reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

****************Bydgoszcz ReAkTyWaCjA ***************

Witam....

Fajnie posypało a my maniacy ze znajomymi wieczornie w "miasto" ruszylismy z aparatami :)

Rano postalam 30 minut na przystanku a potem kolejne 50 szłam w zaspach lasami koło Fordońskiej, kawałek ulicą gdzie auta trabiły, jakieś 6 km i nie było źle, tak się rogrzałam że mokra do pracy dotarłam a jutro pewnie zakwasy się odezwą :tak:

Zmykam lulu!
Udanego piątku!
Nikt nie napisał co ze zdjęciami, nie chcecie ich zobaczyć? hehehe..... może w albumie picasa je wstawie? Tam chyba mozna na hasło wchodzić!
 
reklama
Iza no ja Cię normalnie nie poznaję z tym śniegiem i zimnem.....:-)


Hmm co do zdjęć chetnie zobaczę ale nie wiem co to "album picasa"? I jakie hasło tzreba mieć.....chyba coś przeoczyłam.....:no:
Aaaa i jeszcze jedno kiedyś miałysmy tu dział FOTO.....ale teraz go nie mogę znaleźć ? To już go nie ma?

Pozdrawiam z pracy,
którą te mrozy wychłodziły i dziś ubrałam się "na cebulę" bo podmarzam. Praca przy kompie więc mało ruchu.....i rękę od myszki mam ciągle zimną :baffled:.
 
Hu! hu! ha! Nasza zima zła!
Szczypie w nosy, szczypie w uszy,
mroźnym śniegiem w oczy prószy,
wichrem w polu gna!
Nasza zima zła!

Witajcie:-)

Witam nowe koleżanki :tak:, widze ,że tu fordon i wyżyny górują...heheheh

Iza ...ja chętnie zdjęcia zobacze i mysle,że picasa to dobry pomysł...

JJ album foto jest , ale trzeba miec do niego dostęp, Nasza Madziara zamknęla watek, coby Nas inni nie podglądali i widocznie nie masz dostępu:-)

U Nas....po staremu, nadal walczymy z katarem Borysa, raz jes lepiej raz gorzej, mial pobrany wymaz i nic nie wyhodowali, więc podejrzewam ,że to jednak alergiczny...no coż... Poza tym...fajnie ,że spadł śnieg, od razu jakoś tak weselej, ale ciesze się poniewaz nigdzie nie musze się tłuc, bo gdybym musiala gdzies dojeżdzac to nie wiem czy byłoby mi do smiechu:-)

Iza...no ja też czytam i oczom nie wierze,że Ty się z zimy cieszysz :szok:
 
Witam piątkowo!
moje dziecię ostatnio daje mi pospać do 9, ale zauważyłam, że jednak lepiej się czuję jak wcześniej wstaję :)
Taką miałam ochotę, żeby ulepić bałwana, że ho ho. M wrócił późno i już nie chciało mi się wychodzić. To by dopiero sąsiedzi na mnie dziwnie patrzeli jak bym z kulą śnieżną przed blokiem biegała :)

AgnieszkaJ też miałam podobny widok z okna, a co do żłobków, to tam gdzie jesteśmy zapisani na 16 dzieci przypadają podobno 3 do 4 opiekunek w zależności od rozwoju sytuacji. Nie on pierwszy i nie ostatni, który pójdzie do tej żłobka. Niestety nie mobę skorzystać z instytucji babć, gdyż mieszkają daleko od Bydgoszczy, a co do opiekunki, to też nie wiadomo na kogo się trafi.

FotoIza no to miałaś fantastyczny wczorajszy poranek.


wronka mimo wszystko rzeczywiście jest radośniej za oknem od tego śniegu, a nie tak szaro i buro jak było ostatnio :)

Miłego dnia życzę!
 
witam porannie!
ja do pracy jeszcze nie chodzę (dopiero na koniec stycznia) więc nie muszę gnać przez te zaspy..co najwyżej na spacerku (wczoraj nie wytrzymałam i wyszliśmy z młodym na 1,5h!)..i dosłownie nieraz to jakbym czołgiem jechała - tak musiałam się przepychać przez te śniegi ;-)
a co do żłobka - to my też od stycznia dajemy na Brzozową do Biedroneczki. I tak jak peemka pisała - 1 opiekunka ma max 3 dzieci ( a nie 10!). i denerwują mnie opinie tych, co nigdy nie posłali dzieci do żłobka a doskonale wiedzą jak jest tam źle. to już nie PRL, że jest to przechowalnia i dzieci tylko leżą i płaczą (chociaż ja w PRL chodziłam i traumy nie mam). Robiłam zwiad wśród rodziców, którzy akurat przyprowadzali dzieci i wszyscy bez wyjątku zadowoleni, a wręcz mówią, że dzieciaki nie mogą się doczekać pójścia do żłoba i świetnie się rozwijają - więc chyba nie jest tak źle. Wiadomo trzeba się nastawić, że może częściej chorować.A jak obie babcie pracują, a na wychowawczy nie można sobie pozwolić to wolę żłobek od przypadkowej niani, która już w ogóle może czuć się bezkarnie będąc sama z dzieckiem. Dziecko też nie powie, że z nianią mu źle...
bez urazy Agnieszka, ale ja już szału dostaję jak patrzą na mnie jak na wariatkę, gdy mówię, że dziecię do żłobka chcę dać..ale prawda jest taka, że w większości przypadków cały czas pokutuje zła opinia o żłobkach...niepotrzebnie...

no to sobie posmęciłam

kupiliśmy w końcu sanie dla Jasia (tylko musimy poczekać bo na allegro.. )ale na mikołaja chyba już będzie miał to będziemy szaleć ;-)
 
bratowa posłała syna do żłobka i było jak pisałam, krzywdy moze i nie robili, ale jak go odbierała to z pampersa az wyciekało. może i faktycznie powinnam pozbierać więcej opinii, ale ta jedna mi wystarczy aby odczuwać strach przed żłobkiem !!
jedna babcia w kanadzie druga na miejscu ale pracująca. opiekunki znajomej nie mam wiec tez odpada. Obcej babie tez bym nie zaufała.
Chyba psychicznie nie dojrzałam do myśli by ktokolwiek miał sie zając moim dzieckiem przed ukończeniem przynajmniej 3 lat.

nadinn - ja nie twierdze ze jestes wariatką bo dajesz dziecko do żłobka, pisze o tym co ja myślę i uważam i ze ja tego nie zrobię bo mam swoje powody.
kazdy podejmuje decyzje na wlasnych doswiadczeniach. Twoje sa dobre moje zle wiec stad różnica zdan.
 
Hej!

Widze,ze temat zlobka sie rozwila...

Aga,jestem z Toba!!!!
Mi nawet na mysl nie przyszlo zeby dac jedno czy drugie dziecko do zlobka a sytuacja tez nie pozwala mi siedziec w domu a babcia jest tylko jedna i pracuje a prababcie sie nie nadaja do opieki...ciezko jest,nie powiem ale jak najdalej od zlobka i nikt ani nic mojego zdania nie zmieni!
Oczywiscie opinie sa rozne,jak na kazdy temat i niech kazdy podejmuje decyzje jaka uwaza za sluszna,i juz!
A wypowiadac sie kazdy ma prawo ;-)!

Aaaa,nie wiem czy juz pisalam,ze Wiki wychodza szostki,masakra,boli jak cholera,smarujemy dentinoxem i mowi ze jakas tam ulga jest :-(...

Dobra,ja lece za obiad sie wziac puki maly kima a Wika poszla na sanki bo malzon dzie urlopuje :tak:...
 
Żłobki.....temat rzeka. Ja też zawsze odgrażałam się, że nigdy dziecka nie oddam do żłobka - ale odkąd chodził tam Fran jestem mega na TAK. Na Kasprzaka są panie z wykształceniem medyczym i w maluchach 1 pani ma max. 3 dzieci w starszakach 5. O żadnym brudnym dziecku nie było mowy !!!
Kiedy babcia nie mogła już opiekować się F. z przyczyn rodzinnych szukałam niani. Wszystkie polecane były zajete a te z ogłoszenia.....szok co jedna to lepsza- jedna nawet miała "nieświeży-alkoholowy" oddech. A że F. jest b. ruchliwy mielismy mega obawy. Mąż kategorycznie powiedział, że woli żłobek od niepewnej niani.

A co do tego, że ktoś sobie nie wyobraża aby obcy opiekował się jego dzieckiem.....babcia, niania (oczywiście dobra niania ), żłobek, mają czas TYLKO dla dziecka. Bawią czytają, plastyka, piosenki......a powiedzcie mi z ręka na sercu, która z Was to robi ze swoim maluchem......Po prostu jesteści obok a na głowie pranie, zakupy, domu, obiad, prasowanie.....
Jest jeszcze inna kwestia.......trzeba to lubić. Ja choc mogłam dłużej być w domu wytrzymałam roki i 2 m-ce. Było ciężko, bo wszystkie obowiązki domowe wykonywałam późnym wieczorem jak F. zasnął ale nie żałuję.
Takie mam zdanie w sprawie maluchów a jesli chodzi o dzieci ponad 2 letnie to uważam, że każde powinno chodzić choć na "pół etatu" do przedszkola. Nikt mi nie udowodni, że mama, niania lub babcia są lepsze w tym wieku od kontaktu z rówiesnikami i rozwoju społecznego w grupie.

Aaaa i jest jeszcze jedna kwestia, bo poruszono tu wiele: w przypadku niektórych zawodów 3 lata bez pracy ( a przy dwójce nawet 6 ) to tak jakbyś się zatrzymał w rozwoju......bardzo trudno jest potem wrócić na rynek pracy.

Więc nadin, peemka głowa do góry ! Będzie dobrze. A żłobek na Brzozowej to wiem na pewno, że ma dobrą opinię. ANTY, jest zawsze ten co nie ma doświadczenia w temacie ;-), bo coś słyszał....sama taka byłam dopóki Fran tam nie chodził.
 
Madziu jesli faktycznie tak jest z tym "albumem picasa" to poproszę o dostęp......bo aż się zastanowiłam, że tak dawno nikt nic nie wklejał, że temat "spadł" na dalsze strony :).
 
reklama
To dyskusja się dyskuja rzeczywiście wywiązała... Każdy oczywiście może mieć swoje zdanie, podjęliśmy z M taką decyzję a nie inną, jeśli małemu będzie się działa tragedia, to coś innego wymyślimy, tylko przykro mi się robi jak mówię ludziom, że mały idzie do żłobka to traktują mnie tak jakbym dziecko do obozu koncentracyjnego dawała. No ale skończmy temat :-)

Pięknie dziś na dworzu było! Nawet nieźle chodniki odśnieżone na osiedlu. Chyba z 2 godz spacerowaliśmy, dopóki nam kółko nie odpodło na torowisku. Dość śmiesznie to wyglądało, bo nie zauważyłam tego od razu, tylko się zastanawiam, co mi tak wózek ściąga...dopiero jakiś koleś za mną szedł z tym kółkiem:-D gamoń normalnie ze mnie:-)
 
Do góry