reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Cesarskie cięcie! i wszystko co z nim związane

No to nie wiem skąd mój lekarz wymyślił historię,że często spotyka się z przypadkami,że macica jest pęknięta. Miałam o nim dobre zdanie ( i nie tylko ja) a teraz już wątpię w to co mówił.
 
reklama
Saly ja się z tobą w 100% zgadzam. Ja jechałam kilka minut do domu a bolało mnie mocno. Czułam każdą dziurę na drodze.
Trzeba pomyśleć o tym,że dziecko w trakcie długiej drogi będzie chciało jeść. Teraz to się wydaje proste, ale po porodzie może się okazać,że dziecko jest bez przerwy przy cycku. Rzadko kiedy jest jak w książce, czyli karmienie do 3 godz i trwające 5 minut.
Nie wyobrażam sobie ze szpitala jechać autem/ taxówką na dworzec i tam czekac w tym tłumie na pociąg. Potem jechać jakiś czas i znów z pociągu na taxówkę, albo autem do domu. To jest duża wyprawa dla dziecka. Na pierwszy spacer się czeka kilka dni w zależności od pogody,a wy chcecie taką wyprawę zafundować noworodkowi. Mogą różne rzeczy się przydarzyć- pociąg się spóźni, będzie lał deszcz- co wtedy? Noworodkowi trzeba ograniczyć bodźce, nawet nie powinno się od razu całej rodziny zapraszać do domu, a wy piszecie o dworcu i pociągu!
To wasza sprawa dziewczyny, ale posłuchajcie tych, co mają doświadczenie. Pytajcie jak macie jakieś wątpliwości, pewnie uda się znaleźć jakieś wyjście. Ja polecam auto , nie pociąg- jeśli już decydujecie się na poród w tak odległym od domu miejscu. Ale nie ukrywam,że ja bym się bała. Ja miałam planowaną cesarkę a jednak 3 tyg przed terminem zaczął się poród, czego na początku nie zauważyłam. Jak dojechałam do szpitala ze skurczami nie było na nic czasu- po pół godz już byłam po cc. Co będzie jeśli taka sytuacja będzie u was? Zamiast zaplanowanej cesarki urodzicie sn gdzieś po drodze. Ja wam zyczę jak najlepiej , bo jestem zwolenniczką cc, ale ta odległość to dla mnie nieodpowiedzialne jest. Nie zakładajcie,że zaczniecie rodzić jak mąż będzie w domu, nie będzie korków na drodze, wy nie zaczniecie rodzić w drodze. Pomyślcie,że może być dokładnie na odwrót i co wtedy?
Myślcie o zdrowiu waszym i dziecka.
 
obecnie odwiedziny dzieci do lat 16 są zakazane ze względów epidemiologicznych w każdej placówce służby zdrowia - czy państwowej czy prywatnej. (wirus grypy A/H1N1).
Na wielu oddziałach np. połozniczych, neonatologicznych odwiedzi dzieci sa zakazane stale.
 
Ja w drugiej ciazy lezalam miesiac w szpitalu:no:Dwa tygodnie przed porodem i 17 dni po porodzie.I moj synek wtedy mial 3,5 latka byl u mnie co dzien zarowno przed porodem jak i po porodzie:tak::tak::tak:
Mało tego mogl isc ze mna na oddzial noworodkow i tam pielegniarka wyciagnela jedna z moich coreczek z inkubatorkach,zawineła w rozek ,posadzila malego na fotelu i dala Jemu potrzymac siostrzyczke:tak::tak::tak:
 
tak jak obiecałam "no hej jest cesarka na żądanie nie wiem czy sie za nią płaci ale chyba nie. odwiedziny są od 10 do 11 i od 16 do 18. może wejśc tylko jedna osoba. Ojciec odwiedza tak jak inni nie ma ze ojciec moze dłużej."
 
"I jeszcze jedno , w przypadku jakichkolwiek komplikacji po powrocie do domu, czy u mamy czy u dziecka trudne będzie wracanie do macierzystego szpitala...."

to szczera prawda... żona mojego kuzyna rodziła w eskulapie... 2 dni po wyjściu (jak wspomniałam wyszła po 2 dobach), czyli jak Ami miała 4 dni to dostała żółtaczki i był mega problem.... ze szpitalem... nie wiem o co dokładnie chodziło... niby szpital nie ma prawa odmówić pomocy, ale pamiętam, że mieli MEGA klocki z ta sytuacją... było pełno pytań i czepiania się o pierdoły...
 
Ja miałam cesarkę w marcu i podczas wizyty u ginekologa spytałam sie ile trzeba odczekać do następnej ciąży i powiedział, ze pół roku. Mieszkam w Niemczech, tak więc tu jest podejcie- pół roku.
 
No to nie wiem skąd mój lekarz wymyślił historię,że często spotyka się z przypadkami,że macica jest pęknięta. Miałam o nim dobre zdanie ( i nie tylko ja) a teraz już wątpię w to co mówił.
wiec moze mu zaufaj???
zna Cie, WIDZI jak wyglada Twoja blizna.... a to ze kaze czekac dluzej to pewnie z troski o Ciebie wynika... nie istnieje idelana roznica wieku miedzy dziecmi wiec moze chwilke jeszcze poczekaj ;-)

powodzenia ;-)
 
Ja jestem po dwóch cesarkach a różnica wiekowa pomiędzy dzieciaczkami to 3 lata. Po pierwszym porodzie lekarz wspominał o 2 latach przerwy, że tak byłoby najbezpieczniej i najzdrowiej dla mnie. Bałam się drugiego cięcia i cieszę się, że mam to już za sobą. Niestety nawet gdybym chciała to na dwójce dzieci poprzestanę z wiadomych względów:(
Życzę powodzonka w staraniach:happy2:

a jakie to względy ?

ja jestem po 4 cesarkach :):tak:
 
reklama
wiec moze mu zaufaj???
zna Cie, WIDZI jak wyglada Twoja blizna.... a to ze kaze czekac dluzej to pewnie z troski o Ciebie wynika... nie istnieje idelana roznica wieku miedzy dziecmi wiec moze chwilke jeszcze poczekaj ;-)

powodzenia ;-)

Właśnie chodzi o to,że ten lekarz mnie nawet nie zbadał. Poszłam do niego na jedna wizytę,żeby tylko pogadać. Chciałam żeby mi dał skierowanie na wszystkie badania niezbędna przed ciążą a on mi kazał jeszcze pół roku czekać.

a jakie to względy ?

ja jestem po 4 cesarkach :):tak:

Jakie miałaś przerwy między ciążami? Wszystko było w porządku w każdej ciąży?
 
Do góry