A my po szczepieniu,Wiktorcia dzielna była :-),pani tylko prosila zeby nie podawac dzisiaj slodyczy,warzyw i owocow,zadnych sokow,taka mala dietka...a moja slodka dziewczynka juz nosem kreci ;-)...
Kurde,malego polozylam spac a jakis debil wierci ,musze go przeniesc na druga strone mieszkania tak mniej slychac....aaaa z katarkiem u nas juz lepiej,tfu,tfu,tfu co by nie zapeszyc....
Qrde a mi nic nie przysłali nt szczepienia, lekarz tez nic nie mówil...hhmm