@adria90 Czyli u Ciebie nie wiadomo dlaczego te wody się Sącza?
U mnie testy nie potwierdzały sączenia wód.. Ale też miałam właśnie wodnista uplawy.. To taka wielka niewiadoma to wszystko.. Ale dokładnie tak jak mówisz nikt o tym nie mówi.. Może ludzie się zamykają na takie tematy od lekarzy tylko teksty że tak czasem bywa.. Dopiero jak to przeszłam to na mojej drodze napotkałam parę osób z taką historia bądź podobna do mojej..
Wierzę że Tobie się uda, musisz być silna, nie poddawać się, nie przejmować co mówią inne gdybym miała choć cień nadziei też zrobiłabym wszystko by ratować maleństwo..
To jest takie ciężkie, trudne..
Dokładnie ten strach jaki towarzyszy w takich momentach jest nie do opisania .. Ale bądź dobrej myśli.
Najważniejsze że nie masz żadnego zakażenia.
U mnie niestety... Nawet nie mam słów co ja czuję.. Czasem mam wrażenie że piszę trzy po trzy bo niby chce napisać tak wiele a tak naprawdę brakuje mi słów..
U mnie testy nie potwierdzały sączenia wód.. Ale też miałam właśnie wodnista uplawy.. To taka wielka niewiadoma to wszystko.. Ale dokładnie tak jak mówisz nikt o tym nie mówi.. Może ludzie się zamykają na takie tematy od lekarzy tylko teksty że tak czasem bywa.. Dopiero jak to przeszłam to na mojej drodze napotkałam parę osób z taką historia bądź podobna do mojej..
Wierzę że Tobie się uda, musisz być silna, nie poddawać się, nie przejmować co mówią inne gdybym miała choć cień nadziei też zrobiłabym wszystko by ratować maleństwo..
To jest takie ciężkie, trudne..
Dokładnie ten strach jaki towarzyszy w takich momentach jest nie do opisania .. Ale bądź dobrej myśli.
Najważniejsze że nie masz żadnego zakażenia.
U mnie niestety... Nawet nie mam słów co ja czuję.. Czasem mam wrażenie że piszę trzy po trzy bo niby chce napisać tak wiele a tak naprawdę brakuje mi słów..