reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

****************Bydgoszcz ReAkTyWaCjA ***************

Wracając do opieki nad noworodkiem w Bizielu to jak ja w pierwszej nocy zadzwoniłam z prośba o przewinięcie to pielęgniarka rzuciła mi pampersa i kazała przewijac a potem powiedziała, żebym sobie pożyczyła pampersy i chusteczki od pań z sali bo oni nie mają. Moją znajomą, która urodziła przez cesarke bliźniaki potraktowali tak samo i w ogóle jej nie pomagali przy karmieniu.
 
reklama
Wracając do opieki nad noworodkiem w Bizielu to jak ja w pierwszej nocy zadzwoniłam z prośba o przewinięcie to pielęgniarka rzuciła mi pampersa i kazała przewijac a potem powiedziała, żebym sobie pożyczyła pampersy i chusteczki od pań z sali bo oni nie mają. Moją znajomą, która urodziła przez cesarke bliźniaki potraktowali tak samo i w ogóle jej nie pomagali przy karmieniu.
Jestem zszokowana tym co piszesz. Ja co prawda nikogo do przewijania nie wołałam, sama przewijałam, ale jak miałam kłopot z przystawieniem do piersi, to odrazu mi przysłali panią z poradni laktacyjnej. Jak na drugi dzień nadal miałam kłopot, panie cierpliwie spędzały przy mnie sporo czasu, aż i ja i Oliwka załapałyśmy o co biega z tym poprawnym łapaniem brodawki. A jak przyniosłam pielęgniarce rzeczy czyste po kapieli dla małej i zapomniałam z sali pampersa, to nie wysyłała mnie po niego, tylko wyciągnęła z szafki szpitalnego pampka.
Chyba Madziara trafiłaś na jakąś nieludzką osobę :sick:
 
no własnie z powodu tych przesądów ja nie zostałam chrzestną, chociaż wszyscy wiedzieli łącznie ze mną zę mam byc... a tak sie cieszyłam, bo ja jeszcze nigdy nie byłam chrzestną!!! :tak::tak:

dziewczyny o co chodzi z tymi przesądami odnośnie rodziców chrzestnych dla bobasa?
mogłybyście napisać co to za przesądy:-):cool:
hm,ciekawa jestem...
ja słyszałam o jednym przesądzie ze chrzestną nie powinna byc kobieta spodziewająca sie dziecka...nie wiem czemu :happy2:
 
PATI ja własnie nie byłam chrzestną bo byłam w ciąży ;((( podobno jak chrzestna jest w ciązy to urodzi chore dziecko - bynajmniej ja tak słyszałam...
 
Hej, ale mój synek jest cycuśny, tylko by jad ł i jadł:-D
wczoraj była u nas siostra z rodzinką i było bardzo fajowo.
Poprosiliśmy szwagra o to żeby był chrzestnym Dawidka a on się ucieszył i podziękował za zaufanie. Bardzo nam się miło zrobiło.
Dostałam od siostry fotel taki na "płozach" i mam teraz bardzo wygodne miejsce do karmienia.
Z rana jeszcze wpadli na chwilę moi rodzice i oczywiście mama zachowywała się jak gdyby nigdy nic, to taka jej taktyka :tak:, ale ja już ją znam.

A tak jeszcze apropos matki chrzestnej to ona nie zdążyła odmówi bo poprosiła o czas do namysłu ale Mariusz powiedział że odpowiedz ma zachować dla siebie.
Wiem że to tylko głupie przesądy, ale ... :cool:
Ja przez ciążę też u cioci męża nie zostałam chrzestną.

A teraz to chyba już tylko nam moja kuzynka została, to sie mamusia i cioteczka osikają z radości :baffled:.

Soppana :-D:-D, że na zdjęcie i to w środku bo po bokach wytną :-D:-D

 
A teraz to chyba już tylko nam moja kuzynka została, to sie mamusia i cioteczka osikają z radości :baffled:
Jeśli nie lubisz tak bardzo tej kuzynki, to ja bym jej nie brała na siłę :no: Nie masz przyjaciółki żadnej :confused: Oliwki chrzestnym jest wujek mojego męża, to nic, że starszy już, ale jest super facetem. A chrzestną jest moja przyjaciółka - znamy się i przyjaźnimy już 30 lat :tak:
 
nie, ja moją kuzynkę bardzo lubię i bardzo będę sie cieszyła że jednak ona będzie, tu chodzi o to że jak tylko zaszłam w ciążę to moja mama z ciotką (siostry) usiadły i zdecydowały że mimo że Asia na początku roku została już chrzestną to u mnie też może być bo ciotka jej pomoże :szok:, rozumiesz one sobie ustaliły a potem matka mi to oznajmiła, a ja strasznie nie lubię wtrącania się w moje życie.
A jak usiadłam i zaczęłam szukać w śród koleżanek to się okazało że żadna się nie nadaje ( zresztą nie miałam dużego wyboru bo kontakty sie pourywały kilka lat temu), a ta co byśmy chcieli to jest w ciąży.
 
dobry wieczór,

nie słyszałam o tym bzdetnym przesądzie apropos ciąży i bycia chrzestną ;-) ja bym to olała :tak: chodzi o człowieka przecież, jaki jest a nie w jakim stanie jest hehe

a my mieliśmy weekend pod znakiem imprez, nasz synek jest imprezowiczem nr 1 bo wczoraj jak pojechaliśmy na 17 na te urodziny do lokalu tak do prawie 21 nasz synek spał w wózeczku. troszkę sie rozbudzil po wyjeciu z fotelika i przeniesieniu do gondoli ale jakos zasnal mimo gwaru kiedy goscie sie schodzili :) po prostu wozilam go po sali i jakos po ok 20 min odjechał na dobre. I ani sto lat ani inne głośne rozmowy go nie obudzily. Wstał na podanie tortu hihi :-D wychodziliśmy przed 22 ;-) a ja oczywiście wcinałam wszystko co popadnie i młody jakoś to zniósł :-) widać kuchnia włoska mu w miarę smakuje :cool:

dzisiaj był na obiadku urodzinowym u babci, a ja po tym weekendzie padam. Jutro trzeba wcześnie wstać bo muszę jechać na badanie krwi :-( idę się szorować :)


PS dzisiaj z karteczkami grzecznie bylismy u spowiedzi bo chrzciny tuż tuż :-) za tydzień :-)
 
PATI ja własnie nie byłam chrzestną bo byłam w ciąży ;((( podobno jak chrzestna jest w ciązy to urodzi chore dziecko - bynajmniej ja tak słyszałam...
kurcze to jaja...
Samuela Chrzestna była w 5mc ciązy jak go chrzciliśmy..
córeczke ma zdrowiutką i śliczniutką
ech te zabobony:-p:no:
 
reklama
Pewnie, że to zabobony. W encyklopedii interetowej jest napisane, że zabobony są przejawem ciemnoty i zacofania :rofl: a my chyba ciemne nie jesteśmy prawda :confused::-D
 
Do góry