reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

****************Bydgoszcz ReAkTyWaCjA ***************

Moj tez drepta,przewaznie 3-4 nad ranem...ale zaczal dopiero jakes dwa miesiace temu. Za to Wiki przestala w koncu lunatykowac,zmienilismy jej kanepe i teraz nie chodzi;-)
 
reklama
Mój nie dreptał przez jakieś 2-3 miesiące po przeniesieniu go z łóżeczka do łóżka brata. Pasowało mu towarzystwo w spaniu:tak::-D, ale od kilku miesięcy niemal co noc ląduje u mnie.
Przerzuciłam go do brata jakoś rok temu. Bo w łóżeczku notorycznie się budził i beczał.:baffled:
 
Witam się i ja. Co do dreptania w nocy to moim chłopakom się zdarza ale konsekwentnie są odprawiani do siebie. Teraz jak byłam w szpitalu to I przydreptał do męża i mówi że chce nas miejscu mamuni pospać bo tęskni i M mu uległ i już do końca wszystkie noce spali wszyscy w naszym:-D łóżku.
Co do wagi to młodszy ma 18 kg i 112cm wzrostu a starszy ma 21kg i 123cm. Mnie się wydają szczupli
 
A ja dopiero po śniadanku :biggrin2: Wyglądam przez okno a tu....ups nie ma dachu na lodowisku :-(
Agnieszka to widzę, że razem będziemy "wózki pchały":-)
 
Jak ja Wam zazdroszczę ciąży... Ech gdyby człowiek nie był tak zależny od kasy to machnęlibyśmy sobie jeszcze jedno.
I tak jak słyszę, to Polacy chętnie mieli by po 2,3 a nawet więcej dzieci, gdyby nie brak funduszy potem na dzieci:-(. A oni jeszcze bardziej chcą dobić i prorodzinnie:dry: zabierają po kolei kolejne pieniądze...:wściekła/y:
 
A Olka bo ty masz widok na lodowisko...kiepsko to pewnie wczoraj wygladalo,patrzac na foty;/ a w realu pewnie jeszcze gorzej;(..dobrze ze nie ma poszkodowanych...z rana szwagierka jechala do fordonu na lodowisko ale zamkniete bylo...odsniezaja od wczoraj?!?

Krolcia bierz sie do roboty haha...echh ta kasa,niestety ale co jakby juz bylo trzecie by sie dalo rade;-)...ja tez z checia tylko mnie sie juz nie chce chodzic tyle czasu,rodzic moge jak najbardziej:tak:;-).

Ojj Wiki cos bierze,smarkata i kaszel sie nasila;/
 
Pewnie, że jakoś by to było, ale wizja, że mogłoby zabraknąć kasy np na leki, czy coś ważnego jakoś mnie przeraża. Już teraz żyjemy tak od pierwszego do pierwszego, jak to się mówi.:unsure:

Mateusz też pokasłuje od wczoraj. Dzisiaj wywaliłam męża na sanki z młodszym a starszy niech się dogrzewa, co by w nic gorszego się to nie przerodziło.:tak:

No i nerwa mam! Od wczoraj jak byli goście(między innymi córka szwagierki) młodszy chodzi i mówi kufa:wściekła/y:. No ewidentnie wiadomo o co chodzi!. To człowiek się pilnuje, czerwony robi, bo nie może mięsem rzucić...:wściekła/y:

Nie zwracam na razie uwagi, ale chyba będę musiała wkroczyć, bo wstyd jak gdzieś tak mu się wyrwie.:zawstydzona/y:
 
Ach te rozłąki...ja walówe tez poprosze hehe mam dzisiaj taka chcice na dobre zarcie,sama nie wiem juz co zjesc i co za mna chodzi;-) a jeszcze jestem przed @ wiec konia z kopytami bym zjadła:-D
 
reklama
He he to i ja tak mam przed @. Ale generalnie na słodkie mnie wtedy trzęsie. Ja słodkiego raczej nie jadam normalnie, ale przed @...

Ja wałówę mu robię, bo mąż mi się na ducana przerzucił i ciężko mu wymyślne potrawy gotować, więc szykuje mu te ducanowskie bułki, jakieś bardziej skomplikowane potrawy, żeby miał choć na dwa, trzy dni. Resztę czasu musi sobie poradzić.:tak:
 
Do góry