ania138
miłość w trzech wymiarach
Ale mam doła :-(
Wiecie co, Mariusz zadzwonił do też dziewczyny szwagra żeby zapytać czy zostanie chrzestną, a ona że nie wie, że musi się zastanowić itp :-(. Ale mi się przykro zrobiło, a jeszcze te przesądy , jak sobie pomyślałam to . No i rozpłakałam się, myślałam że sie ucieszy a tu taki problem, wyszło na to.
Mariusz zachował sie bardzo dojrzale i poszedł do brata powiedzieć żeby odpowiedź na to pytanie "mysia" zostawiła dla siebie, bo tej rozmowy nie było. Teściowa zaczęła wyzywać podobno na synka że co oni sobie myślą, że w d... już im się poprzewracało.
A potem jeszcze chwilę M z nią rozmawiał na podwórku i mówi je że to różnie gadają i my nie chcemy żadnego nieszczęścia, a poza tym chcemy kogoś kto się ucieszy z tego że będzie chrzestnym. I powiedział jej że ja teraz płaczę, no co ona tez podobno się popłakała.
Chyba jednak weźmiemy moją kuzynkę, będą oboje z mojej strony ale Mariusz powiedział że mu to nie przeszkadza bo przynajmniej wie że te dwie osoby będą może nie szczęśliwe ale ucieszone z tego faktu i go docenią.
Wiecie co, Mariusz zadzwonił do też dziewczyny szwagra żeby zapytać czy zostanie chrzestną, a ona że nie wie, że musi się zastanowić itp :-(. Ale mi się przykro zrobiło, a jeszcze te przesądy , jak sobie pomyślałam to . No i rozpłakałam się, myślałam że sie ucieszy a tu taki problem, wyszło na to.
Mariusz zachował sie bardzo dojrzale i poszedł do brata powiedzieć żeby odpowiedź na to pytanie "mysia" zostawiła dla siebie, bo tej rozmowy nie było. Teściowa zaczęła wyzywać podobno na synka że co oni sobie myślą, że w d... już im się poprzewracało.
A potem jeszcze chwilę M z nią rozmawiał na podwórku i mówi je że to różnie gadają i my nie chcemy żadnego nieszczęścia, a poza tym chcemy kogoś kto się ucieszy z tego że będzie chrzestnym. I powiedział jej że ja teraz płaczę, no co ona tez podobno się popłakała.
Chyba jednak weźmiemy moją kuzynkę, będą oboje z mojej strony ale Mariusz powiedział że mu to nie przeszkadza bo przynajmniej wie że te dwie osoby będą może nie szczęśliwe ale ucieszone z tego faktu i go docenią.