Fotki z roczku śliczne. Impra jak sie patrzy. U nas bedzie zamieszanie w nastepny weekend .
Franek dopiero stawia pierwsze samodzielne kroki ale za to słownictwo ma wybujałe : mama do mamy, tiatia do taty, cice do cycochów mamy, dzidzi lub dzidzia do dzieci, brum brum na auto, da to daj, ma to nie ma, baba oczywiscie, amam, lala, dada, papa, i po swojemu na wszelkie zywe zwierzęta, a i czasami adzia (może to Asia ;-) ). Robi palcem oj oj, i puszcza całuska przykładając raczkę do buźki. A od wczoraj na hasło "zrób minkę" robi taki smieszny wyraz twarzy, sikamy z męzem ze śmiechu przy tym. Mówi tez ne i kiwa przecząco głowa. Nie mówi natomiast tak, ale jak go pytam coś i nic nie mówi to znaczy TAK, którego nie umie powiedziec .
I za każdym razem jak dzwoni moja komórka i Franek słyszy sygnał to woła: mama, to chyba na wszelki wypadek gdybym nie słyszała .
Hmm nasze dzieciaczki - temat rzeka..................
Jakby ktoś jednak sie wybierał do łuczniczki niech da znać.
Lece do wyrka.
Lece do wyrka.
Franek dopiero stawia pierwsze samodzielne kroki ale za to słownictwo ma wybujałe : mama do mamy, tiatia do taty, cice do cycochów mamy, dzidzi lub dzidzia do dzieci, brum brum na auto, da to daj, ma to nie ma, baba oczywiscie, amam, lala, dada, papa, i po swojemu na wszelkie zywe zwierzęta, a i czasami adzia (może to Asia ;-) ). Robi palcem oj oj, i puszcza całuska przykładając raczkę do buźki. A od wczoraj na hasło "zrób minkę" robi taki smieszny wyraz twarzy, sikamy z męzem ze śmiechu przy tym. Mówi tez ne i kiwa przecząco głowa. Nie mówi natomiast tak, ale jak go pytam coś i nic nie mówi to znaczy TAK, którego nie umie powiedziec .
I za każdym razem jak dzwoni moja komórka i Franek słyszy sygnał to woła: mama, to chyba na wszelki wypadek gdybym nie słyszała .
Hmm nasze dzieciaczki - temat rzeka..................
Jakby ktoś jednak sie wybierał do łuczniczki niech da znać.
Lece do wyrka.
Lece do wyrka.