Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
nie mam co pisać, bo po co powtarzać ?
Ale dzis jest jedyny dzien w tygodniu w ktorym idziemy tylko na spacerek, caly ten tydzien mam urzedowo-spotkaniowy wiec dzis chce nam sie posiedziec w domku. I jeszcze w weekend tescie przyjada na wystepy w przedszkolu z okazji dnia dziadko-babci. Wiec bedzie hucznie, pewnie mi sie dziecko rozreguluje po takim bogatym w bodzce tygodniu. Bedziemy odreagowywac w nastepnym - bo Agatka zabiera sie z dziadkami na ferie mkkafe pisze:Aaa i pytanie do sportsmanki Mel czy jesli po polgodzinnej jezdzie na rowerku nie bola mnie zupelnie nogi to znaczy ze nieuczciwie jezdzilam???
W sumie ostatnie 4 miesiace ciazy codziennie jechalam 10 km, ale nie mam specjalnie atletycznych nog, myslalam ze jak podkrece czas to poczuje cwiczenia na wlasnej skorze. A tu nic
to trzeba niestety jechać jednym ciągiem bez odpoczynku około 1h !!! Dopier po 40 minutach zaczyna się proces spalania tłuszczu !!!
zaczelo sie juz w szpitalu, kiedy siostra noworodkowa, po moich nieudanych probach przystawiania malego, porwala go i nakarmila mieszanka w domu dobila mnie rodzina udzielajac cennych rad typu - moze pokarm niedobry? moze go za malo? przystaw go inaczej... bylam zla, obolala, zmeczona i zamiast rozpedzic to towarzystwo i ze spokojem zajac sie nauka karmienia to ja goopia, pewnie po spadku hormanow, plakalam i plakalam i sie coeaz bardziej denerwowalam, ze na pewno robie cos zle i krzywdze dziecko. I jeszcze dobila mnie polozna na drugi dzien, ktora obejrzala moje cycki i stwierdzila, ze nic z tego nie bedzie i wyslala meza po Bebilon. No i od tego czasu karmimy sie mieszanie, dobre i to, ze choc troche je mojego mleczka. Najbardziej zaluje ze dalam sie zaszczuc i nikt madry mi nie powiedzial, ze mleczko moze sie pojawic nawet w czwartej dobie, nie pokazal jak to robic itp. : jak to sie mowi - mleko siedzi w glowie i mysle, ze u mnie tak wlasnie bylo, teraz juz troche lepiej, ciagle sie staram, ale i tak dokarmiam, bo maly nie chce zaskoczyc na sama piers. I tu pytanie do b doswiadczonych mamus - myslicie, ze dam rade przywrocic calkowicie mleczko? maly ma juz 5tyg. nie wiem za bardzo co robic ???
