reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

****************Bydgoszcz ReAkTyWaCjA ***************

Fotki z roczku śliczne. Impra jak sie patrzy. U nas bedzie zamieszanie w nastepny weekend :tak: .


Franek dopiero stawia pierwsze samodzielne kroki ale za to słownictwo ma wybujałe :laugh2: : mama do mamy, tiatia do taty, cice do cycochów mamy, dzidzi lub dzidzia do dzieci, brum brum na auto, da to daj, ma to nie ma, baba oczywiscie, amam, lala, dada, papa, i po swojemu na wszelkie zywe zwierzęta, a i czasami adzia (może to Asia ;-) ). Robi palcem oj oj, i puszcza całuska przykładając raczkę do buźki. A od wczoraj na hasło "zrób minkę" robi taki smieszny wyraz twarzy, sikamy z męzem ze śmiechu przy tym. Mówi tez ne i kiwa przecząco głowa. Nie mówi natomiast tak, ale jak go pytam coś i nic nie mówi to znaczy TAK, którego nie umie powiedziec :laugh2: .
I za każdym razem jak dzwoni moja komórka i Franek słyszy sygnał to woła: mama, to chyba na wszelki wypadek gdybym nie słyszała :-D :-D .


Hmm nasze dzieciaczki - temat rzeka..................


Jakby ktoś jednak sie wybierał do łuczniczki niech da znać.


Lece do wyrka.
Lece do wyrka.
 
reklama
widze ze jest wiecej dziewczyn ktorym nie podoba sie forum po zmianie:no::-p
juz sie pomalu przyzwyczajam,ale i tak mi sie nie podoba:no:

Jagódkowe zdjęcia roczkowe superaśne:tak::-D:-)

pusciutko tu u nas ostatnio,
ja tez za bardzo czasu nie mam na forum
ciągle cos sie dzieje
ale ja lubie jak sie cos dzieje....

pozdrówka dziewczynki:-)

 
Witajcie,

mnie również nie przypada do gustu nowe forum głównei ze względu na kłopoty z rejestracją.

Najlepsze życzenia dla Jagódki z okazji pierwszego roczku - jagodowego uśmiechu i zdrówka.

Pozdrawiam.
 
Hej, jest tu kto ??? Piszcie cokolwiek, bo nam wątek opada mocno. :szok:

Jak tam wasze pociechy? Zdrowe ? Moja kipi energią, chociaż podobno zaczynają się liczne infekcje brrr, znowu ten okres roku.

No to nic idę na Magdę M. pooglądać nieznośne miny Brodzik i jej egzaltowaną grę aktorską. Ale i tak lubię ten film, bo jest dobrze zrobiony jak na polski serial.
 
ja mialam isc wczoraj do kina ale moja mama wziela malego na noc i zrobilismy sobie mily wieczor:) tylko ze ja o 9 juz padlam i wstalam dopiero rano. teraz sie szykuje na rozmowe w sprawie pracy:)za moim malym nie moge nadarzyc...jak sobie glowy nie rozbije to bedzie cud
 
uhmm, malo sie pisze...

Natalya powodzenia w zdobywaniu nowej pracy

U nas w zasadzie wszystko w porzadku. Dzieci zdrowe - poki co - rodzinka zadowolona, czyli git

Przelomowy moment w pracach nad poczatkowym etapem budowy domku: jedna czesc papierologii zakonczona, w nastepnym tygodniu wybieramy sie z mezem (sami bez dzieci - yupiiiii) do firmy ( z wielkopolski) ktorej zlecimy budowe - aby podpisac wstepna umowe, zlecic wykonanie projektu naszego domu i zaadoptowanie go do warunkow zabudowy. Baaaaardzo sie z tego cieszymy.
Technicznie tez sie posuwamy do przodu: jutro u notariusza sasiad udzieli nam sluzebnosci dostepu do naszej dzialki - innymi slowy odda nam czesc swojej ziemi tak abysmy mieli dojazd - poprzedni sasiad sie wypial i bedziemy mieli swoja, prywatna 100 metrowa droge:-) prowadzaca tylko do naszej posesji:-) Jutro ta droga powstanie - wjezdza tam spych i kopara:tak:
I w sumie to tyle. To sa ostatnio sprawy ktore mnie zajmuja na calego. Moze po weekendzie wkleje jakies zdjecia.
Dziewczyny - pokazcie swoje dzieci,napewno bardzo urosly
 
Ale wam zazdroszcze Milkaaa tej budowy, tzn budowy i wszystkich papierów to jednak najmniej, ale perspektywy własnego domu, nowego i wybudowanego tak, jak się chce.

Czekam na zdjęcia.

Ja też coś zamieszcze niebawem. Byliśmy ostatnio na weekend pod Warszawą - magiczne miejsce, będące do niedawna jeszcze stadniną arabów - Korfowe. Polecam na jesienny wypad do Puszczy Kampinoskiej. Napaliliśmy sobie w kominku i było tak romantycznie, też bym chciała mieć kominek w domciu.

Nasze dziecko nareszcie przyspieszyło i gada jak najęte. Ale na pytanie co by: zjadł/narysował/co by chciał żeby mu kupić/czym by się pobawił/co damy babci w prezencie(to wczoraj) i tak niezmiennie odpowiada JAJO (ostatnio zmienił na "jajko"). Nie wiem doprawdy skąd ta fascynacja jajeczna u niego ???
Poza tym żywiłby się najchętniej danonami i bananami - przeraża mnie to!Chociaż dzis radośnie wykrzyknął jak wyjęłam cukinię z lodówki : "ogółecka".
Poza tym fascynują go liczby od 1 do 3, oraz literki abc - czasem tak mu się myli, że sobie liczy na palcach - a, b, c :tak: !
 
Kariwiw to Ci maly zdolniacha rosnie:-) Super, ten okres gdy dziecko zaczyna mowic jest wspanialy. Mniej wspaniale jest robienie balaganu ze wszystkiego i wszedzie - nasza coreczka ostatnio lubuje sie w sztuccach:no: normalnie nie nadazam. Dzis pokazala mamusi jak sie wspina na drabinke lozka pietrowego - na drugi od dolu szczebelek wchodzi sama i sama tez spada:baffled: nie wiem jak zabezpieczyc ten mebel..nie da sie, gorzej niz schody...


Co do domku - taaak, bedzie taki jak chcemy ale wiadomo - ograniczaja nas koszty wiec bedzie taki jak chcemy za tyle ile mamy kasiorki...
Maz zrobil juz projekt zagospodarowania dzialki na kompie - oprocz domu stoi garaz, plac zabaw, trzcinowa oczyszczalnia sciekow ( bedzie oczko z trzcinami:-) ), umiejscowiony jest basen i ogrodek warzywny....Marze jeszcze o sadzie z jablkami i morelami...chyba sie zmiescimy:-)
 
mnie tez co raz bardziej ciagnie do wlasnego domu...jednak ja tak strasznie boje sie zostawac sama...umarlabym chyba ze strachu...a w bloku chociaz sasiedzi...z kolei jak pomysle o komnku, ogrodku, moich wlasnych warzywach i pieknie pachnacych kwiatach to az mnie sciska:wściekła/y:
ja w ten weekend mam zjazd. zawsze nie moge sie tego doczekac:tak:
moj maly mnie rozczula jak nawet na najmniejszym obrazku zobaczy auto i od razu krzyczy : AUTO! AUTO!! to strasznie mile slyszec pierwsze slowa:) nie moge sie juz doczekac kolejnych:)
 
reklama
Domek jak marzenie Milkaaa.
Co do ogrodu warzywnego - mamy ogród warzywny, ale ja go omijam szerokim łukiem. Nienawidze pielić, warzywa i tak w większości kupuję, najwyżej jakiś koperek tam rośnie, no, mąż sadzi truskawki, mamy różne owoce itp. Zawsze mam taki zryw na wiosnę że już tym razem o to zadbam, a potem i tak nic z tego.
 
Do góry