reklama
Ja z zakupami mam podobnie. Z tym, że potrafię chodzić kilka godzin i nic nie kupić sobie jedynie zawsze wracam z czymś dla Franka. Niby mi się coś podoba ale sama nie wiem. Ale jeśli mi ta rzecz chodzi po głowie i nie daje spokoju to wówczas wpadam do tego sklepu i w 30 sekund ją kupuję hehehe.......
Potwierdzam, dr Poniatowska fajna babka i PROFESJONALISTKA.......tak, tak.....to ona w dziecięcym po moim opisie od razu postawiła diagnozę tych plam na nogach Franka. A dzień wcześniej 3 młode lekarki, dwa szpiatle i wszyscy tylko duże oczy robili....Z tym, że ona chyba przyjmuje na Ogrodach w przychodni - tak sądzę, bo z taką pieczątką była recepta, którą nam wypisała.
Wczoraj miałam zebranko w przedszkolu. Było sympatycznie. Wymiksowałam się z Rady po 2 latach. Niech teraz inni trochę podziałają na rzecz przedszkola hehehe.
Potwierdzam, dr Poniatowska fajna babka i PROFESJONALISTKA.......tak, tak.....to ona w dziecięcym po moim opisie od razu postawiła diagnozę tych plam na nogach Franka. A dzień wcześniej 3 młode lekarki, dwa szpiatle i wszyscy tylko duże oczy robili....Z tym, że ona chyba przyjmuje na Ogrodach w przychodni - tak sądzę, bo z taką pieczątką była recepta, którą nam wypisała.
Wczoraj miałam zebranko w przedszkolu. Było sympatycznie. Wymiksowałam się z Rady po 2 latach. Niech teraz inni trochę podziałają na rzecz przedszkola hehehe.
sali04
Mama-to moja kariera
- Dołączył(a)
- 2 Sierpień 2009
- Postów
- 2 378
A my byliśmy pożegnac lato w lesie i w Myslecinku było przednio
Nazbieraliśmy parę grzybków no i kasztany dla Tymka do przedszkola.
Aż żal było wracac do domu taka cudna pogoda,ale tzreba sie nacieszyc bo od piątku jesień nie tylko kalendarzowa ale i pogodowa
Co do doktor Poniatowskiej,to ja z Tymkiem chodziłam sporadycznie do lekarza a ona jak kiedys przyjechala do nas z pogotowiem juz na nowe mieszkanie to juz w drzwiach mnie poznała mimo ze mialam kitke i byłam bez makijazu(a wierzcie na słowo ze wygladam jak inna Sylwia,5 lat młodsza haha)
No i jej profesjonalne podejscie jest rzadko spotykane ,ona do kazdego pacjenta podchodzi indywidualnie ,wytłumaczy ,poradzi,wizyta nie polega na wypisaniu recepty.SUPER!!
Nazbieraliśmy parę grzybków no i kasztany dla Tymka do przedszkola.
Aż żal było wracac do domu taka cudna pogoda,ale tzreba sie nacieszyc bo od piątku jesień nie tylko kalendarzowa ale i pogodowa
Co do doktor Poniatowskiej,to ja z Tymkiem chodziłam sporadycznie do lekarza a ona jak kiedys przyjechala do nas z pogotowiem juz na nowe mieszkanie to juz w drzwiach mnie poznała mimo ze mialam kitke i byłam bez makijazu(a wierzcie na słowo ze wygladam jak inna Sylwia,5 lat młodsza haha)
No i jej profesjonalne podejscie jest rzadko spotykane ,ona do kazdego pacjenta podchodzi indywidualnie ,wytłumaczy ,poradzi,wizyta nie polega na wypisaniu recepty.SUPER!!
sali04
Mama-to moja kariera
- Dołączył(a)
- 2 Sierpień 2009
- Postów
- 2 378
JJ dr.Poniatowska tam juz dawno nie przyjmuje...rozmawiałam z nią nie raz na ten temat.
Odeszła ponad rok temu z Kleina.
http://www.znanylekarz.pl/18429/poniatowska-mariola/pediatra/bydgoszcz#doctor-opinions
Odeszła ponad rok temu z Kleina.
http://www.znanylekarz.pl/18429/poniatowska-mariola/pediatra/bydgoszcz#doctor-opinions
Fakt, nie mówiła kiedy u niej ostatnio była......może właśnie ponad rok temu. Mówiła, że jej pomogła w wielu cięzszych 'przypadkach" ja dzieci były małe więc pewnie teraz jak są większe to z katarkiem chodzi do tej co akurat jest na dyzurze......I nadal mysli, że ona tam pracuje .....Muszę ją uświadmoić
Dzien dobry:-)
No i bylismy wczoraj z Boryskiem na szczepieniu, wazy 8300gr i mierzy 74cm. Przystojniacha mi rosnie...heheh. Przy okazji zapytałam o tę dawkę przypominającą dla 5-cio latków no i u Nas te szczepienia przewidziane na październik. Przynajmniej coś już wiem, podobno bedą dzwonic:-)
Z gorszych wieści. Weronika w niedziele plakala z powodu bólu uszka i z tego ,że nie slyszy. T pojechal do lekarza, okazalo sie ze migdałki już powiekszone. Na ból uszka nurofen, kropelki i na gardlo eurespal. Ból przeszedł, a córcia jak nie słyszy tak nie słyszy, no więc zarejestrowaliśmy ją do laryngologa. Okazało się ,że ma ostre zapalenie ucha. Na szczeście nie ma temperatury i ucho nie boli. Mam nadzieje ze szybko przejdzie, bo musimy do niej prawie krzyczec, a jak chce baje ogladac to telewizor ryczy, ze niedługo to i ja ogłuchnę:-). Oczywiście Weronika załaman faktem ,że za tydzien z basenu nici...
Dzisiaj zapowiada się piękny jesienny dzionek, więc w planie sapcerek w czasie gdy Wercia będzie na lekcji tańca:-). Potem ją odbierzemy i bedziemy spacerowac dalej ;-)
Pozdrowionka:-)
No i bylismy wczoraj z Boryskiem na szczepieniu, wazy 8300gr i mierzy 74cm. Przystojniacha mi rosnie...heheh. Przy okazji zapytałam o tę dawkę przypominającą dla 5-cio latków no i u Nas te szczepienia przewidziane na październik. Przynajmniej coś już wiem, podobno bedą dzwonic:-)
Z gorszych wieści. Weronika w niedziele plakala z powodu bólu uszka i z tego ,że nie slyszy. T pojechal do lekarza, okazalo sie ze migdałki już powiekszone. Na ból uszka nurofen, kropelki i na gardlo eurespal. Ból przeszedł, a córcia jak nie słyszy tak nie słyszy, no więc zarejestrowaliśmy ją do laryngologa. Okazało się ,że ma ostre zapalenie ucha. Na szczeście nie ma temperatury i ucho nie boli. Mam nadzieje ze szybko przejdzie, bo musimy do niej prawie krzyczec, a jak chce baje ogladac to telewizor ryczy, ze niedługo to i ja ogłuchnę:-). Oczywiście Weronika załaman faktem ,że za tydzien z basenu nici...
Dzisiaj zapowiada się piękny jesienny dzionek, więc w planie sapcerek w czasie gdy Wercia będzie na lekcji tańca:-). Potem ją odbierzemy i bedziemy spacerowac dalej ;-)
Pozdrowionka:-)
reklama
sali04
Mama-to moja kariera
- Dołączył(a)
- 2 Sierpień 2009
- Postów
- 2 378
U biedna Weroniczka oby wszystko dobrze sie skonczyłoO głosnym telewizorze mi nic nie mów ,mieszkam z 90 letnim dziadkiem więc wiem co to znaczy
My dzisiaj tez jedziemy w plener,myślę ze to bedzie Myślecinek lub odwiedzimy babcie w Opławcu
Ja włsnie robiłam gołąbki ale zostało mi jeszcze kapusty wiec musze dokupić mielonego i zamroże beda obiady na czarna godzine;-)
Podobno ma być tak do soboty więc trzeba korzystać
My dzisiaj tez jedziemy w plener,myślę ze to bedzie Myślecinek lub odwiedzimy babcie w Opławcu
Ja włsnie robiłam gołąbki ale zostało mi jeszcze kapusty wiec musze dokupić mielonego i zamroże beda obiady na czarna godzine;-)
Podobno ma być tak do soboty więc trzeba korzystać
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 2
- Wyświetleń
- 707
- Odpowiedzi
- 1
- Wyświetleń
- 1 tys
- Odpowiedzi
- 14
- Wyświetleń
- 3 tys
Podziel się: