reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

BYLY ODEZWAL SIE PO 5 MIESIACACH

reklama
bylismy dla siebie wlasciwi wlasnie tylko ja zepsulam krotko mowiac..
A teraz chcesz zepsuć jego związek i na dodatek swój? Naprawdę odpuść. Mam wrażenie, że Ty chcesz, żeby ci ktoś po prostu wprost napisał, żebyś do niego napisała, zaproponowała powrót i zostawiła swojego chłopaka. Po prostu szukasz wymówki, usprawiedliwiania, bo sama nie potrafisz podjąć takiej decyzji. Nie rób tego. Zaczęłaś nowy rozdział to się nim ciesz. Może to, co napisałam brzmi okrutnie, ale tak to wygląda.
 
Miałam kiedyś podobną sytuację. Zerwałam z facetem ponieważ sam nie wiedział czego chce i zdałam sobie sprawę, że nie ma co tego ciągnąć ani liczyć na trwały związek bo w końcu skończy się to skokiem w bok z jego strony, a ja znam swoją wartość i wiem, że nie warto w takie coś brnąć. Sam wtedy stwierdził, że to dobra decyzja, że on nie wie co teraz chce, że dobrze mu ze mną i ma wrażenie jakbyśmy znali się od zawsze ale brakuje mu tego wow (cokolwiek miało to być) i lepiej się rozstańmy. Suma summarum odezwał się podobnie, po jakiś 5 miesiącach. Pierw niewinnie: co u mnie, jak sobie radzę, później zamilkł na jakiś miesiąc a potem znowu napisał. Ogólnie rozstaliśmy się w bardzo dobrych stosunkach i nie uważałam pytania o to co u mnie za coś złego. Jednak kolejnym razem już ton był inny, że tęskni za tym, za tamtym, że brakuje mu naszych rozmów, mojego głosu. Wiem, że w po naszym rozstaniu spotykał się z innymi kobietami więc się domyśliłam, że pewnie słabo mu się układało. Stąd pewnie dostał przemyśleń jak fajnie było nam wspólnie razem... Męczył mnie strasznie o spotkanie chyba z jakieś 2 tyg codziennie. W końcu powiedziałam dobrze spotkamy się i umówiliśmy się na niedzielę. Skoro aż tak się starał może faktycznie coś zrozumiał? W sobotę chciałam tylko potwierdzić godzinę spotkania i wiesz co? Powiedział, że przeprasza, totalnie zapomniał ale ,,kolega" go zaprosił na urodziny i zapomniał mi napisać... Napisałam mu tylko w takim razie udanej imprezy... Dla mnie to był już definitywny koniec myślenia, że może się zmienił i warto może dać szansę. W sumie z jednej strony jestem mu wdzięczna z całego serca, że mnie wystawił bo w złości zalogowałam się na aplikacje randkową. Nie chciałam siedzieć w domu z popsutymi planami i umówiłam się spontanicznie z pierwszym facetem z którym mnie sparowało na kawę. Ten mężczyzna z tej kawy okazał się moją wielką miłością, jest teraz moim mężem a w brzuchu rośnie nasza córeczka :). Co ciekawe po tym jak mój były się dowiedział, że znalazłam sobie kogoś, zaczął wydzwaniać, wywoływać wideo rozmowy, wysłał mi też roznegliżowane zdjęcia... Robił to wszystko za każdym razem gdy podejrzewał, że jestem z tamtym mężczyzną... Zachowywał się jak kretyn. Potem twierdził zaparcie, że on chce spróbować jeszcze raz. Wiesz co tu było słowem kluczem? ,,Spróbować"... On dalej nic nie zrozumiał, nie wiedział czego chce byłam tylko jego alternatywą. Jak poczuł, że stracił alternatywę bo sobie znalazłam kogoś innego to chciał mnie w razie czego znowu zdobyć. Póki mu się nie układało z innymi to wtedy jestem zawsze ja. Gdybym wróciła do niego pewnie chwile byłoby ok, a potem znowu dostałby rozterek życiowych i szukałby szczęścia (swojego wow) gdzieś indziej. A jakby znalazłby to wow to jestem pewna, że bez większych skrupułów skończyłby ze mną. Niestety ale tacy faceci najczęściej się odzywają jak im się nie układa i traktują takie kobiety jak my jak alternatywę. Dobrze jest zdać sobie z tego sprawę i nie brnąć w to bo zaoszczędzisz sobie przykrości. Pamiętaj, że rozstaliście się nie bez powodu. Jest dużo na świecie tych ,,wartościowych" facetów stworzonych dla Ciebie, szkoda tracić czas na tych nieodpowiednich. Zaczęłaś prace nad sobą oraz nowy rozdział życia ku lepszej wersji siebie. Naprawdę chcesz wrócić na stare śmieci i łudzić, że tym razem może się uda?
 
Ostatnia edycja:
reklama
Do góry