reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

****************Bydgoszcz ReAkTyWaCjA ***************

Och jej czy te nasze lekarze są nie mądrzy
Ileż kobieta ma chodzić po terminie i się męczyć.
Widać ze trafiła na fatalny personel jak nawet badania zgubili.
Trzymam za WOMEN kciuki aby już urodziła swego pierworodnego
 
reklama
Renifer bardzo się cieszę, że synuśkowi wrócił humorek. Teraz nawet duuuuża kupka cieszy. Z tego co pisałać to rozsądny ten lekarz a nie jakiś konował ( wrrr mam ma mich zaraz gula :angry: ). Przytulajcie sie i miziajcie bez końca :tak:.
GRATULACJE z okazji 1 Miesiąca !!!


Ale tą Woman przetrzymują :szok: szok. W dwójce to 13 dnia po terminie już wywołują wszystkimi sposobami. Ile można nosić ten ciężar i się męczyć :confused: A poza tym się łożysko starzeje bardzo szybko już. Ale pewnie monitorują maluszka non stop.
 
Monia jest w szpitalu od niedzieli:-(
dzisiaj mija 13 doba po terminie
mieli jej rano cewnik załozyć ale jednak nie założyli bo zapodziały się gdzieś personelowi badania do tego celu potrzebne:no::no::no::no:
za to połozna masowała jej szyjkę:baffled:-Monia czuła się po tym fatalnie
czeka do jutra jeśli rano nie podłączą jej oksytocyny to wypisuje się na własne rządanie i jedzie do "dwójki"

Renifer..czy mozesz dać namiary na tego lekarza u którego byłaś??
Jestem w :szok:, ja trafiłam na patologie do biziela 7. 06, a następnego dnia miałam termin i po porannym badaniu 8.06 wysłali mnie na oxytocyne i urodziłam Weroniczkę. Także leżałam tylko 1 noc. Fakt faktem Weronika była duża, więc może dlatego czekć nie chcieli:confused:

Mam nadzieję jednak ,że nie bedą Women dłużej przetrzymywać i wkońcu dadzą jej urodzić. Trzymamy kciuki:tak:

Dla Mikołajka samych szczęśliwych dni, dużo bączków i kupek:-D
 
Monia jest w szpitalu od niedzieli:-(
dzisiaj mija 13 doba po terminie
mieli jej rano cewnik załozyć ale jednak nie założyli bo zapodziały się gdzieś personelowi badania do tego celu potrzebne:no::no::no::no:
za to połozna masowała jej szyjkę:baffled:-Monia czuła się po tym fatalnie
czeka do jutra jeśli rano nie podłączą jej oksytocyny to wypisuje się na własne rządanie i jedzie do "dwójki"

Renifer..czy mozesz dać namiary na tego lekarza u którego byłaś??

PATI dam Ci ale po południu, bo ma je mój mąż w komórce, a wczoraj zapomniałam, sorry!!! :baffled::baffled::baffled:
jak Monia dzis urodzi to bedzie miała synka o równy miesiac młodszego od mikiego... ogólnie to troche leca sobie z nią w kulki ze tak przeciągają!!!


JJ, EWELINA, WRONKA dzieki ;)

my od 3-ej w nocy zwiedzaliśmy, bo to przeciez środek dnia i oczy były szeroko otwarte, ale po nocy za to była kupa znowu... naprawde jakby mi ktoś kiedys powiedział ze kupy kiedys bedą mnie cieszyc to tylko bym sie w czoło pukneła! naprawde życie jst piękne czasami!!!

buziaki ogromne dla Was wszystkich!
 
Hej! Dzięki za miłe powitanie wszystkich mam:-).
Trochę Wam już zazdroszczę, że macie swoje maleństwa obok. Z drugiej strony, ja mam jeszcze ładnych parę tygodni przed sobą, więc może lepiej żeby się Fikołek nie spieszył;-). Tylko okazało się, że zaczynam już odczuwać coś w rodzaju zazdrości o to, co będzie jak już się urodzi i nie zawsze będzie ze mną, trzeba się będzie nim dzielić...:sorry2: ech!
Moja sąsiadka jest właśnie w szpitalu miejskim, bo jest 10 dni po terminie - tymczasem zero rozwarcia, skurczy, ktg ok, łozysko jeszcze niby działa, ale nawet po podaniu oxytocyny wczoraj - żadnego postępu. Ona by już chciała nawet cesarkę, ale tam podobno nie są skłonni do robienia cesarki. Mimo że usg wykazało, że mały może ważyć nawet 4,300:szok:.
A'propos szpitala, to sama się zastanawiam, gdzie rodzić. Ja mam jakieś uczuleniowe reakcje na znieczulenie, więc doradzają mi Biziela, bo tam podobno lepsi specjaliści. Co radzicie? Jak Wasze wrażenia ze szpitali? Poza tym żadnych kłopotów w ciąży. Trochę mi teraz wróciły mdłości (bez zwracania), ale już jest lepiej.
 
Pandorax, ja rodziłam w Bizielu, a dokładniej to miałam CC, bo maluszek nie chciał wyjść:no:, miałam prawie pełne rozwarcie po 10 godz walki i nic:szok:, lekarze długo nie zwlekali z podjeciem decyzji o CC, chwila i zrobiło sie obok mnie z 10 ludzi, mąż blady, a po 20 min było juz po:-), obudziłam się z małym ssaczkiem na piersi:-D.

Mam bardzo miłe wrażenia z całego pobytu z szpitalu, a byłam juz tydzień wcześniej, bo miałam cukrzyce ciażową.

Ale decyzja nalezy do ciebie, no i jeszcze jeden argument za, to że jest tam intensywna terapia noworodka (oby nigdy nie była potrzebna)

pozdrawiam
 
oto moje miesięczne szczęście:

45411e09ed2e18ec.jpg


db5b6ebd9bf80216.jpg


d55766993db3fd3b.jpg

 
reklama
Do góry