reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

****************Bydgoszcz ReAkTyWaCjA ***************

reklama
Oliwka witaj na świecie i na BB! Kasiad - GRTULACJEEEE !!!! śliczna mała, pewnie starsze rodzeństwo zachwycone co?
Dawno nie pisałaś i tak sobie nawet pomyślałam, że pewnie to już. No i proszę, dziś fotki małej Oliwki.
 
Dzięki wszystkim za gratulacje. Poród rzeczywiście nie był ciężki, choc w sumie od odejścia wód i pierwszych skurczy do końca porodu minęło prawie 9 godzin. Ale bóle były znośne, zresztą przysypiałam miedzy nimi, bo podali mi relanium (bo ciśnienie skoczyło do 180/100). Jedyne nieprzyjemnie bardzo epizody to 3 masaże szyjki w trakcie, bo do szpitala dotarałam bez najmniejszego rozwarcia i niestety szyjka nie chciała się sama rozwierac, a do tego była całkiem sztywna (efekt po konizacji). Te najgorsze bóle co 2 minuty miałam bardzo krótko.
Rodzeństwo zachwycone faktycznie, wyrywają sobie małą z rąk :tak:
 
Aniula20, ja rodziłam 5 dni temu, ale nie na Kapach. Zrezygnowałam z tego szpitala z powodu brudu, jaki tam panuje (leżałam na Patologii Ciąży i w Dwójce i w Bizielu, wiec mam porównanie) i niezbyt miłych pań z personelu. I nie żałuję wyboru, każdemu z czystym sumieniem mogę polecic szpital Jurasza do rodzenia :tak:
Ale z tego co wiem, to ciuszki swoje należy miec, pieluszki i chusteczki i krem do pupy.
 
to o moim wozku teraz.z tym wozkiem to jest tak ze ta sprawe umorzyli ale po jakims czasie spotkalam go jak bylam na zakupach no i zadzwonilam po policje. parka ktora go miala twierdzila ze kupila go miesiac temu od kolegi(a korat wtedy zginal mi drugi wozek i pewnie to ta sama osoba). policjant byl bardzo mily (opowiadal jak to jego zona miala fiola jak wozek kupowala), oczywiscie chlopak od ktorego niby wozek kupiono kupil go na gieldzie. problem jest w tym ze ja moge byc na 100% pewna ze to moj wozek ale jak oni nie maja wystarczajacych dowodow(a nie mam juz nawet zdjec czy karty gwarancyjnej) to duuupa, nawet napisalam dzisiaj do allegro zeby mi podano dane ludzi od ktorych go kupilam bo policjant chcial sie z nimi skontaktowac. powiedzial ze sprawdzi teraz jakim wozkiem jezdzi ten chlopak(bo ma dziecko) prawdopodobnie tym moim drugim. nie licze ze go odzyskam ale musze pochwalic tego policjanta ze przynajmniej sie interesowal a nie spisal na odwal i tyle, staral sie ze mna znalesc rozne drogi by udowodnic ze to moj wozek. a ta parka kupila go za 200zl, niezniszczony kompletnie wozek ze spiworkiem i folia. w komisie wiecej za niego sie dostanie. tak troche niz gruszki ni z pietruszki naisalam:):eek:
 
reklama
Do góry