No i znowu zjadła mało - 70 ml kaszki. Tak myślę, że może potem za zimna i już nie chce bo na początku to tak szybko otwiera buźkę, że ledwo zdążam nakładać. Tylko jak tu jej podać całą kaszkę ciepłą? Macie może jakieś sposoby?
No i chciałam poprosić o pomoc w podawaniu w nocy mleczka z butli. Macie jakiś patent zeby w miarę szybko to zrobić i nie gotować wody? Ja skorzystałam z podgrzewacza koleżanki tylko, że pomyliłam chyba opcje. Myślałam, że jak wsadzę wodę do podgrzewacza to on utrzyma stałą temperaturę aż nie wyłączę. A tu zagrzał i potem się wyłączył a ja w biegu grzałam wodę bo Mała już zaczynała płakać.
I jeszcze jedno pytanie - niektóre z Was pisały, że w nocy karmią prawie przez sen podnosząc troszkę w łóżeczku - a jak jest z odbijaniem?
Kurcze na cycu było tak prosto i szybko - dla mnie ta butla to na razie męka;-)
Jak dałąm jej w nocy butlę to potem ciężko jej było zasnąć a przy cycu to raz dwa:-)
Z góry dziękuję za pomoc:-)
No i chciałam poprosić o pomoc w podawaniu w nocy mleczka z butli. Macie jakiś patent zeby w miarę szybko to zrobić i nie gotować wody? Ja skorzystałam z podgrzewacza koleżanki tylko, że pomyliłam chyba opcje. Myślałam, że jak wsadzę wodę do podgrzewacza to on utrzyma stałą temperaturę aż nie wyłączę. A tu zagrzał i potem się wyłączył a ja w biegu grzałam wodę bo Mała już zaczynała płakać.
I jeszcze jedno pytanie - niektóre z Was pisały, że w nocy karmią prawie przez sen podnosząc troszkę w łóżeczku - a jak jest z odbijaniem?
Kurcze na cycu było tak prosto i szybko - dla mnie ta butla to na razie męka;-)
Jak dałąm jej w nocy butlę to potem ciężko jej było zasnąć a przy cycu to raz dwa:-)
Z góry dziękuję za pomoc:-)