reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

****************Bydgoszcz ReAkTyWaCjA ***************

My na spotkanie chętnie.....z dziećmi lub bez.....więc ustalajmy, ustalajmy....

Z dobrych wieści to zebrała się grupa plastyczna i zaczynamy od przyszłego tygodnia zajęcia plastyczne w Modraczku. A więc blisko domu i jestem mega zadowolona. Mój Fran to chyba raczej będzie artystyczna dusza. Mój M. były koszykarz Astorii "marzy" o synie sportowcu.....a on wcale się do tego nie garnie heheh i tatuś niepocieszony. Jak mu coś nie wychodzi to się zniechęca......Za to rysuje chyba nieźle jak na swój wiek no i rysuje non stop. Gdyby nie spał to rysowałby 24 h. Ciągle wydaje na kartki, kredki......

A poza tym wczoraj miałam wspomnianą gastroskopię. Wcale nie takie straszne to badanie. NIeprzyjemne to lepsze słowo- jak się spokojnie oddycha to jest ok. Gdyby mi przyszło kiedyś powtórzyć będę spokojniesza już bo wiem "co z czym" :tak:. Moje pobolewania to efekt lekko przekrwionej i nadwrażliwej błony śluzowej żołądka. Dostałam lek na 2 tygodnie i powinno być dobrze. Od razu mnie - hipochondrykowi - lepiej :rofl2::rofl2:

Sali taka zapomniana stówka to fajna rzecz. Cieszy bardzo
 
reklama
JJ super że juz po badaniu i za 2 tyg będzie po sprawie :)
Fajnie z tymi plastycznymi, wiem jak to jest moja juz 3 rok zaczyna tym razme w grupie starszaków I -III więc będzie najmłodsza, ale osttanio tez taka była i dala radę. Ja chciałam ją na cos w stylu karate zapisać bo to było zawsze moje marzenie, tata bardziej muzyczne zajęcia by jej wybrał a dziecko i tak ma swoje zainteresowania.

Obiecuja ciepło od jutra, w sumie słowo "ciepło" to za dużo powiedziane, ale jeszcze nie bedzie mrozów to najważniejsze :-)
 
My na spotkanie chętnie.....z dziećmi lub bez.....więc ustalajmy, ustalajmy....

Z dobrych wieści to zebrała się grupa plastyczna i zaczynamy od przyszłego tygodnia zajęcia plastyczne w Modraczku. A więc blisko domu i jestem mega zadowolona. Mój Fran to chyba raczej będzie artystyczna dusza. Mój M. były koszykarz Astorii "marzy" o synie sportowcu.....a on wcale się do tego nie garnie heheh i tatuś niepocieszony. Jak mu coś nie wychodzi to się zniechęca......Za to rysuje chyba nieźle jak na swój wiek no i rysuje non stop. Gdyby nie spał to rysowałby 24 h. Ciągle wydaje na kartki, kredki......

A poza tym wczoraj miałam wspomnianą gastroskopię. Wcale nie takie straszne to badanie. NIeprzyjemne to lepsze słowo- jak się spokojnie oddycha to jest ok. Gdyby mi przyszło kiedyś powtórzyć będę spokojniesza już bo wiem "co z czym" :tak:. Moje pobolewania to efekt lekko przekrwionej i nadwrażliwej błony śluzowej żołądka. Dostałam lek na 2 tygodnie i powinno być dobrze. Od razu mnie - hipochondrykowi - lepiej :rofl2::rofl2:

Sali taka zapomniana stówka to fajna rzecz. Cieszy bardzo
dobrze ,że się do tego przyznajesz:-)

Fajnie,że Fran ma już takie specyzowane zainteresowania. Weronika jak wspominałam zaczęła nauke pływania i kurs tańca, uwielbia oczywiscie też spiewac...co wybierze...czas pokaze, a może jeszcze coś innego wymyśli..hhmm :-)
 
A propos kawki. Ja nie piję juz z dobre 2 miesiące. To była pierwsza rzecz, którą ostawiłam jak żołądek mnie bolał. Po kawie rano robiło mi się kwaśno więc "obarczyłam" ją winą.....i wiecie co - jest mi bez niej dobrze. Nie czuję ciągu na sam zapach kawy, funcjonuję nieźle jak na niskociśnieniowaca bez nie. Na razie nie próbóję, bo pewnie bym się wciągnęła w picie jak to było do tej pory.

Także ja was witam koktajlem malinowym własnej roboty :))))
 
Tak Iza Tinka dołaczyła do mojego grona "ryczących" 30-stek;)))
A ja lece wydac stówke haha..
Widze ze jesien za oknem to i forum ożyło??;))
Cieszy mnie to bardzo ;))
 
Z tym sprecyzowaniem to bywa różnie. Dziś to jutro tamto......Na razie jest plastyka.....może potem go jednak wciągnie koszykówka albo siatkówka- wszak warunki fizyczne raczej będzie miał ;-). A tatuś też zaczął poważne treningi w wieku 13 lat - więc wtedy dziecko jest juz bardziej świadome tego co chce robić niż jako 5 latek.
 
Tylko nie malinowy.... juz na nie patrzec nie mogę hehheh...

Ja pije kawkę od 4 lat może więc dlugo do niej dorastałam a piję raczej jedna dziennie lub wcale i to po obiedzie - dzis mnie naszło szybciej!
Tez mam niskie ciśnienie i wmówiłam sobie, że herbata bez cukru mnie pobudza z rana ale chyba ani jedno ani drugie to tylko nasza podswiadomość.
Osttanio lekarka polecała mi z rana na podniesienie ciśnienia sok pomarańczowy z wyciśnieta połową cytryny + miodek, nie próbowałam.

Sali udanych zakupów!
 
A ja uwielbiam kawke i na pewno z niej nie zrezygnuje :-), za to kiedyś nie lubiłam herbaty, w ciąży mi sie pozmieniało i herbatka zielona z miętą..hhmmm na chłodne wieczory pycha , no i jeszcze zielona z prażonym ryżem jest moją ulubioną :-0
 
reklama
A my po szczepieniu,Wiktorcia dzielna była :-),pani tylko prosila zeby nie podawac dzisiaj slodyczy,warzyw i owocow,zadnych sokow,taka mala dietka...a moja slodka dziewczynka juz nosem kreci ;-)...
Kurde,malego polozylam spac a jakis debil wierci :szok:,musze go przeniesc na druga strone mieszkania tak mniej slychac....aaaa z katarkiem u nas juz lepiej,tfu,tfu,tfu co by nie zapeszyc....
 
Do góry