Mkafe - ja chciałam dawać fluor, ale pediatra jak i stomatolog odradzali, ten ostatni mówi, że się od tego odchodzin - tyle o trendach, ale ja myślę, że chyba kiedyś znowu ten temat poruszę, nie chcę żeby miał kiedyś problemy z próchnicą. Pastę na razie używam nenedent baby bez fluoru (na opakowaniu jest miś ze szczoteczką - nie muszę wspominać, że to idol Wiktora), dopóki mały nie opanuje wypluwania.
GeHa - dokładnie, to mała syrenka! Mam oczywiście 2 szczoteczki, ale ta tradycyjną to tylko tak machnął w buzi i gotowe, ja musiałam mu pomagać, bo szybko tracił zainteresowanie myciem zębów, a przy tej elektrycznej - wiem, że porządnie umyje, masuje dziąsła, ma frajdę bo coś brzęczy, a on uwielbia jak coś brzęczy, burczy, hałasuje, ogólnie jest fanem wszelkiego BRUM BRUM. Więc przyjemne z pożytecznym. Ale jeśli Twoja Julka porządnie szoruje ząbki, to ja bym też nie kupowała na siłę takiej na baterie.
Fajnie sie pisze, ale pedzę jakiś obiad skręcić.....
acha - a teraz coś z zupełnie innej beczki - szukam czegokolwiek w necie nt szukania dotacji dla stowarzyszeń pozarządowych - jeśli któraś z was coś by wiedziała, będę wdzięczna.