Mi znajoma powiedziała ze powinnam zmuszac małego do cycka bo karnienie butla jest szkodliwe. Zapytałam sie jej jak mam zmuszac to powiedziała ze powinnam dawac cycka kilkanascie razy dziennie po poł godziny, wyszło mi z tego ze powinnam nic innego nie robic tylko dawac cycka i nie zwracac uwagi na dziecko jesli płacze bo moze w koncu zacznie jesc.
reklama
sylwia-lesiak
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 5 Grudzień 2005
- Postów
- 1 065
Kto z was ogladal dzis rano program-" pytanie na sniadanie"?
Tam doradca laktacyjny mowila o karmieniu piersia i co wy na to?
Ja wlasnie mam takie zdanie!
ps. jak nie ogladalysnie to napisze w skrocie!
Tam doradca laktacyjny mowila o karmieniu piersia i co wy na to?
Ja wlasnie mam takie zdanie!
ps. jak nie ogladalysnie to napisze w skrocie!
Margarita i Amelka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 25 Marzec 2006
- Postów
- 1 436
"Malutka " jak mozesz to opisz w skrócie o co chodziło ja ogladałam tylko kawałek ale juz konczyli temat.
sylwia-lesiak
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 5 Grudzień 2005
- Postów
- 1 065
Doradca laktacyjeny powiedzila-
naszym naturalnym sposobem karmienia jest karmieniem piersia! Do ukonczenie przez dziecko 6 miesiecy, karmimy do roku czasu!
Nie rozumie ona ze moga byc problemy z pokarmem- bo karmimy glowa a nie piersia. Jak sie kobieta nastawi psychicznie ze bedzie karmic to bedzie. Zdazaja sie kryzyzy, to wtedy mama powinna sie odstresowac bo takie problemy to wlasnie z derwow!
A jezeli np maluch za malo przybiera to mama powinna dietke zmienic na bardziej zdrowa!
A jak mama kilka powodow poda malcowi butle nawet z wlasnym pokarmem to dziecko sie rozleniwia i klapa z karnienie
piersia
to by bylo na tyle w telegraficznym skrocie
naszym naturalnym sposobem karmienia jest karmieniem piersia! Do ukonczenie przez dziecko 6 miesiecy, karmimy do roku czasu!
Nie rozumie ona ze moga byc problemy z pokarmem- bo karmimy glowa a nie piersia. Jak sie kobieta nastawi psychicznie ze bedzie karmic to bedzie. Zdazaja sie kryzyzy, to wtedy mama powinna sie odstresowac bo takie problemy to wlasnie z derwow!
A jezeli np maluch za malo przybiera to mama powinna dietke zmienic na bardziej zdrowa!
A jak mama kilka powodow poda malcowi butle nawet z wlasnym pokarmem to dziecko sie rozleniwia i klapa z karnienie
piersia
to by bylo na tyle w telegraficznym skrocie
Margarita i Amelka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 25 Marzec 2006
- Postów
- 1 436
Zgadzam się z tym ale sa sytuacje ze dziecko nie chce i chocby mama staneła na głowie to nic nie zrobi ja jestem w takiej sytuacji tylko ze ja juz karmiłam 8 m-cy bez tygodnia do dzisiaj bo moja córa nie chce cyca i juz staram sie juz 10 dzien i ja naprawde chce ale ona nie No ale prawie 8 m-cy przekarmiłam bez problemów zawsze chciałam karmic jak najdłuzej i nici. ![Frown :( :(](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
Sorbuś
Mama Majci i Patrycji
- Dołączył(a)
- 7 Luty 2006
- Postów
- 6 156
malutka pisze:Jak sie kobieta nastawi psychicznie ze bedzie karmic to bedzie. Zdazaja sie kryzyzy, to wtedy mama powinna sie odstresowac bo takie problemy to wlasnie z derwow!
Dla mnie to bzdura totalna ja nastawiałam się przez cała ciąże i wcale się nie denerwowałam :
Dla mnie też są to tylko teorie ja całą ciążę chciałam karmić i jak mały się urodził też karmiłam nawet jak nie miał odruchu ssania na początku to też nie dawałam butelki tylko z cycka mu wyciskałam pokarm do buzi. Później bylo lepiej cmokał cyca super i najadał się a ja miałam tyle pokarmu, że jak karmiłam z jednej to z drugiej strużka leciala.
Ale jak miał trzy tygodnie i nie mijało zażółcenie skóry to poszliśmy do lekarza a pani doktor tak mnie nastraszyła infekcją organizmu, że dostał skierowanie do szpitala. Okazało się, że to nie infekcja a podwyższona bilirubina mały poszedł do inkubatora pod lampy. A ja odciągałam pokarm. W dzień kiedy poszedł do szpitala co dwie godziny musiałam odciągać, ale następnego dnia już nic nie mogłam odciągnąć no może 20 ml z obu piersi. Wróciliśmy ze szpital i rozpoczeliśmy walkę o powrót do cyca, ale niestety nic nie dało rady : 4 herbatki mlekopędne, bawarki, piwo karmi, częste przystawianie. Mały ciągnął pierś że każdy kanalik czułam. I tak po dwóch tygodniach męczarni moich i małego mój mąż powiedział, że nie ma sensu dalej się męczyć bo my jesteśmy butelkowymi dziećmi to i Misiu może.Dodam tylko, że ma 7 tygodni i jeszcze jak go trzymam to jescze cyca szuka.
U mnie ja chciałam i synek też chciał, a stres zrobił swoje.
Teraz koniec smutków, to nie prawda, że dzieci butelkowe mają kolki, robią kupki raz na kilka dni i ie czują ciapła mamy.
Mój michałek nie ma kolki, robi kupki raz dziennie i ja najlepiej kiedy ja go trzymam lub chociaż słyszy mój głos. Dodatkowym plusem jest to że żyjemy w trójkę razem. Teraz tata jak wraca z pracy chętnie karmi synka i nawet w nocy wstaje do małego i widzę że ma lepszy kontakt niż jak karmiłam piersią. Chociaż nie mogę się oszukiwać bo mleko matki ma lepszy skład niż sztuczne.
Dlatego jeśli ktoś znajdzie się w takiej sytacji jak ja to głowa do góry szkoda czasu na doła.![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
Ale jak miał trzy tygodnie i nie mijało zażółcenie skóry to poszliśmy do lekarza a pani doktor tak mnie nastraszyła infekcją organizmu, że dostał skierowanie do szpitala. Okazało się, że to nie infekcja a podwyższona bilirubina mały poszedł do inkubatora pod lampy. A ja odciągałam pokarm. W dzień kiedy poszedł do szpitala co dwie godziny musiałam odciągać, ale następnego dnia już nic nie mogłam odciągnąć no może 20 ml z obu piersi. Wróciliśmy ze szpital i rozpoczeliśmy walkę o powrót do cyca, ale niestety nic nie dało rady : 4 herbatki mlekopędne, bawarki, piwo karmi, częste przystawianie. Mały ciągnął pierś że każdy kanalik czułam. I tak po dwóch tygodniach męczarni moich i małego mój mąż powiedział, że nie ma sensu dalej się męczyć bo my jesteśmy butelkowymi dziećmi to i Misiu może.Dodam tylko, że ma 7 tygodni i jeszcze jak go trzymam to jescze cyca szuka.
U mnie ja chciałam i synek też chciał, a stres zrobił swoje.
Teraz koniec smutków, to nie prawda, że dzieci butelkowe mają kolki, robią kupki raz na kilka dni i ie czują ciapła mamy.
Mój michałek nie ma kolki, robi kupki raz dziennie i ja najlepiej kiedy ja go trzymam lub chociaż słyszy mój głos. Dodatkowym plusem jest to że żyjemy w trójkę razem. Teraz tata jak wraca z pracy chętnie karmi synka i nawet w nocy wstaje do małego i widzę że ma lepszy kontakt niż jak karmiłam piersią. Chociaż nie mogę się oszukiwać bo mleko matki ma lepszy skład niż sztuczne.
Dlatego jeśli ktoś znajdzie się w takiej sytacji jak ja to głowa do góry szkoda czasu na doła.
Twety skad ja to znam. Macio lezał dwie doby w inkubatorze a potem pod kropluwa i dawali mu butle, potem prubowałam go przystawiac ale nie chciał nawet jak załozyłam kapturki. Myslałam ze beda odciagac pokarm i podawac przez butla bo zawsze to zdrowiej tylko ze jak prawie wogóle nie miałam pokarmu przez 3 godz naciagnełam moze z 30ml, były i herbatki. po tyg pogodziłam sie szkoda nerwów macio je butle i jest zadowolony.
reklama
A ja należe do szczęściar którym sie udało,mały babel przybiera na wadze jak się patrzy ,problemów z brzuszkiem nie ma zbyt wielkich a i ja zaczynam powoli wcinać wszystko.
W czasie ciąży wydawao mi się że będe karmić przez rok a teraz wiem że do 6 miesięcy.
Może nie potrafie docenić szczęścia że mam mleko i że mały nie ma problemów z jedzeniem z cyca,
ale należałam do osób będących ciągle w biegu,wśród ludzi.
Teraz ciężko mi popędzić gdzie chce kiedy chce jeśli nie odciągne mleka.Bo choć Noe tate ma cudownego który chce się ze mną zmieniać w opiece nad nim , cyckiem nie nakarmi ;D
Nie zawsze udaje mi się odciągnąc odpowiednią ilość mleka,Noe jest żarłokiem i przktycznie wszystko wyjada :![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
Butla zmieniła by dużo.... uwielbiam go karmić cyckiem
ale niebawem chciała bym od czasu do czasu popracować ,spotkać się z przyjaciółmki i pojśc na studja od pażdziernika
Napewno nie oddam go w ręce obcych opiekunek kiedy mam szanse sama go wychowywać ale z tata mamy wolne zawody i możemy opiekować sie Nonkiem na zmiane ale do tego potrzebna jest butla.
Nie chce mieć wyrzutow sumienia że jestem złą mamą bo pragne się dalej realizować
Wole być pewna że dobra mama to szczęśliwa mama![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
Więc mamy jak nie możecie karmić to trudno ,jak nie chcecie wasza wola najwarzniejsze dla naszych bąbli jest to że je kochamy.
Pomyślcie co jest lepsze mama karmiąca cyckiem ale ciągle zła smutna z milionem emocji w sobie, czy mama spokojna szczęsliwa a karmiąca butlą ???
W czasie ciąży wydawao mi się że będe karmić przez rok a teraz wiem że do 6 miesięcy.
Może nie potrafie docenić szczęścia że mam mleko i że mały nie ma problemów z jedzeniem z cyca,
ale należałam do osób będących ciągle w biegu,wśród ludzi.
Teraz ciężko mi popędzić gdzie chce kiedy chce jeśli nie odciągne mleka.Bo choć Noe tate ma cudownego który chce się ze mną zmieniać w opiece nad nim , cyckiem nie nakarmi ;D
Nie zawsze udaje mi się odciągnąc odpowiednią ilość mleka,Noe jest żarłokiem i przktycznie wszystko wyjada :
Butla zmieniła by dużo.... uwielbiam go karmić cyckiem
Napewno nie oddam go w ręce obcych opiekunek kiedy mam szanse sama go wychowywać ale z tata mamy wolne zawody i możemy opiekować sie Nonkiem na zmiane ale do tego potrzebna jest butla.
Nie chce mieć wyrzutow sumienia że jestem złą mamą bo pragne się dalej realizować
Wole być pewna że dobra mama to szczęśliwa mama
Więc mamy jak nie możecie karmić to trudno ,jak nie chcecie wasza wola najwarzniejsze dla naszych bąbli jest to że je kochamy.
Pomyślcie co jest lepsze mama karmiąca cyckiem ale ciągle zła smutna z milionem emocji w sobie, czy mama spokojna szczęsliwa a karmiąca butlą ???
Podziel się: