reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

****************Bydgoszcz ReAkTyWaCjA ***************

Budujesz sie w W.????:szok: :tak:

Nie, nie :zawstydzona/y: . Małża rodzice maja tam działkę, więc znam te rejony :cool2: . Kiedys wkleiłaś fotki i nie mogła "umiejscowić" waszej działki. Nie było to w okolicach wioski a tym bardziej w okolicy działek rekraacyjnych. Zostały jedynie okolice kościoła - czasami tam na msze chodzimy w letnie niedziele lub na spacerki.
 
reklama
Mel a jak wyglada u Was usypianie??? Bo u nas o samodzielnym zasypianiu niestety nie ma mowy. Tzn zdarzalo sie dziecku zasnac samemu gdy bylo mega zmeczone (w krzeselku podczas posilku, na stojaco z glowa u mamy na kolanach:-D ) ale na co dzien zasypia w ten sam sposob: pijac z piersi i sluchajac opowiadan dla starszych, 6-cio letnich dziewczynek:confused: Narazie jeszcze nawet to lubie, ale mam nadzieje ze przerodzi sie to kiedys w zasypianie podczas czytania. Jagoda nigdy nie lubila smoka tak jak Agatka i zamkniecie drzwi i zostawienie jej samej sobie nie wchodzi w gre

A co to za blog

Moje dzieci jeszcze nie wystraszyly sie tkanin:szok: Agata kiedys bala sie wlosow na podlodze - jako ze to byly dla niej pajaki:baffled:

blog, który pisze dla bb o naszej emigracji :happy:


Milkaa Paris zasypia sama w łózeczku ale leża gdzieś w poblizu, narazie jeszcze nie zostawiam jej samej

w PL już ładnie sama zasypiala
tutaj mielismy troche ... przeboje, bo na początku nie mielismy dla niej łóżeczka i spala na sofie, wiec trzeba bylo ją pilnowac i sie zawsze laska rozbrykala

od wczoraj mamy wyro dla Pariski, wiec wracamy do modelu samodzielnego zasypiana, wczoraj ryczala z 15 minut ale z doswiadczenia wiem ze to ulegnie zmianie

sadzie ze dzisiaj poryczy tylko chwilke a jutro juz bez ryku :happy:
 
Franeczku - wszystkiego najlepszego z okazji roczku.

Mel - tata miał straszne wyrzuty sumienia za tego "dina", nowa piżamka jest fajna i totalnie dzidziowa.

Dziś mnie mój synek zaskoczył, mówię mu, że dam mu teraz winogrono a on mi na to "ciba ymyć onono" (tłumaczę :trzeba umyć winogrono) no normalnie w szoku byłam. Podoba mi się ten etap, zwłaszcza, że zaczyna słuchać łobuz jeden, ale go tu lepiej nie przechwalam, bo mi sie popsuje. A propos usypiania - dziś był totalny bunt, wariacje i szaleństwo, aż w końcu się uderzył i zasnął taki biedny uryczany. Ale widzę, że już powoli drzemka w dzień być może, ale nie koniecznie. Z przestrachem myślę o jej braku - kiedy ja cokolwiek zrobię ???

A bloga Meli znam i polecam :).
 
Ahoj babeczki,

Podczytuje Was w pracy, ale czasu na odpisywanie trochę brakuje.
A po powrocie do domu staram się nacieszyć Mają na zapas.

Składamy zaległe najserdeczniejsze życzenia dla małych jubilatów.

MK zazdroszczę widoku na przeprowadzkę, ja mam serdecznie dosyc naszej spółdzielni i części sąsiadów i coraz mocniej przymierzam się do własnego domku.

Mel fajnie, że w nowym miejscu powoli się zadomawiacie. Blog z przyjemnościa czytam :)

Kariwiw mały spryciarz gaduła się ujawnia jeszcze zatęsknisz za czasem, gdy Wiktorek we własnym języku gadał. muszę przestrzec męża żeby na przyszłość strasznych pidżam nie kupował.

A u nas:
Maj wkracza w kolejny etap życia pierwsze kroki na 4 za nami trochę śmiesznie to wygląda, bo nogami szybciej przebiera niż rękoma i często nogi ręce doganiają w wtedy mały wędrowiec zapoznaje się z podłożem. Ale dzielnie przemieszcza się w wyznaczonym celu.
Zębów mamy już 8 czasami mam je odciśnięte na policzku w ramach powitania po pracy.
Na basenie Maja zaczyna samodzielnie pływać, woda to jej żywioł i o ile nie stara się skonsumować pływaczka śmiga w wodzie jak ryba.

Ja w zeszłym tygodniu schodziłam Bratysławę i polecam to miasto dla lubiących urokliwe nie za bardzo zatłoczone miasta na wypad. Co prawda zauroczenie miastem przypłaciłam strasznie bolącymi stopami, no ale po 4h zwiedzania miasta w butach na 8cm obcasach to raczej norma.



 
O Boże !!! Asiczek - ale Maja jest już duża, dla mnie to ciągle dzidziuś, któy niedawno się pojawił na świecie, a tu już taka fajna duża dziewczyneczka. Gratuluję.
 
Cześć kochane forumowe laseczki:-)
Długo mnie nie było, dużo się działo, a jeszcze więcej przed nami. Nareszcie nadchodzi nasz wymarzony czas- czas zmian, na które czekamy i i intensywnie przygotowujemy się od roku.
Za 5 dni mój mąż leci do UK, szykować dla nas nasze nowe miejsce, nowy dom :-):-)
Łatwo nie będzie, ale nikt nie obiecywał tego, że będzie łatwo ;-)

Juleczka ma za 3 dni 5 URODZINKI!

Mało piszę, ale piszę.

Pozdrawiam bardzo ciepło.
 
reklama
Do góry