Miałam bardzo dobrego kumpla, z którym przyjaźniłam się kilka lat, Po pewnym czasie typ zaczął mnie ignorować, albo pisać głównie jak czegoś potrzebował - wiedziałam, że ma nowych znajomych i czułam się przez to odsunięta. Finalnie zbyt dużo bólu mi sprawiało patrzenie, jak na moje wiadomości nie odpowiada, czasu na wyjście ze mną nie ma, a w międzyczasie udostępnia jakieś głupie posty na internecie bądź wychodzi tam gdzie chodziliśmy kiedyś regularnie razem, ale z innymi znajomymi. Płynąc do brzegu - zerwałam tę relację, bo nic dobrego oprócz smutku mi nie dawała. I Tobie radzę to samo. Gościu przez dłuższy czas nawet nie zauważył jakby, że nie zabiegam już o kontakt z jego strony ;p A jak zauważył to ja już nie chciałam tej relacji utrzymywać, wiedząc, że nie daje mi tego, czego potrzebuję - czyli takiego poczucia bezpieczeństwa, że ta dana osoba jest tam gdzieś i jeśli będę chciała pogadać, spotkać się, to znajdzie dla mnie czas tak, jak ja znalazłabym dla niego. Naprawdę, szkoda nerwów i zdrowia psychicznego na jakieś takie dziwne relacje, szczególnie, że raz się już na nim zawiodłaś, a ten jego kontakt teraz też jest jakiś taki urywany. Do mnie ten ,,kumpel" też odezwał się po paru latach, bo chyba sobie nagle o moim istnieniu przypomniał. Widzę ogółem w nim taką tendencję, że co jakiś czas sobie o mnie przypomina, to mnie wyszukuje na Linkedin, to na instagramie się pojawia i lajkuje posty. Widzisz jaki masz mętlik w głowie teraz, jak się do Ciebie odezwał, nie wiem jak układa się Twoja nowa relacja, ale myślę, że nie warto wracać do tego co było. Szczególnie że typ, który ma dziewczynę nie powinien pisać do kogokolwiek innego (no, może oprócz swojej mamy ;p) że za nim tęskni, bo to ogólnie bardzo nie spoko zachowanie wobec obecnej dziewczyny.