęgniarka tak mi wsadziła cewnik,że myślałam że mi nosem wyjdzie i piekło i trochę bolało. nawet mnie nie zdenerwowało,że na golasa musiałam przejść przez sale operacyjną, no było zabawnie. I byłam całkowicie wyluzowana. Potem leżałam jak kłoda 12 godzin i czekałam na mega ból po tej cesarce ale bolała tylko jak na okres. Generalnie w moim wydaniu nawet przed cesarka byłam wyluzowana