reklama
Kamy_czek
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 7 Październik 2008
- Postów
- 332
Tak, ja nie miałam wód, miałam ich tyle że ruchy dzidzi sprawiały mi ból. Miałam infekcję i niestety straciłam dzidzie w 23 tygodniu. Długo leżałam w szpitalu, od 17 tygodnia ale już wcześniej było nieciekawie, i tych wód raz przybywało raz ubywało, nie mogli znaleźć przyczyny. Teraz wiem że to był powód infekcji z której do tej pory się leczę.
U mnie już nie ma ratunku.. Jestem po poronieniu.. Straciłam maleństwo.. Hmm układ moczowy był wporzadku.. To było raczej sączenie się wód bo nie czułam raczej nagłego odejścia.. Powód sączenie się wód.. Nieznany.. Posiew z szyjki macicy czysty.. Jakąś infekcja była ale jaka? Nie wiem.. Poziom leukocytow był podwyższony..
Została skierowana na badania nerek itd ale wyszła wada rozwojowa przepuklina przeponowa.. Hipoplazja płuc..
A u Ciebie jak to wygląda? Dlaczego się Sącza wody?
Została skierowana na badania nerek itd ale wyszła wada rozwojowa przepuklina przeponowa.. Hipoplazja płuc..
A u Ciebie jak to wygląda? Dlaczego się Sącza wody?
Fanka Kadry
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 16 Maj 2018
- Postów
- 846
Jak już jesteś w 32tc to nie musisz się tak bardzo martwić ja urodziłam w 31 tc z powodu nagłego odejścia wód A czemu one odeszły nie wiadomo. Żadnej infekcji itp. nie było. Na szczęście córeczka ma już 17 miesięcy i jest zdrowaCo jest przyczyną braku wód, co mówią lekarze? Układ moczowy dziecka czy sączenie wód? Ile ich jest (afi)?
Ja od 20tyg mam małowodzie, obecnie jestem w 32tyg i leżę cały czas (od 24tyg) w Matce Polce u prof. Szaflika, mojego anioła stróża. Mam ciągłą amnioinfuzję. Jeśli chcesz, mogę opisać swoją historię.
Fanka Kadry
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 16 Maj 2018
- Postów
- 846
P.S. po tym odejściu wód plodowych przetrzymali mnie 4 dni i urodziłam.
Kamy_czek
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 7 Październik 2008
- Postów
- 332
@adria90 to nie jest tak że ciążę są bezproblemowe, ludzie po prostu o tym nie mówią.
Ja sama dopiero po stracie dowiedziałam się ile jest takich przypadków w moim otoczeniu. Tak jakby dziewczyny się wstydziły, obwiniały.
No i nie oszukujmy się, nie jest lekki temat i my same dobrze o tym wiemy.
Ja już lepiej wolę nie rozmawiać o straconej ciąży niż słuchać "dobrych rad" i głupot które ludzie wygadują. Tym bardziej że u mnie to była 3 ciąża, mam już dwójkę dzieci. I to moje jedyne pocieszenie jak na razie.
Na moje nieszczęście w bliskim otoczeniu mam kogoś kto pracuje w szpitalu i raczy mnie opowieściami typu: a przywieźli do nas dziewczynę z takim przypadkiem jak twój .
Nawet położna u nowego ginekologa za każdym razem jak przychodzę na wizytę mi coś opowiada bo pamięta mnie ze szpitala.
Teraz na szczęście idę do kolejnego gina, który wogóle nie pracuje w tym szpitalu i mam nadzieję że tym razem coś mi pomoże.
Trzymam kciuki za Ciebie. Wysoko już jesteście na końcówce .
Ja sama dopiero po stracie dowiedziałam się ile jest takich przypadków w moim otoczeniu. Tak jakby dziewczyny się wstydziły, obwiniały.
No i nie oszukujmy się, nie jest lekki temat i my same dobrze o tym wiemy.
Ja już lepiej wolę nie rozmawiać o straconej ciąży niż słuchać "dobrych rad" i głupot które ludzie wygadują. Tym bardziej że u mnie to była 3 ciąża, mam już dwójkę dzieci. I to moje jedyne pocieszenie jak na razie.
Na moje nieszczęście w bliskim otoczeniu mam kogoś kto pracuje w szpitalu i raczy mnie opowieściami typu: a przywieźli do nas dziewczynę z takim przypadkiem jak twój .
Nawet położna u nowego ginekologa za każdym razem jak przychodzę na wizytę mi coś opowiada bo pamięta mnie ze szpitala.
Teraz na szczęście idę do kolejnego gina, który wogóle nie pracuje w tym szpitalu i mam nadzieję że tym razem coś mi pomoże.
Trzymam kciuki za Ciebie. Wysoko już jesteście na końcówce .
reklama
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 13
- Wyświetleń
- 2 tys
Podziel się: