reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Bryki dla naszych maluchów --> wszystko o wózkach

Ja miałam piankowe koła dla Luśki :-)
Raj.... :-p Jeździsz po czym chcesz :-p, Nie musisz sprawdzać czy nie przedziurawiłaś, czy jest odpowiednio powietrza :-p
Teraz mamy pompowane, wózek stoi z dwa tygodnie i... zaraz brak kół będzie :-D
 
reklama
Nie wiem, ale chyba przy drugim dziecku jakaś mniej wrażliwa jestem. Przedtem miałam wózek na pompowanych, potem jak córka miała rok, a mnie skończyła się cierpliwość do tej kolubryny Peg Perego, to kupiłam MacLarena i był super. Jeździła w nim przez kolejne dwa lata, po wertepach, kniejach, piachach, śpiąc martwym bykiem jak miała na to ochotę. To przekonuje mnie, że chyba dzieciom jest wszystko jedno - pompowane, piankowe, małe, duże... To raczej kwestia naszej wygody, bo mniejsze kółka, wiadomo, gorzej chodzą (albo i w ogóle) po trudniejszym terenie (a po piachu to wcale).
 
Stało się. Kupiliśmy transportera mutsy. Używanego, na allegro. Teraz tylko czekać aż do nas dojedzie.
 
reklama
Do góry